Po podziale ekstraklasy na dwie grupy i podziale punktów przez pół, tabela mocno się spłaszczyła. W grupie mistrzowskiej daje to nadzieję drużynom, które gonią warszawską Legię, w grupie spadkowej z nadziejami do drugiej fazy sezonu przystępują ci, którzy bez reformy byliby już jedną nogą w pierwszej lidze. Ale właśnie reforma takim drużynom jak Widzew, Zagłębie Lubin czy Podbeskidzie Bielsko-Biała, dała dodatkową szansę, którą z pewnością będą chciały wykorzystać.
- Na Widzewie nie ciąży aż tak wielka presja, gdyż właściwie wszyscy skazali już ten zespół na spadek. I to może być dla nich dodatkowy atut. Ale mimo wszystko jestem dobrej myśli i stawiam na 1:0 dla naszej drużyny, która też doskonale wie o co gra i wie jak ważny to jest mecz - mówi Aleksandar Vuković, asystent trenera Jose Rojo Martina Pachety w Koronie.
Presja ciąży bez wątpienia na kieleckiej drużynie, a także na pozostałych walczących o utrzymanie. Trener Pacheta jest jednak przekonany co do umiejętności swoich piłkarzy, którzy w ostatnim meczu sezonu zasadniczego zdołali pokonać 1:0 walczącą o pierwszą ósemkę Cracovię.
- Najważniejsze, że drużyna trochę odpoczęła psychiczne i piłkarze w dobrych nastrojach wrócili ze świątecznego wypoczynku. Te kilka dni pozwoliły nam wszystkim złapać głębszy oddech - przyznał Pacheta, który wolne dni spędził z najbliższymi w Hiszpanii.
Rzeczywiście na środowym treningu, który odbył się przed południem na stadionie przy ulicy Szczepaniaka, humory piłkarzom Korony dopisywały. W wewnętrznej gierce na połowie boiska wziął już nawet udział Przemysław Trytko, ale nie ma raczej szans, by zagrał przeciwko Widzewowi.
- Jest już dużo lepiej, ale muszę jeszcze uważać - mówi napastnik Korony, który w przegranym 0:2 pojedynku z Ruchem w Chorzowie nabawił się urazu mięśnia dwugłowego podudzia.
Gotowy do gry na 100 procent jest już natomiast Bośniak Vlastimir Jovanović, który najpewniej zagra na środku pomocy obok Ukraińca Kyryło Petrowa. W defensywie nic się nie zmieni w stosunku do ostatniego meczu z Cracovią.
- Widzew na pewno gra ostatnio lepiej, wygrał między innymi z Wisłą Kraków, ale myślę, że sobie z nim poradzimy. Ważne są te dwa najbliższe mecze w Kielcach - z łodzianami i potem z Podbeskidziem. Jeśli je wygramy, a w międzyczasie nie przegramy z Zagłębiem w Lubinie, to będzie już bardzo dobrze. W każdym razie mobilizacja w drużynie jest wielka, gdyż każdy wie, że te pierwsze mecze są niezwykle ważne. A szczególnie ten pierwszy z Widzewem - przyznaje Piotr Malarczyk, środkowy obrońca Korony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?