Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Przybylski, trener piłkarzy ręcznych KSSPR Końskie: - Nie stać nas na baraże

Paweł KOTWICA [email protected]
Trener Michał Przybylski zapowiada, że jego zespół będzie walczył do końca o drugie miejsce w lidze. Do baraży jednak nie przystąpi.
Trener Michał Przybylski zapowiada, że jego zespół będzie walczył do końca o drugie miejsce w lidze. Do baraży jednak nie przystąpi. Kamil Markiewicz
Trener piłkarzy ręcznych KSSPR Końskie Michał Przybylski zapowiada walkę do końca o drugie miejsce, ale jego zespół nie będzie grał o PGNiG Superligę

Michał Przybylski

Michał Przybylski

35 lat. Trener piłkarzy ręcznych KSSPR Końskie. Wcześniej rozgrywający MKS Końskie, a także Eltastu Radom, Warszawianki Warszawa, Viretu Zawiercie, Piotrkowianina Piotrków Trybunalski, Stali Mielec i KSSPR Końskie.

- Walczymy do końca o drugie miejsce w lidze, ale uzgodniliśmy z zarządem, że ze względów finansowych nie będziemy startować w barażach o awans do Superligi - mówi trener pierwszoligowych piłkarzy ręcznych KSSPR Końskie, Michał Przybylski.

Paweł Kotwica: Śląska Wrocław już nikt nie dogoni, ale wszystko wskazuje na to, że zajmiecie drugie miejsce, uprawniające do gry w barażach o Superligę. Wystartujecie w nich?

Michał Przybylski: - Uzgodniliśmy z zarządem, że nie. W klubie nie ma na to pieniędzy. W pierwszej fazie baraży jechalibyśmy do Wągrowca, to 500 kilometrów w jedną stronę. Gdybyśmy przeszli Nielbę, czekałby nas kolejny baraż. Grać w barażach po to, żeby nie awansować? To bez sensu. Dlatego postanowiliśmy, że do końca będziemy się bić o drugie miejsce w tabeli, ale udział w barażach odstąpimy komuś, kogo na to stać. Inna sprawa, że nikt się zbytnio do tego nie pcha…

I tak wasza postawa jest dla wszystkich pozytywnym szokiem. Zaległości w wypłatach sięgają trzech miesięcy, a wy nie przegraliście od 25 stycznia, w sumie to już 9 meczów bez porażki!

- Jak już kiedyś mówiłem, kiedy zaczęły się poważne kłopoty klubu, spotkaliśmy się w szatni i zapytałem chłopaków, czy gramy do końca na serio, czy się obrażamy. Zachowali się super, powiedzieli, że gramy "na maksa" do końca sezonu, bo zawsze klubowi będzie łatwiej znaleźć sponsorów, jeśli będziemy wygrywać. Myślę, że kluczem jest tutaj fakt, że mamy w zespole większość chłopaków z Końskich, a ci, którzy przyszli, chcieli się do nas dostosować. Traktujemy piłkę ręczną jako swoją pasję, a pieniądze, przecież niewielkie, to tylko dodatek. U nas nikt nie powie "nie ma sianka - nie ma bieganka". Ale zrobiliśmy zarządowi i burmistrzowi duży ból głowy, bo była umowa, że jeśli skończymy sezon w pierwszej trójce, to nasze kontrakty nie będą obcięte.

Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek macie tyle samo punktów, co trzecia Siódemka Miedź Legnica i korzystny bilans spotkań z tą drużyną, a nad czwartym Viretem punkt przewagi. Po świętach gracie z ostatnim w tabeli AZS UMCS Lublin u siebie i z trzecim od końca tabeli Zagłębiem Sosnowiec. Drugie miejsce jest niemal pewne.

- O ile o wynik pojedynku z Lublinem jestem spokojny, to w Sosnowcu czeka nas ciężki mecz, bo Zagłębie broni się przed spadkiem. Ale zrobimy wszystko, żeby skończyć sezon na drugim miejscu. Robimy to również dla naszych wspaniałych kibiców. Hala na ostatnich meczach jest pełna, a doping niesamowity. Miło jest słyszeć od zawodnika takiego pokroju jak Tomek Kozłowski (były reprezentant Polski, teraz gracz zespołu z Legnicy), że zazdrości nam takich kibiców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie