Późno w nocy do strażaków dotarło zgłoszenie, że w miejscowości Baćkowice potrzebna jest ich pomoc. Na miejscu, gdy zastępy już dojechały, okazało się, że przy leśnej drodze w dole szerokim na dwa metry i głębokim na siedemdziesiąt centymetrów na boku leży koń. Niedaleko był wyprzęgnięty wóz. Strażacy przypuszczali, że woźnica próbując ominąć leśne szlabany tak pokierował koniem, że zwierzę wpadło do wykopu.
- Zwierzę było zaklinowane i leżało na lewym boku. Działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, poszerzeniu dołu, oswobodzeniu kończyn zwierzęcia, przez co koń mógł podnieść się o własnych siłach. Nie miał widocznych obrażeń - opowiadali ratownicy z Opatowa.
Akcja trwała trzy godziny, a wzięły w niej udział dwa zastępu strażaków z Opatowa i ochotników z Baćkowic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?