Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chile. Tajemnicza Wyspa Wielkanocna. Jej zagadki wciąż nie są rozwiązane

Marzena KĄDZIELA
Czy Wyspa Wielkanocna ma coś wspólnego z najważniejszymi chrześcijańskimi świętami? Kto ustawił tam ogromne figury moai? Kim są mieszkańcy rzuconego na Ocean Spokojny skrawka ziemi? Na wiele pytań związanych z tym niewielkim lądem wciąż nie ma odpowiedzi.
Chile. Wyspa Wielkanocna

Wyspa Wielkanocna - niezwykłe miejsce na końcu świata

Chile. Tajemnicza Wyspa Wielkanocna. Jej zagadki wciąż nie są rozwiązane
Marzena Kądziela

(fot. Marzena Kądziela)

Rapa Nui, Wyspa Wielkanocna, Isla de Pscua, Easter Island to nazwy wyspy na Oceanie Spokojnym oddalonej od wybrzeży Ameryki Południowej o 3600 kilometrów. Zagubiony na końcu świata kawałek lądu ma szerokość 12 i długość 24 kilometrów.
Od 1888 roku stanowi ona część Chile. Żyje na niej około 3800 mieszkańców.

Według jednych badaczy wyspę zasiedlili Polinezyjczycy, według innych przybysze z Ameryki Południowej. Ląd został zasiedlony około 500 roku. Około 1200 lat izolacji przyczyniło się do powstania nowego języka i pisma rongo rongo. Pismo wyryte na drewnianych tablicach do tej pory nie zostało rozszyfrowane.

Miejscowi utrzymują, że znane na całym świecie posągi, moai, wykuli pierwsi mieszkańcy - Krótkie Uszy, zwani tak ze względu na wydłużone ozdobami małżowiny. Potem jednak przypłynęli wojowniczo nastawieni Krótkie Uszy, którzy wymordowali gospodarzy, a posągi częściowo zniszczyli. Nie dowiemy się już zapewne, czy w legendzie jest choć trochę prawdy.

Chile. Tajemnicza Wyspa Wielkanocna. Jej zagadki wciąż nie są rozwiązane
Marzena Kądziela

(fot. Marzena Kądziela)

PIERWSZA WIZYTA W NIEDZIELE WIELKANOCNĄ

Pierwszym zanotowanym faktem jest wizyta holenderskiego admirała w 1722 roku. Jacob Roggeveen jako pierwszy odnotował obecność kilkumetrowej wysokości posągów przyozdobionych kapeluszami - fryzurami. Odnotował także, że wyspiarze przyjęli żeglarzy serdecznie i... okradli statek z kapeluszy, obrusów i innych kolorowych przedmiotów. Za to kilkunastu z nich straciło życie. Ponieważ wizyta miała miejsce w niedzielę wielkanocną, na cześć święta admirał nadał ziemi nazwę Wyspa Wielkanocna.

Gdy 55 lat potem przybył tu angielski nawigator, kapitan James Cook, zastał wiele z posagów poprzewracanych, mało pól uprawnych i niemal zupełny brak lasów. Erozja gleby i brak budulca na łodzie były niczym w porównaniu z handlarzami niewolników, którzy w połowie XIX wieku porwali ponad tysiąc mieszkańców Rapa Nui zmuszając ich do wycieńczającej pracy w kopalniach Peru. Garstka, która powróciła na wyspę, przywiozła epidemię ospy wietrznej oraz inne choroby, na skutek których zmarło wielu wyspiarzy. W latach 80. XIX wieku pozostało ich przy życiu jedynie około setki.

Chile. Tajemnicza Wyspa Wielkanocna. Jej zagadki wciąż nie są rozwiązane
Marzena Kądziela

(fot. Marzena Kądziela)

MOAI - NAJWIĘKSZA ATRAKCJA

Malutkie lotnisko otworzyło w latach 70. XX wieku wyspę na świat. Turyści przybywają tu przede wszystkim dla tajemniczych posągów. Na całej wyspie jest ponad 600. Tylko nieliczne dumnie stoją na wybrzeżu z twarzami skierowanymi w stronę lądu. Reszta leży na ziemi w całości lub w kawałkach. Wiele nadal znajduje się w miejscu ich wytwarzania - kamieniołomach wulkanu Rano Raraku. Niektóre jeszcze nie zostały odcięte od kamiennego bloku, inne wyglądają na nagle porzucone w trakcie ich wydłubywania przez rzemieślników lub transportowania do miejsca docelowego. Tu odnajdujemy największego, 21-metrowego moai na wyspie.

Chile. Tajemnicza Wyspa Wielkanocna. Jej zagadki wciąż nie są rozwiązane
Marzena Kądziela

(fot. Marzena Kądziela)

NIE OSTAŁO SIĘ ANI JEDNO STARE DRZEWO

Prawdopodobnie poprzez budowę figur miejscowi oddawali cześć swym przodkom lub bóstwom. Spory dotyczą sposobu transportowania ważących kilkadziesiąt ton kolosów. Z ustnych przekazów wyspiarzy wynika, że posągi same kroczyły na brzeg, co zdaniem naukowców wcale nie jest pozbawione sensu, jeśli doda się do tego odpowiednią liczbę ludzi, lin i umiejętności, które pozwalały na powolne przesuwanie postawionych w pionie figur.
Badacze bardziej skłonni są jednak do opinii mówiącej o przesuwaniu figur na drewnianych szynach nasączonych specjalnym tłuszczem. Na takie szyny i rusztowania mógł z czasem wycięty być cały tropikalny las, z którego nie ostało się ani jedno drzewo.

Na najpiękniejszej plaży wyspy, Anakena wylądował według legendy król Hotu Matua, praojciec mieszkańców wyspy, który dał początek kilkudziesięciu pokoleniom. Na wzgórzu obok dumnie stoją kolejne moai z ostrymi rysami twarzy, zaciśniętymi ustami i wydłużonymi uszami. Ich fundamenty, platformy ahu to nie tylko mocne podstawy, ale także miejsca pochówku zmarłych przodków.

Chile. Tajemnicza Wyspa Wielkanocna. Jej zagadki wciąż nie są rozwiązane
Marzena Kądziela

(fot. Marzena Kądziela)

WAŻNY KONKURS

Ze szczytu wulkanu Rao Kau, z którego doskonale widać całą kalderę, czyli koliste wulkaniczne zagłębienie z dryfującymi w czarnej wodzie zielonymi wysepkami trzcinowymi. W pobliżu poznajemy ślady kultu człowieka - ptaka, a w zrekonstruowanej wiosce Orongo możemy zobaczyć, jak żyli dawni jej mieszkańcy. Ze zbocza są dobrze widoczne trzy maleńkie wysepki - Moto Kau Kau, Motu Iti i Motu Nui. Zgodnie z legendami związanymi z kultem człowieka - ptaka, wybrani przez wodzów młodzieńcy płynęli wiosną na Motu Nui w poszukiwaniu pierwszego jaja czarnej mewy. Ten, który zwyciężył, zyskiwał nie tylko przychylność wodza, ale i bóstwa Makemake. A wódz stawał się na rok najważniejszym na Rapa Nui.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie