Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wacław Berens, współtwórca świętokrzyskiej onkologii: - Kielce są wiodącym ośrodkiem, jeśli chodzi o rekonstrukcje piersi

Rozmawiała Anna KRAWIECKA
Wacław Berens
Wacław Berens
Wacław Berens jest współtwórcą świętokrzyskiej onkologii. W plebiscycie Lekarz Roku 2013 zajął czwarte miejsce w województwie i drugie w Kielcach.

Wacław Berens

Wacław Berens

Jest kierownikiem Wojewódzkiej Przychodni Onkologicznej w Świętokrzyskim Centrum Onkologii. Leczy chorych od 1965 roku. Urodził się w Starachowicach i tu, po studiach w Akademii Medycznej w Łodzi, stawiał pierwsze kroki w lekarskiej profesji. W 1968 roku przeniósł się do Kielc, gdzie podjął pracę na Oddziale Chirurgii w nowo powstałym Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym. Był pierwszym kieleckim chirurgiem ze specjalizacją w dziedzinie chirurgii onkologicznej. Wybrano go na radnego I,II i III kadencji Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego.

Anna Krawiecka: - Chciał pan być aktorem, marynarzem, chirurgiem ze specjalizacją urologiczną a jednak wybrał pan trudną ze wszech miar onkologię.
- Z aktorstwa nic nie wyszło, bo rodzice uważali, że to kapryśny i niepewny fach. Zamiłowanie do parodiowania wykorzystywałem w słynnym nie tylko w Łodzi, studenckim teatrzyku satyrycznym "Cytryna". Marynarzem nie zostałem, ale miałem wujka, który pływał na legendarnym okręcie Batory i to z nim, jako lekarz pokładowy, podczas wojny o Falklandy, wybrałem się w rejs dookoła świata. Poznałem też smak Afryki, gdy w latach 1984-85 pracowałem jako lekarz w Libii. Gdy byłem już chirurgiem, wahałem się, czy wybrać specjalizację urologiczną, czy onkologiczną. Rozważałem też chirurgię plastyczną. Zdecydowałem się jednak na zdobywanie wiedzy w dziedzinie, w której liczba chorych zatrważająco rosła, nauka czyniła wielkie postępy, by można było ich ratować a baza lecznicza dopiero raczkowała. W 1970 roku doktor Krystyna Sozańska odeszła ze stanowiska szefa jedynej w województwie przychodni onkologicznej, która mieściła się w Kielcach, przy ulicy Kościuszki. Wtedy objąłem stanowisko kierownika tej przychodni. Operacje u chorych onkologicznie przeprowadzaliśmy w szpitalu na Czarnowie, na oddziale chirurgii pod kierunkiem znakomitego profesora Henryka Belowskiego. Oddzielnego oddziału dla pacjentów z nowotworami wówczas nie było. Specjalizację robiłem więc w Warszawie, dojeżdżając tam na zajęcia. Nie było łatwo, bo obowiązki łączyłem z opieką nad żoną Danusią, wtedy miało przyjść na świat nasze dziecko. Gdy zdawałem w 1975 roku egzamin z onkologii, urodził się nasz jedyny syn Michał.

- Miał pan dobrych nauczycieli?
- Najlepszych z najlepszych. Profesor Tadeusz Koszarowski, twórca polskiej chirurgii onkologicznej i autor terminu onkologia w polskiej medycynie. Profesor Andrzej Kułakowski, szef Centrum Onkologii przy ulicy Wawelskiej w Warszawie, wieloletni konsultant Świętokrzyskiego Centrum Onkologii. Podczas zdobywania specjalizacji asystowałem profesorowi Kułakowskiemu w stołecznym szpitalu przy skomplikowanych zabiegach onkologicznych i rekonstrukcyjno-odtwórczych. Pamiętam pacjenta, nauczyciela z Łodzi, któremu nowotwór tak zniszczył połowę twarzy, że wyglądała, jak po wybuchu granatu. Udało się jej przywrócić dobry wygląd, to była naprawdę koronkowa robota.

