Stosy gruzu i śmieci od kilku miesięcy rosną przy ulicy Berezów.
(fot. Mateusz Bolechowski)
Tędy oglądać atrakcje Gór Świętokrzyskich czy udając się do michniowskiego mauzoleum jadą turyści z kierunku Warszawy. Wątpliwa wizytówka gminy, jaką są śmieci, w tym fragmenty nagrobków, plastiki i styropian, razi samych mieszkańców, którzy interweniowali w naszej redakcji. O sprawie pisaliśmy już dwukrotnie.
Przedsiębiorca, na którego działce znajduje się gruzowisko tłumaczył, że wystawił tablicę "przyjmę ziemię", ale ludzie zwożą wszystko i nie jest w stanie tego upilnować. Po zainteresowaniu się tematem przez naszą redakcję wiceburmistrz Suchedniowa Stanisław Kania podjął działania. Na miejsce udali się urzędnicy, zrobili zdjęcia i wystosowali wezwanie do uprzątnięcia terenu.
- Właściciel zobowiązał się to zrobić, sam widziałem pracującą tam koparkę - twierdzi wiceburmistrz. Tyle, że odpadów wciąż przybywa a wygląd miejsca ani trochę się nie poprawił. Czy magistrat podjął kolejne kroki? Okazuje się, że od wielu tygodni nie. - Trzeba by wydać stosowną decyzję - informuje Stanisław Kania. Czy i kiedy taka zapadnie i jakie będą jej skutki, będziemy śledzić i informować naszych czytelników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?