W czwartek około godziny 2.20 dyżurny zwoleńskiej policji skierował dwóch funkcjonariuszy na interwencję domową w Zwoleniu.
- Młoda kobieta zgłosiła, że jej były chłopak puka do jej drzwi i nie chce opuścić terenu posesji - informował Jacek Szarpak, oficer prasowy zwoleńskiej policji.
Gry policjanci przybyli na miejsce, mężczyzny już tam nie było. Według kobiety, odszedł od drzwi i poszedł w nieznanym jej kierunku. Policjanci postanowili sprawdzić okolice. Obok domu przy ścianie altany natknęli się na mężczyznę wiszącego na pętli wykonanej z paska od spodni. Uwolnili go z niej, mężczyzna jednak już nie oddychał, brak było też wyczuwalnego tętna.
- Funkcjonariusze przystąpili do reanimacji, a jednocześnie jeden z nich powiadomił dyżurnego o konieczności wezwania na miejsce karetki. Po około 10 minutach prowadzonej reanimacji, niedoszły samobójca odzyskał przytomność przed przyjazdem pogotowia - mówił Jacek Szarpak
Desperat to 23- letni mieszkaniec Zwolenia. Zdaniem Jacka Szarpaka nie był w stanie wyjaśnić co się stało, gdyż nic nie pamiętał. Decyzją lekarza został przewieziony do szpitala w Radomiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?