W rundzie jesiennej, w meczu rozegranym w Radomiu, Radomiak pierwszy raz pod wodzą trenera Marcina Jałochy wygrał 3:0 z Limanovią Limanowa. Taki wynik marzy się dziś radomskiej drużynie. Nie jest on niemożliwy do zrealizowania, zwłaszcza po tym, co Radomiak pokazał w wygranym 1:0 spotkaniu z Pelikanem Łowicz. Widać, że forma "zielonych" rośnie i na pewno walczyć będą o trzecią kolejną wygraną.
BEZ ZMIAN W SKŁADZIE
Wszystko wskazuje na to, że Radomiak na boisko w Lima nowej wybiegnie w tym samym składzie, w jakim zaczynał mecz z Pelikanem.
Nadal do gry nie są zdolni są dwaj obrońcy, Aleksiej Dubina, Krzysztof Filipek i Piotr Robakowski. Na boisku w Limanowej kibicom przypomni się Mateusz Orzechowski, który grał w tej drużynie w rundzie jesiennej. Teraz reprezentuje barwy Radomiaka.
TRACĄ SPORO GOLI
W ligowej tabeli Limanovię i Radomiaka dzieli aż dziesięć pozycji i trzynaście punktów. Na własnym krótkim i wąskim boisku Limanovia rzadko przegrywa. Nie wygrali tam dwaj kandydaci do awansu do pierwszej ligi, Siarka Tarnobrzeg (porażka 1:2) i Pogoń Siedlce (remis 0:0). Boisko to można odczarować i wygrać mecz w górach. Zdecydowanie najsłabszym ogniwem tej drużyny jest obrona. W trzech ostatnich meczach zespół ten stracił aż osiem goli.
Mecz Limanovii z Radomiakiem poprowadzi jako sędzia główny Mateusz Złotnicki z Lublina. Arbiter ten ostatnio sędziował dwa mecze Radomiakowi. W lidze z Legionovią Legionowo w Radomiu (remis 2:2) i ostatni sparingowy przed inauguracją rundy wiosennej w Kraśniku ze Stalą (wygrana 2:1).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
