Piłkarze Korony, którzy w sobotę pokonali w Kielcach Cracovię 1:0, w poniedziałek trenowali na bocznym boisku Kolporter Areny. Gdy cześć zawodników przebywała na boisku i miała wewnętrzne gierki, pozostali trenowali w siłowni. Później ekipy zamieniły się miejscami.
OSTATNI TRENING W CZWARTEK
Kieleccy piłkarze będą trenować do czwartku (trening o godzinie 9), a od piątku do wielkanocnego poniedziałku będą mieli wolne. Ale nie do końca.
- Przez dwa dni z tych czterech zawodnicy muszą potrenować indywidualnie. Każdy dostanie konkretne ćwiczenia do wykonania, także sport-testerry i będą rozliczeni z tego co zrobili. Od wtorku 22 kwietnia rozpoczynamy natomiast przygotowania do meczu z Widzewem Łódź - mówi Jose Rojo Martin Pacheta, trener Korony. Pojedynek z łodzianami odbędzie się w niedzielę, 27 kwietnia, o godzinie 15.30.
TRYTKO JUŻ TRUCHTAŁ
W poniedziałkowych zajęciach udział wzięli Siergiej Pilipczuk i Vlastimir Jovanović, których zabrakło w kadrze na mecz z Cracovią. Trenował już Przemysław Trytko, który doznał urazu w meczu z Jagiellonią w Białymstoku. Przemek trenował wprawdzie indywidualnie, ale to oznacza, że jest spora szansa, by ten napastnik był brany pod uwagę na spotkanie z Widzewem.
ŻAL PIERWSZEJ ÓSEMKI
W Koronie nastroje po wygranym meczu z Cracovią są dobre, ale z drugiej strony panuje też niedosyt. Bo jak się okazało, zaledwie trzy punkty dzieliły kielczan od gry w grupie mistrzowskiej. Nie licząc już nawet ostatniej porażki 0:2 w Chorzowie z wracającym do wysokiej formy Ruchem (wygrał w sobotę z Zawiszą w Bydgoszczy 3:0), to najbardziej żal straconych w ostatnich minutach zwycięstw z Jagiellonią w Białymstoku (było 1:1) czy z Pogonią Szczecin w Kielcach (2:2). Korona mogła też spokojnie wygrać z Zawiszą w Kielcach (1:1) i słabiutkim na wiosnę Górnikiem w Zabrzu (0:0).
- Niewiele nam rzeczywiście zabrakło, ale teraz to już tylko gdybanie. Musimy skupiać się nie na tym co było, a na tym co będzie. Dobrze, że pokonaliśmy Cracovię, gdyż po podziale punktów mamy o dwa więcej. Tabela po tym podziale mocno się spłaszczyła, więc od pierwszego meczu z Widzewem musimy grać z pełnym skupieniem i poświęceniem - przyznaje trener Pacheta.
TRZY U SIEBIE TRZEBA WYGRAĆ
W drugiej części sezonu, drużyny podzielone po osiem na grupę mistrzowską i grupę spadkową, zagrają siedem spotkań. Cztery z nich - z Widzewem, Podbeskidziem Bielsko-Biała, Piastem Gliwice i Śląskiem Wrocław Korona zagra u siebie, a trzy z Zagłębiem Lubin, Cracovią i Jagiellonią Białystok, na wyjeździe. By nie drżeć o ligowy byt, kielczanie powinni przynajmniej trzy z czterech spotkań u siebie wygrać, (najlepiej z Widzewem, Podbeskidziem i Piastem), przywieść jeszcze ze trzy z wyjazdów, a wtedy uplasują się się na koniec rozgrywek w górnej połówce grupy spadkowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?