W sobotę do galerii handlowej Hermes w Skarżysku - Kamiennej przyjechała Doda. Kontrowersyjną piosenkarkę pod budynek przywieziono sportowym mercedesem, czekali tam policja i pierwsi ciekawscy. W środku w towarzystwie ochroniarzy artystka z trudem przecisnęła się przez tłum fanów w wyznaczone miejsce, gdzie ustawiono kanapę i wielki plakat z wizerunkiem Dody. Bilboard po chwili niemal spadł celebrytce na głowę.
Prowadzący spotkanie szybko wyjaśnił zasady - autograf zdobyć może każdy, pod warunkiem, że przyjdzie z oryginalną płytą Fly High Tour Live. Można ją było kupić w Empiku piętro niżej, albo wręczyć asystentce 50 złotych i dostać wydawnictwo "zza kanapy". Chętnych było sporo i płyty się sprzedawały. Co chwilę ktoś podchodził do Dody, dostawał autograf, mógł chwilę porozmawiać, nawet dostać całusa. No i obowiązkowo zrobić "słitfocię". Wśród fanów przeważała po hipstersku ubrana młodzież. Kilka dziewcząt szlochało z emocji.
Niektórzy dawali gwiazdce prezenty, na przykład własnoręcznie namalowany portret, bransoletkę czy słodycze. Dorota Rabczewska nie była tak bezkompromisowa jak jej menadżer i podpisywała się nie tylko na płytach, autografy składała nawet na telefonach. Częstowała otrzymanymi łakociami. Spotkanie trwało niecałą godzinę. - W Skarżysku padł rekord - stwierdził menadżer patrząc na liczbę fanów Dody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?