Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trochę spóźniony finisz Radomiaka Radom (zdjęcia)

/W.Ł./
Ostrej walki nie brakowało podczas meczu Radomiaka ze Stalą Mielec. Maciej Świdzikowski (w zielonym stroju) walczy z graczami mieleckiego zespołu.
Ostrej walki nie brakowało podczas meczu Radomiaka ze Stalą Mielec. Maciej Świdzikowski (w zielonym stroju) walczy z graczami mieleckiego zespołu. Tadeusz Klocek
Dobry mecz i zasłużona wygrana radomskiej drużyny. Dobre zmiany trenera Marcina Jałochy. Komiczne zachowanie szkoleniowca Stali Mielec W meczu 29. kolejki piłkarskiej drugiej ligi, Radomiak 1910 SA Radom pokonał 2:1 Stal Mielec.

Po kolejnym bardzo dobrym meczu w wykonaniu Radomiaka, tym razem bez punktów z Radomia wyjechała Stal Mielec. Podopieczni trenera Marcina Jałochy, futboliści Radomiaka złapali formę, gromadzą punkty, ale chyba jest to trochę spóźniony finisz radomskiej drużyny. Może zabraknąć kilka punktów do utrzymania.
BRAWA ZA WALKĘ
Całej drużynie Radomiaka należą się ogromne słowa uznania za walkę, zaangażowanie i ogromną ambicję jaką nasi futboliści włożyli w spotkanie także z walczącą o utrzymanie w lidze Stalą. Pierwsza połowa może trochę słabsza w wykonaniu "zielonych". Zespół gości miał przewagę w polu, więcej utrzymywał się przy piłce, ale nie potrafił wypracować sobie dogodnej okazji bramkowej. Radomiak to przetrzymał i w samej końcówce tej części gry wypracował sobie sytuację, po której mogła paść bramka. Fatalnie w polu karnym zachował się Brazylijczyk Rossi Leandro. Widać było, że popularny "Leo" miał kilka tygodni przerwy w grze.
PERFEKCYJNY BIAŁOŻYT
W radomskiej drużynie nie było słabych punktów. Na duże słowa uznania zasłużył pomocnik Łukasz Białożyt, który perfekcyjnie wykonywał stałe fragmenty gry. To właśnie po zagraniach popularnego "Białego" z rzutów wolnych i rożnych dochodziło do gorących spięć pod bramką w sumie dobrze broniącego golkipera Stali, Wojciecha Daniela. Po "rożnych" wykonanych przez Łukasza padły dwie bramki dla Radomiaka. Marcin Jałocha, trener Radomiaka pochwalił swojego podopiecznego za wykonywanie stałych fragmentów gry, ale jego zdaniem ocena byłaby wyższa, gdyby lepiej operował piłką i miał mniej strat. - Dobrze zagrał, ale ja od tego zawodnika wymagam trochę więcej. On ma kreować naszą grę, a z tym nie było najlepiej - mówił radomski szkoleniowiec.
TRAFNE ZMIANY
W drugiej połowie meczu na boisku pojawili się trzej gracze rezerwowi, Patryk Wolski, Grzegorz Wojdyga i Szymon Stanisławski. Cała trójka dała bardzo dobre zmiany. U Wolskiego widać jest głód gry po kontuzji. Po jego strzale piłka trafiła w słupek. Później dwa razy bardzo dobrze ustawił się na boisku, ale nie otrzymał piłki od swoich kolegów. Wojdyga strzelił zwycięskiego gola i wystarczy za komentarz do dobrej gry tego zawodnika. Stanisławski z kolei walczył w polu karnym, przepychał się i po faulu na nim, najpierw strzał Łukasza Białożyta wybił na rzut rożny bramkarz Stali, a później po zagraniu ze stałego fragmentu gry padła zwycięska bramka dla Radomiaka.
KONTUZJE I KARTKI
Radomiak wygraną okupił kilkoma kontuzjami i kartkami. Żółtymi kartonikami ukarani zostali między innymi dwaj obrońcy, Bartosz Jaroch i Maciej Świdzikowski. Obaj nie zagrają w kolejnym meczu z Olimpią w Elblągu. Na początku drugiej połowy z powodu urazu stawu skokowego boisko opuścił Dariusz Brągiel i on także nie zagra w Elblągu. - Cieszę się, że koledzy grali do końca. Ja musiałem opuścić boisko z powodu kontuzji. Jest podejrzenie skręcenia stawu skokowego, ale mam nadzieję, że szybko wrócę - mówił po meczu, Dariusz Brągiel, pomocnik Radomiaka.
Na urazy narzekają i mogą także przeciwko Olimpii nie zagrać, Krzysztof Filipek, Szymon Stanisławski i Rossi Leandro. Gdy dodamy do tego uraz obrońcy Michała Markowskiego, sytuacja kadrowa nie jest za ciekawa. - Mamy cały tydzień na postawienie na nogi zawodników. Zagrają inni. Nie ma, co załamywać rąk. Pojedziemy do Elbląga, po to, żeby punkty zdobyć - mówił po spotkaniu, Marcin Jałocha, trener Radomiaka.
Najbliższy mecz Radomiak rozegra w dalekim Elblągu z miejscową Olimpią. Sobotni pojedynek Radomiaka ze Stalą oglądało dwóch trenerów elbląskiego klubu.

SKŁADY I STATYSTYKI
Radomiak 1910 SA Radom - Stal Mielec 2:1 (0:0).
Bramki: 1:0 Maciej Świdzikowski 64, 1:1 Kamil Radulj 77, 2:1 Grzegorz Wojdyga 90.
RADOMIAK
Kula - Jaroch Ż, Robakowski, Świdzikowski Ż, Cieciura - Puton, Orzechowski, Białożyt, Brągiel - Filipek, Orłowski.
STAL -
Daniel Ż - Podstolak, Duda Ż, Zaucki, Getinger - Buczyński, Kościelny, Głaz ŻŻCZ90’, Żubrowski Ż, Radulj - Pruchnik.
Zmiany: Radomiak: 29’ Leandro Ż za Filipka, 49’ Wolski za Brągiela, 80’ Wojdyga za Orłowskiego, 80’ Stanisławski za Jarocha.
Stal: 65’ Łętocha za Pruchnika, 70’ Domański za Buczyńskiego, 71’ Skiba za Kościelnego.
Sędziował: Kornel Paszkiewicz z Wrocławia. Widzów: 1500.
RADOMIAK STAL
2 gole 1
10 strzały celne 4
5 strzały niecelne 4
9 rzuty rożne 4
1 słupki 0
0 poprzeczki 0
2 spalone 3
22 faule 24
3 żółte kartki 5
0 czerwone kartki 1

Najważniejsze minuty
8 - Pierwszy groźny strzał na bramkę Stali wykonał Krzysztof Filipek, ale bramkarz gości Wojciech Daniel na raty, ale ją złapał.
18 - Po strzale Sebastiana Głaza, pomocnika Stali Mielec bramkarz Radomiaka Michał Kula wybił piłkę na rzut rożny.
40 - Po strzale piłki z rzutu wolnego przez pomocnika Radomiaka Łukasza Białożyta, bramkarz Stali Wojciech Daniel nogami ją wybił poza pole karne.
43 - Dobra okazja dla Radomiaka na zdobycie bramki. Marcin Orłowski dograł piłkę do Rossi Leandro, ale ten źle sobie ją przyjął i tylko skończyło się na strachu.
55 - Za krytykowanie orzeczeń sędziego, Rafał Wójcik, trener Stali Mielec został odesłany przez arbitra na trybuny.
58 - Powinno być 1:0 dla Radomiaka. Po zagraniu piłki przez Marcina Orłowskiego do pomocnika Radomiaka Patryka Wolskiego, ten drugi trafił futbolówką w słupek.
63 - Piłkę po strzale z woleja Marcina Orłowskiego z najwyższym trudem na rzut różny wybił Wojciech Daniel.
64 - 1:0, gol dla Radomiaka. Łukasz Białożyt idealnie dograł piłkę z rzutu rożnego na pole karne, gdzie w zamieszaniu kapitan radomian Maciej Świdzikowski skierował futbolówkę do siatki.
69 - Fantastyczna obrona strzału gracza Stali, Kamila Kościelnego przez bramkarza Radomiaka Michała Kulę. Było bardzo groźnie.
77 - Gol dla Stali. Kamil Radulj w sytuacji sam na sam z radomskim bramkarzem pewnie go pokonał.
80 - Po zagraniu futbolówki z rzutu rożnego przez Łukasza Białożyta, strzał głową Marcina Orłowskiego obronił z trudem golkiper gości.
85 - Po atomowym strzale Mateusza Orzechowskiego z najwyższym trudem na rzut różny wybił Wojciech Daniel.
90 - Drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany gracz Stali Sebastian Głaz za faul na Rossi Leandro. Radomski napastnik musiał zejść z boiska i już nie wrócił na plac gry.
90 - Strzałem przewrotką z około 18 metrów próbował bramkarza Stali pokonać Szymon Stanisławski.
90+1 - Po strzale piłki z rzutu wolnego przez Łukasza Białożyta z najwyższym trudem na rzut rożny futbolówkę wybił bramkarz gości.
90+2 - Gol dla Radomiaka. Piłkę z rzutu rożnego na pole karne wrzucił Łukasz Białożyt. Futbolówka trafiła na głowę Macieja Świdzikowskiego, który zagrał ją od będącego kilka metrów od bramki Grzegorza Wojdygi. Ten ostatni potężnym strzałem z lewej nogi wpakował ją do siatki.
90+4 - Koniec meczu, Radomiak - Stal 2:1.

MÓWIĄ TRENERZY

Marcin Jałocha, Radomiak 1910 SA Radom: - To, co sobie zakładaliśmy przed meczem, czyli zdobycie trzech punktów zrealizowaliśmy. Stal też przyjechała do Radomia, żeby wygrać mecz. My też to chcieliśmy osiągnąć, stąd mecz był widowiskowy. Stal w pierwszej połowie lepiej operowała piłką. W przerwie w szatni powiedzieliśmy sobie, że musimy zacząć lepiej grać. Konsekwetnie dążyliśmy do strzelenia gola i wygrania meczu i to nam się udało. Zmiany jakich dokonałem okazały się trafnymi.

Rafał Wójcik, Stal Mielec: - Uważam, że było to dobre widowisko piłkarskie. Do tych emocji moim zdaniem nie przyczynili się wyłącznie tak naprawdę tylko zawodnicy. Włożyli oni całe serce i swoje umiejętności, żeby ten mecz mógł się podobać publiczności. Zabrakło nam wyrachowania i konsekwencji pod bramką rywala. Zabrakło nam jadu. Radomiak też miał swoje szanse i też bardzo chciał wygrać ten mecz. Uważam, że ciut piłkarsko byliśmy lepsi.

Cytat meczu
Fragment wypowiedzi trenera Stali Mielec z konferencji prasowej: "Może i boisko dziś nie było za specjalne, jesteśmy przyzwyczajeni grać u siebie na bardzo dobrym placu, przede wszystkim wieczorem, gdzie jest ta rosa i gdzie ta piłka jest dużo dużo szybsza. Jesteśmy techniczną drużyną i nadal będziemy to kultywować nie zależnie od tego co się wydarzy w następnych kolejkach".

Zachowanie trenera
W 55 minucie spotkania na trybuny został odesłany Rafał Wójcik, trener Stali Mielec, jak najbardziej zasłużenie. Z pajacowania szkoleniowca zespołu gości śmiał się cały stadion. Apogeum swojego zachowania dał po meczu, kiedy miał kłopoty z utrzymaniem nerwów na wodzy. Skandalicznym zachowaniem sfrustrowanego szkoleniowca, musiała zająć się ochrona. Trudno uwierzyć, że ktoś taki może prowadzić drużynę na poziomie drugiej ligi. - Ja przepraszam za swoje zachowanie podczas meczu. Po prostu bardzo mi się nie podobała konsekwencja jednego pana i stąd ten wybuch - mówił na konferencji prasowej trener Wójcik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie