Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vive Targi Kielce wygrało z Azotami Puławy i jest w ścisłym finale Pucharu Polski

Paweł KOTWICA, Ewa STEMPNIOWSKA
vivetargi.pl
Vive Targi Kielce wygrało półfinałowy mecz Final Four Pucharu Polski piłkarzy ręcznych z Azotami Puławy 38:32. W niedzielę o godzinie 20.30 nasz zespół zagra o pierwsze miejsce w turnieju rozgrywanego na warszawskim Torwarze z Orlenem Wisłą Płock.


Vive Targi Kielce - Azoty Puławy. Relacja live
- zobacz zapis

Vive Targi Kielce - Azoty Puławy 38:32 (19:13)

Vive Targi Kielce: Losert (1-60 min, 7 obron) - Jachlewski 2, Strlek 3 - Bielecki 9, Chrapkowski 1 (1) - Tkaczyk 1, Zorman, Rosiński 2 - Buntić 3, Jurecki 3 - Cupić 4, Olafsson 4 - Musa 2, Grabarczyk, Aginagalde 4.

Azoty: Bogdanow (1-30 min, 7 obron), Rasimas (31-60 min i na jednego karnego, 7 obron) - Krajewski 8 (1), Skrabania 3 - Babicz 4, Barzenkow - Tarabocchia 2, Łyżwa 2, Masłowski 2 - Przybylski 4 - Ćwikliński 2 - Kus 1, Grzelak, Jankowski 4.

Karne. Vive Targi Kielce: 1/3 (Bogdanow obronił rzut Tkaczyka, a Rasimas rzut Cupicia). Azoty: 1/1. Kary. Vive Targi Kielce: 2 minuty (Strlek 2). Azoty: 6 min (Krajewski, Przybylski, Babicz po 2). Sędziowali: A. Kierczak, T. Wrona (Kraków). Widzów: 1000.

Przebieg: 1:0, 1:1, 2:1, 2:2, 3:2, 3:3, 4:3, 4:4, 5:4, 5:5, 7:5, 7:7, 9:7, 9:8, 10:8, 10:9, 14:9,14:10, 15:10, 15:11, 17:11, 17:12, 18:12, 18:13, 19:13 - 20:13, 20:15, 21:15, 21:16, 24:16, 24:17, 26:17, 26:19, 27:19, 27:20, 28:20, 28:22, 29:22, 29:23, 30:23, 30:24, 31:24, 31:26, 32:26, 32:28, 36:28, 36:29, 37:29, 37:31, 38:31, 38:32.

Kielczanie na dobrej drodze do zdobycia jedenastego w historii i szóstego z rzędu Pucharu Polski. W sobotę na tej drodze stanęła im drużyna Azotów Puławy, która jednak nie była w stanie wiele zdziałać.

Trener mistrzów Polski Tałant Dujszebajew postanowił oszczędzać siły Krzysztofa Lijewskiego, który z turnieju reprezentacji Polski przywiózł drobną kontuzję nadgarstka. Na boisku nie pojawił się również bramkarz Sławomir Szmal. W Azotach nie zagrał inny reprezentacyjny prawy rozgrywający, Michał Szyba, który również jest kontuzjowany.

Spotkanie toczyło się w dość sennej atmosferze. Turniej nie wywołał większego zainteresowania miejscowych kibiców, aurę ożywiała kilkudziesięcioosobowa grupa kibiców z Kielc. Od pierwszych akcji widać było, że nasz zespół chce wejść do ścisłego finału jak najmniejszym nakładem sił, brakowało agresji w obronie, więc puławianie dość łatwo zdobywali bramki i "żółto-biało-niebiescy" długo nie mogli wypracować większej przewagi, niż jednobramkowa. Udało się to w 10 minucie (7:5), ale i tak za chwilę był remis.

Wyższe przełożenie kielecki silnik wrzucił dopiero w końcówce pierwszej połowy. Od stanu 10:9 Vive Targi Kielce zdobyło pięć bramek z rzędu. Poławianie chyba zapomnieli, że Karol Bielecki od jakiegoś czasu jest nowym-starym Karolem Bieleckim, bo raz za razem dawali naszemu bombardierowi na niczym nie skrępowane oddawanie rzutów zza linii przerywanej. W pierwszej połowie "Kola" oddał siedem rzutów i zdobył siedem bramek. Sporo problemów ze skutecznością miał natomiast Ivan Cupić, który przegrywał pojedynki z bramkarzem reprezentacji Rosji, Wadimem Bogdanowem.

Sześciobramkowa przewaga zdobyta w pierwszej połowie najwyraźniej zadowoliła kielczan, którzy w drugiej części znów specjalnie się nie wysilali. Wprawdzie w 39 minucie osiągnęli najwyższe prowadzenie w meczu (9-bramkowe - 26:17), ale potem znów stracili skuteczność i poławianie zaczęli redukować przewagę. W 52 minucie było tylko 32:28, na co nasi zawodnicy odpowiedzieli serią czterech bramek.

Orlen Wisła Płock rywalem Vive Targów Kielce w niedzielnym finale Pucharu Polski

PO MECZU POWIEDZIELI

Adam Babicz, zawodnik Azotów: - Walczyliśmy tyle, na ile mogliśmy. Zrobiliśmy kilka prostych błędów, po których poszły kontry Vive. Staraliśmy się grać konsekwentnie w ataku pozycyjnym, nie robić żadnych "odpałów", wychodziło tak jak wychodziło. Myślę, że w kilku elementach w defensywie pokazaliśmy, że potrafimy walczyć.

Przemysław Krajewski, zawodnik Azotów: - Mieliśmy, podobnie jak wszystkie inne zespoły, tydzień przerwy w lidze. Trenowaliśmy w tym czasie bardzo ciężko. Mamy przed sobą bardzo ciężki miesiąc, istny maraton, w którym będziemy grali co trzy dni i na tym powoli musimy się skupiać.

Bogdan Kowalczyk, trener Azotów: - Gratuluję zespołowi Vive zasłużonego zwycięstwa. Vive jest zespołem lepszym od nas, to było widać na boisku. Staraliśmy się w tym spotkaniu grać jak najlepiej. Wydaje mi się, że od strony fizycznej byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego meczu. Tak jak powiedział Przemek, przed nami dużo meczów. W środę gramy w Goeteborgu, są też mecze ligowe, dlatego dziś starałem się dużo rotować składem. Przyznam szczerze, że nie patrzyłem na wynik spotkania, staraliśmy się grać jak najlepiej, ale musi nam wystarczyć sił na te zbliżające się spotkania. Te rotacje były w jednym wypadku pozytywne, w innych niestety nie. Vive uciekło nam na większą różnicę bramek, kiedy po 15 minutach zmieniłem czwórkę zawodników z podstawowego składu, ale po przerwie podnieśliśmy się. Wydaje mi się, że możemy być umiarkowanie zadowoleni z tego spotkania.

Tałant Dujszebajew, trener Vive Targi Kielce: - To było dla nas bardzo ważne spotkanie. Nie mamy już możliwości grać w Lidze Mistrzów, dlatego teraz skupiamy się na tym spotkaniu. W stu procentach szanowaliśmy naszego przeciwnika. Wydaje mi się, że zagrali dobrze, ale ze względu na dwóch brakujących zawodników byli osłabieni i to też miało znaczenie. Dziękuję moim zawodnikom, jutro chcemy oglądać jeszcze lepszy pojedynek. Chcemy walczyć o puchar.

Tomasz Rosiński, zawodnik Vive Targi Kielce: - W wykonaniu obu ekip to było dobre spotkanie, ale nie ustrzegliśmy się paru błędów w obronie. Myślę, że to spotkanie jest dobrym prognostykiem przed jutrzejszym finałem. Czekamy na niego z niecierpliwością.

Karol Bielecki, zawodnik Vive Targi Kielce: - Azoty robiły co mogły, żeby się przeciwstawić. To spotkanie z naszego punktu widzenia jest dobre i już dziś myślimy o jutrzejszym finale, który mam nadzieję zagramy z Wisłą Płock.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie