Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starosta skarżyski będzie się sądził z prezydentem o pieniądze

Mateusz BOLECHOWSKI [email protected]
Po otwarciu ulicy 3 maja wstęgę przecinali zarówno prezydent Skarżyska Roman Wojcieszek (z lewej) jak i starosta skarżyski Michał Jędrys.
Po otwarciu ulicy 3 maja wstęgę przecinali zarówno prezydent Skarżyska Roman Wojcieszek (z lewej) jak i starosta skarżyski Michał Jędrys. Archiwum
Ulicę 3 maja w Skarżysku powiat i gmina wyremontowały wspólnie. Ale gmina wciąż nie oddała obiecanego miliona złotych. Zniecierpliwiony starosta zapowiada złożenie do sądu pozwu o wypłatę zaległej kwoty.

Przez wiele lat ulica 3 maja w Skarżysku - Kamiennej słusznie uważana była za jedną z najgorzej utrzymanych w mieście. Jest drogą powiatową. W końcu się za nią zabrano. Generalny remont przeszedł ponad dwukilometrowy odcinek. Uroczyste otwarcie miało miejsce pod koniec października ubiegłego roku. Inwestycja kosztowała 7,8 miliona złotych. Trzy miliony pochodziło ze "Schetynówek", czyli rządowego programu. Po 2,4 miliona wyłożyły z własnych budżetów powiat i miasto.

Od wielu lat do budowy powiatowych dróg dokładają się samorządy, na których terenie się znajdują. To niepisany warunek. Jak przy takich okazjach bywa, otwierano z pompą i w obecności wielu polityków. Wstęgę zgodnie z nową, świecką tradycją przecinało mnóstwo osób, w tym prezydent Skarżyska Roman Wojcieszek i starosta Michał Jędrys. Nie był to jednak szczęśliwy koniec przedsięwzięcia.

Przecinałeś to płać

Gmina z 2,4 miliona zapłaciła dotąd nieco ponad połowę. Do spłaty zostało milion 117 tysięcy. Jeszcze w zeszłym roku miasto miało przekazać tę kwotę starostwu, w czterech transzach. Powiat "założył" ponad milion za gminę, by uregulować zobowiązania wobec wykonawcy. Niedawno gruchnęła wiadomość, że o zwrot pieniędzy starostwo będzie się dochodzić w sądzie.

- Już cztery miesiące minęły od terminu spłaty ostatniej raty. A nie dostaliśmy nawet pierwszej. Rosną naliczane automatycznie odsetki. My za inwestycję zapłaciliśmy. Powiat ma swoje wydatki, te pieniądze są nam potrzebne. Skoro pan prezydent przecinał wstęgę otwierając ulicę, powinien się wywiązać z umowy. Długo czekaliśmy, żaden bank nie byłby tak cierpliwy - mówi starosta Michał Jędrys.

W środę pozew

Samorządowiec zapowiada złożenie pozwu sądowego w środę 2 kwietnia. Odpowiedzią na to było oświadczenie wydane przez miasto.

- Zwracaliśmy się o rozłożenie na dogodne raty i udzielenie gminie dodatkowego terminu na wywiązanie się z zobowiązań (...) Roszczenie powiatu nie jest sporne i nigdy przez gminę nie było kwestionowane. Do dnia dzisiejszego nie zostało zaspokojone tylko z uwagi na problemy finansowe, z którymi gmina się borykała. Pragnę podkreślić, że mimo problemów gmina nigdy nie odmówiła pomocy finansowej na inwestycje powiatowe realizowane w Skarżysku - Kamiennej. W chwili obecnej, kiedy istnieje możliwość definitywnego zażegnania tego typu problemów, powiat zamierza rozstrzygnąć spór na drodze sądowej - czytamy. Magistrat deklaruje, ze pierwszą ratę, 300 tysięcy złotych, zapłaci do końca maja.

Lepiej polubownie

Michał Jędrys zapowiedź spłaty w tak odległym terminie uważa za niepoważną.

- Pozwu jeszcze nie złożyliśmy. Zdaję sobie sprawę z sytuacji finansowej gminy i jestem otwarty na rozsądne propozycje. Na razie dostałem tylko pismo z prośba o nie kierowanie sprawy do sądu. Zarząd powiatu zajmie się nią i przedstawi gminie projekt ugody. Mam nadzieję, że zostanie przyjęta - mówi.

W sygnowanym przez rzecznika magistratu Beatę Wojciechowską piśmie napisano, że według urzędu miasta wszczynanie procesu nie jest zasadne i zaprzeczy zasadom współdziałania, którymi powinny się kierować jednostki samorządu terytorialnego, a pieniądze, jakie trzeba będzie wydać na opłatę sądową można wykorzystać dla dobra mieszkańców.

Taka współpraca

- Sprawa sądowa na pewno nie przyczyni się do dalszej współpracy z powiatem i na pewno pod dużym znakiem zapytania stawia współpracę i współfinansowanie kolejnych inwestycji powiatowych, o które powiat zabiegał między innymi ulicy Metalowców - zastrzega magistrat. Ta kooperacja od lat nie jest, mówiąc delikatnie, najlepsza. Sześć lat temu miał już miejsce konflikt o pieniądze. Miasto i starostwo poręczyły kredyt dla szpitala powiatowego, a ten go nie spłacał. Gdy komornik ściągnął pieniądze z konta gminy, prezydent Wojcieszek zagroził uruchomieniem weksli, by odzyskać pieniądze.

Jednocześnie wiadomo, że miasto do remontów powiatowych ulic na swoim terenie dokłada niemałe sumy. Nie jest też tajemnicą, że relacje Romana Wojcieszka i Michała Jędrysa od dłuższego czasu nie są najlepsze. Nie zmienia to faktu, że jeden samorząd jest dłużnikiem drugiego i dotąd nie wywiązał się z umowy. Dla mieszkańców z pewnością najważniejsze jest to, że wreszcie mogą bez obaw o urwanie zawieszenia jeździć ulicą 3 maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie