Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Effector Kielce powalczy o puchary. W sobotę mecz z AZS Olsztyn (WIDEO)

Sławomir STACHURA [email protected]
W sezonie zasadniczym graczom Effectora (w bloku z z lewej Mateusz Bieniek i Adrian Buchowski) nie udawało się skutecznie powstrzymać ataków między innymi Grzegorza Szymańskiego i olsztynianie wygrali w Hali Legionów 3:1. W sobotę pora na rewanż.
W sezonie zasadniczym graczom Effectora (w bloku z z lewej Mateusz Bieniek i Adrian Buchowski) nie udawało się skutecznie powstrzymać ataków między innymi Grzegorza Szymańskiego i olsztynianie wygrali w Hali Legionów 3:1. W sobotę pora na rewanż. Fot. Sławomir Stachura
W sobotę o godzinie 17 w Hali Legionów siatkarze Effectora Kielce podejmują Indykpol AZS Olsztyn. - Chcemy osiągnąć więcej niż w ubiegłym sezonie - mówi środkowy kielczan Łukasz Polański

Siatkarze Effectora przegrali pierwszą rundę play off z mistrzem Polski Asseco Resovią Rzeszów 0-3, teraz przystępują do drugiej rundy, w której stawką jest prawo gry o piąte miejsce w PlusLidze. Pierwszą przeszkodą na drodze do piątej lokaty, dającej prawo gry w europejskich pucharach, jest dobrze znana kielczanom drużyna z Olsztyna.

Po pierwszej rundzie play off znamy już cztery zespoły, które powalczą o medale. Nie ma tu niespodzianki, gdyż w pierwszej czwórce znaleźli się faworyci. Obrońca tytułu Asseco Resovia (pogromca Effectora) w rywalizacji do trzech wygranych zmierzy się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle (pokonała AZS Olsztyn), a PGE Skra Bełchatów (pokonała AZS Politechnikę Warszawską) powalczy o finał z Jastrzębskim Węglem (pokonał Cerrad Czarnych Radom). O miejsca 5-8 grają w parach Effector z ASZ Olsztyn i Cerrad Czarni z AZS Politechniką Warszawską, a rywalizacja toczy się do dwóch wygranych. Zwycięzcy zmierzą się o 5 miejsce w Pluslidze (do trzech wygranych), a przegrani o miejsce siódme ( do dwóch zwycięstw).

PLAN WYKONANY, ALE …

Effector plan właściwie już wykonał, gdyż z grona 12 drużyn PlusLigi, zdołał uplasować się po sezonie zasadniczym w pierwszej ósemce i tym samym zapewnić sobie udział w play off. Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia.

- W minionym sezonie nasz zespół zajął siódme miejsce w rozgrywkach, więc teraz dobrze byłoby zrobić kolejny krok do przodu i powalczyć o piąte miejsce, które daje prawo udziału w europejskich pucharach. To byłby niewątpliwie sukces naszej młodej drużyny - mówi Łukasz Polański, środkowy bloku Effectora.

Łukasz jest przekonany, że kielecką drużynę stać na to, ale trzeba najpierw pokonać akademików z Olsztyna.

-AZS miał bardzo dobry początek sezonu, ale później nie grał już tak dobrze. Przy naszej maksymalnej koncentracji i skuteczniej grze, jesteśmy w stanie pokonać w dwumeczu Olsztyn. To doświadczony zespół, ale podobnie jak my przebudowany przed sezonem praktycznie od podstaw. Poza tym został im tylko jeden atakujący - Grzesiek Szymański (kontuzjowany jest Bartosz Krzysiek - przyp. SAW), który nie jest już najmłodszy. W każdym razie mamy duże szanse by uporać się z tą drużyną. Ważny będzie oczywiście ten pierwszy mecz w Kielcach, który musimy wygrać - ocenia Łukasz.

DUŻO ZNAJOMYCH Z KIELC

Grzegorz Szymański na pewno będzie jednak mocno umotywowany na pojedynek w Kielcach, choćby z tego powodu, że jest wychowankiem Ostrovii Ostrowiec Świętokrzyski. Ale jeśli chodzi o związki z Kielecczyzną, to nie on jedyny będzie tym zmobilizowany. AZS Olsztyn to najbardziej kielecki klub w PlusLidze. Wcześniej w Farcie, a później w Effectorze grali kluczowi obecnie siatkarze akademików - były kapitan Farta rozgrywający Maciej Dobrowolski, przyjmujący Rafał Buszek i Piotr Łuka, rozgrywający Grzegorz Pająk oraz libero Michał Żurek.

- Rzeczywiście byłych siatkarzy kieleckiego klubu jest Olsztynie wielu. To tylko dodatkowo podnosi smaczek tej rywalizacji, która zapowiada się naprawdę bardzo ciekawie - mówi Dariusz Daszkiewicz, trener Effectora. - AZS Olsztyn ma bardzo doświadczony skład, na czele ze wspomnianym Maćkiem Dobrowolskim czy ogranymi Argentyńczykiem Pablo Bangoleą i Finem Matti Oivanenem. Na pewno olsztynianie mają wielką ochotę na piątą lokatę w tabeli, gdyż ubiegły sezon był dla nich trochę słabszy. Ja jednak też liczę na to, że ugramy coś więcej niż w poprzednich rozgrywkach, a w meczach z Olsztynem zaprezentujemy przede wszystkim lepszą grę niż w trzecim spotkaniu z Asseco Resovią w Kielcach. Przegraliśmy 0:3, choć rywal nie był tego dnia w najlepszej dyspozycji. W sobotę z Olsztynem musimy zagrac dużo lepiej , jeśli marzymy o korzystnym wyniku - dodaje Daszkiewicz.

LICZĄ NA DOPING KIBICÓW

Kieleccy zawodnicy liczą, że w sobotę otrzymają mocne wsparcie kibiców z trybun Hali Legionów i zrewanżują się rywalom za porażki z sezonu zasadniczego po 1:3 zarówno w Kielcach jak i w Olsztynie.
- Bardzo liczymy na gorący doping. To pomaga - mówi trener Daszkiewicz. W jego składzie zabraknie Nikodema Wolańskiego. Ten młody rozgrywający dostał piłką w oko i na razie nie może normalnie trenować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie