Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michałów w powiecie włoszczowskim (był) odcięty od świata. Interwencja Echa Dnia pomogła

Rafał BANASZEK
Droga gminna Wymysłów – Michałów jest w jeszcze gorszym stanie, niż powiatowa Wymysłów - Ludynia.
Droga gminna Wymysłów – Michałów jest w jeszcze gorszym stanie, niż powiatowa Wymysłów - Ludynia. Rafał Banaszek
Wioska licząca 15 domów zapomniana w gminie Włoszczowa. Ludzie nie mogli się doprosić pomocy, gdy powstały zapadliska. Pomogła dopiero nasza interwencja. Ale i tak dojazd wciąż jest karkołomnym przedsięwzięciem.
Tak wyglądała w Wielki Piątek po przejeździe równiarki droga powiatowa z Ludyni do Wymysłowa.
Tak wyglądała w Wielki Piątek po przejeździe równiarki droga powiatowa z Ludyni do Wymysłowa. Rafał Banaszek

Tak wyglądała w Wielki Piątek po przejeździe równiarki droga powiatowa z Ludyni do Wymysłowa.
(fot. Rafał Banaszek)

Na granicy gminy Włoszczowa z gminą Małogoszcz znajduje się zapomniana wieś. Trudno tutaj nawet dojechać samochodem, bo takie są dziury. Jakby tego było mało, zapadł się ostatnio przepust pod drogą. Samochody wpadały w głębokie dziury. Mieszkańcy od miesiąca nie mogli się doprosić gminy o pomoc. Po naszej interwencji drogę zrobiono.

Dojazd do Wymysłowa od strony Ludyni drogą powiatową to dramat - pisaliśmy o tym tydzień temu. Jednak po sąsiedzku, jak się okazuje, jest jeszcze gorzej.

DRAMAT DO WYMYSŁOWA

Przed Świętami Wielkanocnymi wyrównano wprawdzie równiarką największe dziury na trasie Ludynia-Wymysłów - jak obiecywał dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych - jednakże w dalszym ciągu 3-kilometrowy odcinek przez las jest w fatalnym stanie, zwłaszcza po opadach deszczu. - Czekamy, aż droga obeschnie, wtedy przywieziemy tutaj tłuczeń - mówił w tym tygodniu dyrektor Norbert Gąsieniec.

- Część mieszkańców naszego sołectwa woli już dojeżdżać do kościoła we Włoszczowie asfaltem przez Rząbiec, niż dziurawą drogą do Ludyni, prowadzącą do macierzystej parafii Kozłów - opowiada Marek Wolski z Michałowa, członek Rady Sołeckiej.

TRAGEDIA DO MICHAŁOWA

Jeszcze gorzej wygląda droga gminna z Wymysłowa do Michałowa, na obrzeżach gminy Włoszczowa. Kilometrowy odcinek to prawdziwa droga przez mękę. Dziura na dziurze. - Po deszczach nie da się przejechać. Istna zupa na drodze - twierdzi Marek Wolski.

Tą drogą dochodzą do skrzyżowania z drogą powiatową w Wymysłowie dzieci dojeżdżające autobusem do szkół we Włoszczowie. - Jak te dzieci wyglądają w szkole, idąc po tym błocie na autobus! - żali się Wolski.

- Utwardzenie tej drogi może odbyć się po rozstrzygnięciu przetargu na dostawę kruszywa. Przetarg już się odbył. Droga zostanie utwardzona i wyrównana tłuczniem. Na sesji Rady Miejskiej 27 marca tego roku burmistrz Bartłomiej Dorywalski informował, kiedy w Michałowie będzie możliwe wyrównanie drogi - odpowiada Iwona Boratyn, rzecznik prasowy gminy Włoszczowa.

Drogę, a właściwie jej niewielki fragment przy pierwszych zabudowaniach, zaczęto wyrównywać w środę, 23 kwietnia, o czym poinformowali nas mieszkańcy Michałowa. Ludzie liczą na to, że gmina wyrówna też o wiele bardziej zniszczony odcinek w kierunku Wymysłowa, o który im najbardziej chodzi.

ZAPADŁ SIĘ PRZEPUST. BYŁY WYPADKI

Jakby tego było mało, na drodze gminnej w Michałowie przy pierwszych zabudowaniach zapadł się miesiąc temu przepust. Powstały dwie głębokie dziury, które zagrażały bezpieczeństwu przejeżdżających. Mieszkańcy, nie mogąc doprosić się pomocy, oznaczyli głębokie zapadliska gałązkami jałowca i butelką po coli na patyku, żeby nikt tutaj nie wpadł. - Innego oznakowania nie ma - mówili.

Niestety, prowizoryczne oznakowanie nie pomogło. - W Wielkim Tygodniu przed świętami jechał tutaj samochód z pieczywem z Włoszczowy. Wpadł w dziurę. Musiałem go wyciągać ciągnikiem. Powiedział, że więcej już tutaj nie przyjedzie - opowiada Marek Wolski. - A co by było, gdyby jechała karetka do chorego? Wpadnie jak nic w te dziury, bo w nocy ich nie widać. Nie świeci się tutaj żadna lampa - twierdzi członek Rady Sołeckiej.

Mieszkańcy Michałowa opowiadają, że drogą tą jeździ ciężki transport z drewnem z lasu. I to, ich zdaniem, mogło przyczynić się do uszkodzenia przepustu. - Ci, co wożą drzewo też powinni się poczuć do odpowiedzialności za stan tej drogi - mówi Marek Wolski.

- My nie wywozimy drewna tą drogą - odpowiada Artur Ratusznik, nadleśniczy Nadleśnictwa Włoszczowa. - Cały ruch odbywa się drogą powiatową. Może ktoś wywozi tamtędy drewno, ale na pewno nie nasi kontrahenci - twierdzi nadleśniczy włoszczowski.

GMINA ZAREAGOWAŁA PO ŚWIĘTACH

- Wielokrotnie dzwoniłem do gminy Włoszczowa z prośbą o pomoc. Ciągle słyszałem, że czekają na rozstrzygnięcie przetargu. A my męczymy się od miesiąca. Przecież koszty naprawy przepustu nie będą wielkie. Wystarczy koparka, parę drenów i pracownik interwencyjny. Tu nie trzeba fachowców. To łatwo jest zrobić - uważa Marek Wolski.

Co na to gmina Włoszczowa? - W sprawie ubytku w drodze interweniował sołtys wsi Wymysłów Henryk Wronecki pod koniec marca. Pracownicy Wydziału Funduszy Pomocowych, Inwestycji i Planowania Przestrzennego Urzędu Gminy interweniowali niezwłocznie. Pojechali na wskazane miejsce. Stwierdzili, że faktycznie ubytek istnieje - wyjaśnia rzeczniczka burmistrza Włoszczowy.

- Do uszkodzenia drogi doszło na skutek załamania się części przepustu pod drogą. Tymczasowo zabezpieczono zarówno wyrwę w drodze, wbijając w powstałe zagłębienie grube gałęzie, jak i przepust. Takie rozwiązanie miało być krótkotrwałe, tymczasowe do chwili rozstrzygnięcia przetargu na dostawę kruszywa i prace sprzętu na drogach gminnych, o czym pan sołtys został poinformowany - twierdzi Iwona Boratyn.

Rozstrzygnięcie przetargu przeciągnęło się ze względu na inne równolegle prowadzone postępowania przetargowe w gminie Włoszczowa. Naprawę przepustu wraz z likwidacją ubytku zlecono na 23 kwietnia.

NAWET KSIĄDZ PO KOLĘDZIE NIE CHCE PRZYJECHAĆ

- Rozmawiałem też z wiceburmistrzem Stanisławem Nowakiem odnośnie wykoszenia poboczy. Obiecał, że to zrobią. Nie doczekałem się - opowiada zawiedziony mieszkaniec Michałowa.

Marek Wolski twierdzi, że zimą sam odśnieża ciągnikiem drogę z Michałowa do Wymysłowa, żeby mieszkańcy mogli nią przejechać. - Nawet ksiądz po kolędzie nie chce do nas przyjechać, bo ciężko tutaj dotrzeć. Wstyd! - żali się członek Rady Sołeckiej.

Michałów jest rzeczywiście pokrzywdzony z uwagi na swoje pechowe usytuowanie. Wieś liczy tylko 15 domów. Nie ma tutaj sklepu, jest tylko handel obwoźny, który, jak na ironię, nie ma nawet po czym dojechać do mieszkańców.

ROZLEWISKO PRZY MOŚCIE W WYMYSŁOWIE

Bezpieczeństwu podróżnych zagraża też oddalony o około 2 kilometry od Michałowa most na drodze powiatowej z Wymysłowa do Rząbca. Po spiętrzeniu wody przez tamy bobrów powstało tutaj duże rozlewisko.
- Bobry porobiły sobie tamy, których nie wolno ruszać. Sołtys pokazywał mi pismo, z którego wynikało, że od 1 kwietnia koparka miała zburzyć te tamy, ale tego nie zrobiono. Powstało jedno jezioro. Woda wchodzi do lasów, do których nie da się wjechać. Niedługo woda wejdzie na drogę asfaltową, która już pęka w tym miejscu, powstają zapadliska - pokazywał nam Marek Wolski.

- Tędy jeżdżą autobusem dzieci do szkoły we Włoszczowie. Już kiedyś asfalt się zapadł na moście i był patyk wbity - przypominał mieszkaniec Michałowa.

WIZJA LOKALNA WŁADZ POWIATU

O potrzebie remontu tej drogi wspominał na marcowej sesji Rady Miejskiej również sołtys Wymysłowa Henryk Wronecki. Zwrócił też uwagę na uszkodzone betonowe barierki i słupki odblaskowe oraz usunięcie wyciętych na zakręcie drogi drzew. Wronecki twierdził, że nie uprzątnięte drewno jest wynoszone przez bobry na budowę żeremi i tam, co prowadzi do podtapiania drogi. Prośbę sołtysa gmina przekazała pisemnie do Zarządu Dróg Powiatowych.

O problemie rozlewiska przy drodze powiatowej w Wymysłowie i pękającym asfalcie powiadomiliśmy jeszcze przed świętami mieszkającego w pobliskim Przygradowie przewodniczącego Rady Powiatu Włoszczowskiego Jarosława Ratusznika.

Przewodniczący Ratusznik obiecał nam, że po świętach przekaże te informacje na zarządzie powiatu i uda się tam na wizję lokalną. - Zobaczymy, jak to wygląda i co się da zrobić - mówił Jarosław Ratusznik. Słowa dotrzymał.

W środę, 23 kwietnia w to miejsce przybył wicestarosta włoszczowski Dariusz Czechowski wraz z dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych Norbertem Gąsieńcem. - Faktycznie są uszkodzone trzy słupki, które uzupełnimy. Barierek nie będziemy wymieniać. Nawierzchnię jezdni podrównamy przy remoncie cząstkowym - informował dyrektor Gąsieniec.

POTRZEBNA ZGODA NA ROZBIÓRKĘ TAM

Co do bobrów i ich tam, przewodniczący Jarosław Ratusznik twierdzi, że rzeczywiście w powiecie jest z nimi problem. - Dokuczają nam. Starosta miał wystąpić z wnioskiem do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Kielcach o zgodę na rozbiórkę tam. Na własną rękę nie wolno tego robić - przypomina przewodniczący Rady Powiatu, który jest z zawodu leśnikiem.

- Gmina Włoszczowa wystąpiła do Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych z wnioskiem o rozbiórkę tam. Melioracja skierowała to pismo do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o wydanie takiego zezwolenia. Pozwolenia jest dopiero od 15 sierpnia. Wystąpiliśmy do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, żeby przyspieszyć ten termin. Odpowiedzi jeszcze nie otrzymaliśmy - mówi Norbert Gąsieniec, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych we Włoszczowie.

- Jak tak można żyć w XXI wieku? - pyta się Marek Wolski z Michałowa, członek Rady Sołeckiej.

- Jak tak można żyć w XXI wieku? - pyta się Marek Wolski z Michałowa, członek Rady Sołeckiej. Rafał Banaszek

- Jak tak można żyć w XXI wieku? - pyta się Marek Wolski z Michałowa, członek Rady Sołeckiej.
(fot. Rafał Banaszek)

W Michałowie zapadł się przepust pod drogą gminną. Powstały dwie głębokie dziury, które zagrażały bezpieczeństwu. Gmina już je naprawiła, w środę.

W Michałowie zapadł się przepust pod drogą gminną. Powstały dwie głębokie dziury, które zagrażały bezpieczeństwu. Gmina już je naprawiła, w środę. Rafał Banaszek

W Michałowie zapadł się przepust pod drogą gminną. Powstały dwie głębokie dziury, które zagrażały bezpieczeństwu. Gmina już je naprawiła, w środę.
(fot. Rafał Banaszek)

Do tej głębokiej dziury wpadł przed świętami samochód dowożący pieczywo z Włoszczowy.

Do tej głębokiej dziury wpadł przed świętami samochód dowożący pieczywo z Włoszczowy. Rafał Banaszek

Do tej głębokiej dziury wpadł przed świętami samochód dowożący pieczywo z Włoszczowy.
(fot. Rafał Banaszek)

Duże rozlewisko przy drodze powiatowej z Wymysłowa do Rząbca spowodowane przez bobry.

Duże rozlewisko przy drodze powiatowej z Wymysłowa do Rząbca spowodowane przez bobry. Rafał Banaszek

Duże rozlewisko przy drodze powiatowej z Wymysłowa do Rząbca spowodowane przez bobry.
(fot. Rafał Banaszek)

Na wyremontowanej nie tak dawno drodze powiatowej za Wymysłowem już pęka i zapada się asfalt.

Na wyremontowanej nie tak dawno drodze powiatowej za Wymysłowem już pęka i zapada się asfalt. Rafał Banaszek

Na wyremontowanej nie tak dawno drodze powiatowej za Wymysłowem już pęka i zapada się asfalt.
(fot. Rafał Banaszek)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie