Sławomir Grzesik, trener Korony II:
Sławomir Grzesik, trener Korony II:
- W pierwszej połowie mieliśmy kilka okazji i mogliśmy wyżej prowadzić. W drugiej popełniliśmy błąd w defensywie i niestety straciliśmy bramkę. Mecz był szybki i stał na dobrym poziomie.
Hutnik Nowa Huta - Korona Kielce 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Marcin Trojanowski 45 min. 1:1 Damian Lubera 57.
Korona: Kosiorowski 5 - Piwowar 4 (46. Merchut 4), Wrześniewski 6, Zawadzki 6, Kobryń 5 - Kotarzewski 5, Szmalec 5, Trojanowski 0, Cebula 5 (65. Laskowski 4.), Janiec 5 (87. Jaśkiewicz nie klas.) - Przybyła 5 (85. Dziubek nie klas.).
Hutnik: Jasowicz - Antoniak (73. Chlebda) , Bienias, Cieśla (46. Murzyn), Jagła - Ochman, Świątek, Sierakowski, Gamrot - Zdziński, Stanek (46. Lubera)
Kartki: czerwona Marcin Tronowski (83 min. Korona - druga żółta), żółte: Trojanowski (Korona), Sierakowski, Cieśla (Hutnik). Sędziował: Mariusz Kuś z Tarnowa. Widzów: 500.
Od początku mecz był szybki, a jeszcze zroszone przez deszcz boisko i nabierająca poślizgu piłka, zmuszały zawodników do takiej gry. Podopieczni trenera Sławomira Grzesika w pierwszej połowie mieli przewagę i kilka bramkowych okazji (Michał Przybyła, Marcin Trojanowski i Mateusz Janiec), ale udokumentowali ją dopiero w 45 minucie. Trojanowski w zamieszaniu pod bramką Hutnika dostał w końcu piłkę od Mateusza Jańca i z bliska "na wślizgu" wpakował ją do bramki gospodarzy. Po chwili sędzia zakończył pierwszą cześć spotkania.
Na drugą połowę gospodarze wyszli z mocnym postanowieniem poprawy i trzeba przyznać, że przez pierwszy kwadrans zepchnęli rezerwy Korony do obrony. I w końcu dopięli swego. W 57 minucie po dośrodkowaniu z bocznej strefy i błędzie defensywy Korony do piłki dopadł Damian Lubera i nie miał problemu z doprowadzeniem do remisu.
Po zdobyciu bramki przez gospodarzy mecz się wyrównał i tak było do 83 minuty, gdy za drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę boisko musiał opuścić strzelec gola dla Korony - Marcin Trojanowski. Hutnik zwietrzył szansę i znów przycisnął, ale to Korona mogła zadać decydujący cios. Niestety, w 88 minucie Jakub Kotarzewski w dobrej sytuacji próbował lobować bramkarza Hutnika, zdobił to jednak zbyt lekko i Norbert Jasowicz złapał piłkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?