- Koronkowej roboty wymagają też rekonstrukcje piersi. Spotkałam się z opinią, że w Kielcach proponuje się zbyt mało takich operacji.
- W tej sferze zaszły duże zmiany. Świętokrzyskie Centrum Onkologii od początku swego istnienia rozwijało kompleksową opiekę nad chorymi z nowotworami a obecnie jesteśmy wiodącym ośrodkiem w kraju, jeśli chodzi o rekonstrukcje po mastektomii. Mamy na koncie coraz więcej zabiegów jednoczesnych, gdy podczas jednej operacji, po usunięciu guza, od razu przeprowadza się rekonstrukcję piersi. Dawniej kobiety szukały możliwości poddania się takim zabiegom w Polanicy, Warszawie, Gdańsku. Teraz wykonuje je w Kielcach doktor Artur Bocian ze swym zespołem. Byłem kierownikiem jego specjalizacji i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest znakomitym fachowcem, dbającym, o naukowy rozwój. Dziś, w piątek będzie w Kielcach kolejna już konferencja naukowa dotycząca zabiegów onkoplastycznych i rekonstrukcyjnych w leczeniu raka piersi. Przyjedzie na nią, współpracujący z naszym Świętokrzyskim Centrum Onkologii, autorytet światowy w tej dziedzinie, doktor Marek Budner, ginekolog, szef Centrum Leczenia Raka Piersi Helios w Bad Saarow pod Berlinem, który uczył się rekonstrukcji piersi w Ameryce Południowej i Brazylii, gdzie chirurgia plastyczna jest na najwyższym poziomie. Przyjadą sławy medyczne z Łodzi, Poznania, Gdańska. Dzielimy się wiedzą, bo niezmiernie trudno odtwarza się pierś po mastektomii, gdy pacjentka poddawana była chemio i radioterapii, jest osłabiona. Ale zależy nam na tym, aby tych zabiegów, gdy tylko są wskazania do ich przeprowadzenia, było jak najwięcej. Dzięki tym operacjom kobiety zyskują szanse na normalne życie rodzinne, społeczne, zawodowe. Przypominam też, że zabiegi rekonstrukcji piersi są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

- Codziennie obcuje pan z dramatami. Skąd się w panu bierze tyle radości życia, optymizmu, który zaraźliwie udziela się chorym.
- Mam wrodzone poczucie humoru i przekonanie, że w ludziach walczących z chorobą drzemie niesamowita moc. Tylko trzeba, aby w nią uwierzyli. Wśród moich przodków był charyzmatyczny duński pastor, może trochę genów po nim odziedziczyłem.

- Nie żałuje pan, że wybrał ten zawód?
- Nie wyobrażam sobie siebie w innej roli. To niezwykły zawód. Musimy sprawdzać swe umiejętności każdego dnia, w każdej chwili. Ratujemy życie i zdrowie, to często bardzo trudne, ale widok uratowanego chorego, wynagradza nam wszystkie ciężkie chwile. Myślę, że żaden zawód nie daje takiej satysfakcji i poczucia spełnienia. Dlatego czasami jest mi najzwyczajniej przykro, kiedy na podstawie negatywnych, jednostkowych przypadków deprecjonuje się całe medyczne środowisko. Przykro mi też, że nie zawsze doceniają nas ci, którzy decydują o losach służby zdrowia. W plebiscycie "Echa Dnia" mieszkańcy naszego regionu wybierali Lekarza Roku i najlepsza przychodnię. Niestety niewielu przedstawicieli lokalnych władz skorzystało z okazji, aby spotkać się bezpośrednio z lekarzami i właścicielami wyróżnionych przychodni. Wierzcie mi Państwo, że dla nas było to bardzo ważne wydarzenie. Korzystając z okazji, dziękuję moim pacjentom, którzy wsparli mnie w plebiscycie swoimi głosami. Z całego serca dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie