Odkryte baseny będą otwarte latem nad Wisłą w Sandomierzu

Baseny staną prawdopodobnie na nadwiślańskim bulwarze.
(fot. Małgorzata Płaza )

Bulwar imienia Marszałka Józefa Piłsudskiego w Sandomierzu zyska nową atrakcję. W czerwcu na terenach nadwiślańskich staną dwa baseny rekreacyjne.

W SEZONIE NAD WISŁĄ

Jedna niecka będzie miała wymiary: 15 na 8 metrów, druga zaś 7 na 12 metrów. Będą to konstrukcje przenośne, po sezonie składane. Nie wymagają wkopywania w ziemię. Na specjalnych stalowych konstrukcjach zamocowywana jest napełniana wodą zbrojona folia PCV. Zbiorniki, wyposażone we własny system filtracji i uzdatniania wody, są obudowywane drewnianymi pomostami, które zapewniają do nich wygodny dostęp.

Jak informuje Janusz Chabel, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sandomierzu, obok basenów będą także między innymi: plac zabaw i zjeżdżalnie dla dzieci, boisko do siatkówki plażowej oraz przebieralnie i sanitariaty. Miejsce do letniej rekreacji zostanie ogrodzone.

Obiekty, w intencji władz miasta, mają służyć przede wszystkim dzieciom, aby latem miały gdzie bezpiecznie popływać.
Burmistrz Jerzy Borowski nie kryje, że pomysł podpatrzył w podkieleckich Nowinach, przy pływalni "Perła". Letnie kąpielisko powstało tam w ubiegłym roku i cieszyło się dużym powodzeniem.

Baseny, według pierwszych zapowiedzi, miały stanąć na Rybitwach, niedaleko spichlerza. Teraz pod uwagę brany jest przede wszystkim bulwar.
Na zakup, montaż oraz utrzymanie basenów Sandomierz przeznaczy w tym roku 300 tysięcy złotych. Zgodę na taki wydatek wyraziła niedawno Rada Miasta. Samo utrzymanie obiektów od przyszłego roku ma kosztować 50 tysięcy złotych.

Opinie radnych na temat basenów są podzielone. Inicjatywę popiera radny Zbigniew Rusak, który stwierdził, że przedsięwzięcie wzbogaci ofertę turystyczno-rekreacyjną miasta.
Radny Maciej Stępień uważa, że w mieście są inne, pilniejsze potrzeby, choćby budowa kanalizacji. - 300 tysięcy złotych to w okresie kryzysu nierozsądny wydatek, zwłaszcza że będzie to inwestycja sezonowa - powiedział radny.
Zdaniem Macieja Skorupy, pieniądze lepiej przeznaczyć na wprowadzenie bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską.

Jacek Dybus mówi, że na takie zadanie, jak to określił "korytko do pluskania", szkoda pieniędzy. Jego zdaniem miasto powinno pomyśleć o budowie zalewu z prawdziwego zdarzenia, z plażą przy ulicy Krakowskiej. Zdaniem radnego, 300 tysięcy złotych można przeznaczyć na przygotowanie projektu albo na udział własny przy staraniach o fundusze zewnętrzne.
Basenami będzie zarządzać Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który niebawem ma rozpocząć procedurę wyłaniania wykonawcy inwestycji. Odkrytego basenu nie ma w Sandomierzu od kilku lat. Obiekt przy ulicy Portowej wymaga poważnego remontu i jak twierdzą władze, jest nieopłacalny.

CENTRUM ZA 35 MILIONÓW

Miasto ma inne, ambitniejsze plany - budowę na terenach Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji nowoczesnego centrum rekreacyjno-sportowego. Jego częścią ma być basen letni, częściowo zadaszony, z podgrzewaną wodą, z brodzikiem dla dzieci. Niecka rekreacyjna dla dorosłych ma być wyposażona w dodatkowe atrakcje, między innymi bicze wodne, "rwącą rzekę" i zjeżdżalnie.
Koncepcja jest gotowa. Barierą jest brak funduszy, budowa kompleksu przy Portowej miałaby kosztować około 35 milionów złotych! Miasto ubiegało się o dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego. Okazało się jednak, że może otrzymać z tego źródła tylko 2 miliony. - Nie rezygnujemy z planów. Są aktualne. Liczymy, że uda się pozyskać pieniądze unijne przewidziane na lata 2014-20 - podkreśla burmistrz Borowski.