W poniedziałek 27-latkowi i 53-latkowi policjanci przedstawili zarzuty za naruszenie przepisów Ustawy o Ochronie Przyrody i skierowali wnioski o ich ukaranie do sądu. Za wykroczenia, jakie popełnili podpalaczom grozi kara aresztu albo wysokiej grzywy, nawet do pięciu tysięcy złotych.
Ludzie bagatelizują ostrzeżenia. Muszą jednak pamiętać, co pokazuje powyższy przykład, że nie pozostają bezkarni. Wypalanie traw jest niebezpieczne, ale też nielegalne.
CIĄGLE W NIECHLUBNEJ CZOŁÓWCE
W powiecie szydłowieckim, od początku roku doszło już do ponad 250 pożarów traw i nieużytków. Od lat nasz region jest w czołówce tych, w których tego typu zdarzeń jest najwięcej na Mazowszu. W tym roku też tak jest.
"Prym" wiedziemy wraz z powiatami radomskim i przysuskim.
- Od początku roku doszło u nas w powiecie do 256 podpaleń - mówi Bartłomiej Wilczyński, rzecznik szydłowieckiej straży pożarnej. - Nie ma reguły, gdzie jest najgorzej. Pali się w całym powiecie. Choć najwięcej zgłoszeń jest z gmin: Chlewiska i Szydłowiec.
POŻARY TRAW MOGĄ DOPROWADZIĆ DO TRAGEDII
- Nie można zapominać, że w wyniku podpalania łąk czy nieużytków zdarzają się rzeczywiste ludzkie tragedie. Wysuszone trawy palą się bardzo szybko, wystarczy zmiana kierunku wiatru, żeby pożar wymknął się spod kontroli i przeniósł na zabudowania - mówi Gustaw Mikołajczyk, komendant wojewódzki mazowieckiej straży pożarnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
