- Będzie to budynek, jak najbardziej funkcjonalny i dostosowany do potrzeb podróżnych - zapowiada Dominik Rzeźnik, przedstawiciel spółki PKS Tarnobrzeg.
Mieszkańcy Tarnobrzega, przyjezdni a nawet radni od dawna mówią o potrzebie modernizacji budynku dworca PKS. Dworca, który lata świetności ma już za sobą. O dawnym wojewódzkim dworcu przypomina tylko ogromny budynek, którego wnętrze nie zachęca pasażerów do wejścia i skorzystania z kilku drewnianych ławek.
Sprawa dworca, a dokładniej mówiąc jego funkcjonalności i wyglądu wielokrotnie był omawiany na sesjach rady miasta. Obrazowo o jego wyglądzie mówił radny Leszek Ogorzałek, który przedstawiając dworzec w negatywnym świetle, wprowadził słuchaczy w nastrój horroru i miejsca, które należy za wszelką cenę unikać. - Zgłosił się do mnie pan, który pewnego wieczoru poszedł odprowadzić syna na nasz dworzec - opowiadał radny. - Nie było tam światła. Jakieś tam kartki, blachy i tektury. Obraz nędzy i rozpaczy. Poszedł dalej. Szyby brudne oblepione, nie myte. Potem zobaczył obskurne ławki i pomalowane ściany. Wstyd mu było, bo przyjechał autobus przelotowy z Krakowa. Goście wyszli, popatrzyli i uciekli do autokaru.
Po tym apelu radnego, właściciel obiektu i przylegającego do budynku terenu, grupa biznesowa Spółka PKS Tarnobrzeg posprzątała poczekalnię i wykonała niewielkie prace remontowe. Władze miasta tłumaczą, że obiekt jest w rękach prywatnego inwestora, dlatego to on decyduje o jego wyglądzie i estetyce.
NEGOCJUJĄ WARUNKI SPRZEDAŻY
Mieszkańcy i przyjezdni negatywnie oceniając budynek pytają, kiedy tak jak w innych miastach, dworzec PKS w Tarnobrzegu stanie się wizytówką, podając za wzór sąsiednią Nową Dębę. I tu pojawia się dobra wiadomość. Dominik Rzeźnik, przedstawiciel Spółki PKS Tarnobrzeg zapowiada szereg zmian. - Prowadzimy negocjacje z inwestorem w sprawie sprzedaży części terenu, na którym stoi dworzec - zdradza prezes Rzeźnik. - Ze względu dla dobra transakcji nie mogę zbyt wiele powiedzieć. Wszystko jest na dobrej drodze. Mogę powiedzieć tylko tyle, że w przyszłości budynek starego dworca zostanie zburzony. Co tam będzie? Tego już powiedzieć nie mogę.
Za to Dominik Rzeźnik zdradził, że jeśli spółka PKS Tarnobrzeg zakończy pomyślnie starania i uzyska warunki zabudowy, o które ubiega się w tarnobrzeskim magistracie, obok starego dworca powstanie nowy. - Będzie to budynek, jak najbardziej funkcjonalny i dostosowany do potrzeb podróżnych - zapowiada prezes Rzeźnik. - Poczekalnia, kasy, toalety. Może coś jeszcze. Czyli, to wszystko, na co liczy podróżny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?