W Nowym Korczynie podsumowano projekt "Tradycyjna potrawa wielkanocna" i "Stroik wielkanocny"

Uroczyste podsumowanie projektu "Tradycyjna potrawa wielkanocna", a także "Stroik wielkanocny" odbyło się przed Wielkanocą w Gminnym Ośrodku Kultury. Brały w nich udział koła gospodyń wiejskich oraz szkoły i stowarzyszenia z terenu gminy.

Głównym celem konkursów było propagowanie tradycji i obrzędów świat wielkanocnych. Także prezentacja twórczości regionalnej, integracja lokalnych środowisk. A że gmina Nowy Korczyn ma w tej dziedzinie wiele do zaoferowania, zostaliśmy zaproszeni... na wspaniałą ucztę.

Mogliśmy przy okazji podziwiać jedyną w swoim rodzaju sztafetę pokoleń. Razem z mamami, ciociami, babciami ten "kulinarny zawrót głowy" nakręcały uczennice podstawówek i gimnazjum. Z powodzeniem!

Konkursowe produkcje oceniała czteroosobowa komisja. Wbrew pozorom, jurorzy nie mieli łatwego zadania. Kolorowo przystrojone stoły wręcz uginały się od smakowitych potraw. Kusiły każdy na swój sposób; jeden piękniejszy od drugiego. Podziw budziły pomysłowość i perfekcja wykonania. Prawdziwa "koronkowa robota".

- Cieszy widok tych pięknie przystrojonych stołów, ręcznie robionych stroików wielkanocnych oraz wspaniale pachnących potraw - chwalił gospodynie wójt Nowego Korczyna Paweł Zagaja, dodając: - Mam nadzieję, że ten konkurs, który odbywa się po raz pierwszy, zagości na stałe w kalendarzu imprez w naszej gminie.

Na imprezę w Korczynie została zaproszona Beata Oczkowicz, wiceminister obrony narodowej. Była pod wrażeniem tego, co zobaczyła, gościnności mieszkańców. Zachwycała się też naszymi smakołykami.

A było w czym wybierać. Pani minister z nieskrywaną radością krążyła od stołu do stołu, na których królowały potrawy tradycyjne: wielkanocne mazurki, babki i babeczki, serniki, pasztety, pieczenie z jajek. Do tego domowej roboty żurek, barszcz biały, kiełbasa pieczona z porem. Ba, nawet... pyszny królik w kapuście.