Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec procesu byłego arbitra ze Stalowej Woli. Prokuratura wnioskuje o więzienie

Marcin RADZIMOWSKI
Za tydzień były arbiter piłkarski usłyszy wyrok i - przy uznaniu winy - wymiar kary.
Za tydzień były arbiter piłkarski usłyszy wyrok i - przy uznaniu winy - wymiar kary. Marcin Radzimowski
O uniewinnieniu praktycznie nie ma mowy, gdyż nawet sam oskarżony przyznał się do składania nieletnim propozycji seksualnych i współżycia z nimi.

Istotne jednak przy wskazaniu wymiaru kary będzie, czy według sądu 28-letni Filip K. ze Stalowej Woli także zgwałcił nieletnią. W środę zakończył się proces byłego arbitra piłkarskiego, wyrok zostanie ogłoszony za tydzień.

Stalowowolska prokuratura Filipowi K. zarzuciła dokonanie kilku przestępstw. Najpoważniejsze z nich to usiłowanie a następnie dwukrotne zgwałcenie małoletniej poniżej 15 roku życia (już samo współżycie z osobą w takim wieku, nawet za jej zgodą, jest przestępstwem), za co grozi kara 15 lat pozbawienia wolności.

To, czy Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu uzna 28-latka winnego dokonania gwałtu, będzie miało duże znaczenie przy ustaleniu wymiaru kary. Gdyby sąd doszedł do wniosku, że czynu nie można kwalifikować jako zgwałcenie, oskarżony odpowie wyłącznie za współżycie z osobą poniżej 15 lat.

Do kontaktów seksualnych a także do składania jednoznacznych propozycji oskarżony przyznał się. Propozycje takie składał z pośrednictwem popularnego komunikatora internetowego. Po zatrzymaniu arbitra piłkarskiego w jego telefonie znaleziono także około 60 zdjęć o charakterze pedofilskim i taki też zarzut usłyszał od śledczych.

W środę, w ostatnim dniu procesu w sądzie odtworzono nagranie przesłuchania jednej nieletniej, później mowy oskarżycielskie i obrończe wygłosili prokurator, oskarżyciele posiłkowi oraz obrońcy oskarżonego. Oskarżyciel publiczny na zakończenie wniósł o uznanie Filipa K. winnym wszystkich zarzucanych mu aktem oskarżenia czynów i wymierzenie kary łącznej ośmiu lat pozbawienia wolności (w tym za samo zgwałcenie kary sześciu lat). Prokuratura wniosła też o wydanie zakazu kontaktowania się oskarżonego z pokrzywdzonymi przez dziesięć lat a także o umieszczenie 28-latka w szpitalu specjalistycznym (w związku ze stwierdzoną pedofilią), po odbyciu przez niego kary pozbawienia wolności.

Adwokaci reprezentujący oskarżonego w swoich wystąpieniach przekonywali sąd, że Filip K. nie powinien odpowiadać za zgwałcenie jednej z pokrzywdzonych, a jedynie za utrzymywanie z nią kontaktów seksualnych, za jej zgodą. Prosili o możliwie niski wymiar kary.

- Sąd po zamknięciu przewodu sądowego i wysłuchaniu stron postanowił odroczyć wydanie i ogłoszenie wyroku do 30 kwietnia - informuje sędzia Zygmunt Dudziński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.

Cała sprawa ujrzała światło dzienne dzięki rozmowom arbitra piłkarskiego z dziewczynkami poprzez komunikator. Ojciec jednej z dziewczynek zaniepokojony zauważoną przypadkiem treścią rozmowy 28-latka z jego córką, kontynuował wymianę zdań w jej imieniu. Arbiter piłkarski był przekonany, że rozmawia z dziewczynką i składał jej niedwuznaczne propozycje. Rodzic powiadomił prokuraturę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie