Ósmej w tym sezonie i trzeciej z rzędu porażki doznał w sobotę czwartoligowy Alit Ożarów, który przegrał na wyjeździe z Orliczem Suchedniów 1:2. W sobotę 26 kwietnia, o godzinie 16, ożarowski zespół zagra przed własną publicznością z sąsiadującym w tabeli Hetmanem Włoszczowa.
Alit zmierzył się w sobotę na wyjeździe z mistrzem jesieni - Orliczem Suchedniów, ale to zespół z Ożarowa był faworytem tego pojedynku. Suchedniowski zespół, który był niepokonany na jesieni, przed rundą rewanżową znacznie się osłabił. Do spotkania z naszą drużyną Orlicz poniósł cztery porażki z rzędu. Niestety przełamanie ekipy z Suchedniowa przyszło na spotkanie z Alitem. Już do przerwy nasza drużyna przegrywała 0:2. O ile w pierwszej połowie podopieczni grającego trenera Krystiana Kanarskiego grali słabiej od gospodarzy, to po przerwie ich gra znacznie się zmieniła. Alit tuż po wznowieniu gry, w 46 minucie strzelił kontaktowego gola. Jego autorem był Łukasz Ziemniak. Nasza ekipa chciała iść za ciosem i szybko doprowadzić do wyrównania. Okazje na zdobycie bramki mieli Piotr Sorbian, Patryk Czerwonka, Michał Hołody oraz Krystian Kanarski. Niestety nieskuteczność i brak szczęścia spowodowały, że piłka po żadnym ze strzałów nie wpadła do bramki rywali i nasz zespół przegrał to spotkanie 1:2. - W tym spotkaniu zawiodła skuteczność. Po drugiej, dobrej połowie w naszym wykonaniu powinniśmy wygrać 5:2, a odrobiliśmy tylko jednego gola i przegraliśmy 1:2 - mówił Krystian Kanarski, grający trener Alitu.
WIOSNĄ TYLKO DWA PUNKTY
Runda rewanżowa dla Alitu rozpoczęła się źle. Nasz zespół na półmetku zajmował dziesiąte miejsce z dorobkiem 18 punktów. W pięciu kolejkach rundy wiosennej, zespół prowadzony przez Krystiana Kanarskiego zdobył zaledwie dwa punkty, remisując w dwóch pierwszych wiosennych kolejkach, bezbramkowo z Pogonią Staszów i ze Skałą Tumlin 1:1. Po rozegraniu dwudziestu kolejek nasza drużyna zajmuje dopiero trzynaste miejsce, mając zaledwie dwa punkty przewagi nad Klimontowianką Klimontów, która zajmuje pozycję spadkową.
ARCYWAŻNE SPOTKANIE
W sobotę 26 kwietnia, o godzinie 16, w meczu dwudziestej pierwszej kolejki czwartej ligi Alit podejmował będzie sąsiada z tabeli Hetmana Włoszczowa. Nasi rywale również mają na koncie 20 punktów, zajmują oni czternastą pozycję w tabeli. Hetman ma gorszy bilans bramkowy (Alit ma 22 strzelone gole i 28 straconych, a Hetman zdobył 21 bramek i stracił do tej pory 29 - przyp. KAR.). Będzie to pojedynek o przysłowiowe "sześć punktów" dla obu drużyn, ponieważ zwycięstwo pomoże oddalić się od strefy spadkowej. Włoszczowskiej drużynie, która po rundzie jesiennej był dziewiąta z 19 punktami idzie jeszcze gorzej niż naszemu zespołowi. Wiosną Hetman zdobył tylko punkt, remisując bezbramkowo w meczu dziewiętnastej kolejki z Pogonią Staszów.
W ekipie gospodarzy zabraknie pomocnika Patryka Czerwonki, który musi pauzować za żółte kartki. Goście przyjadą w komplecie. - Musimy w tym spotkaniu wygrać bezapelacyjnie. Mam nadzieję, że goście dobrą grę zaczną prezentować dopiero po sobotnim spotkaniu - dodaje szkoleniowiec Altu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?