Vive Targi Kielce - Orlen Wisła Płock 37:26 (16:11) - zobacz zapis relacji live
Vive Targi Kielce - Orlen Wisła Płock 37:26 (16:11).
Vive Targi Kielce: Szmal (1-49 minuta, 12 obron), Losert (49-60 minuta, 3 obrony) - Strlek 4, Jachlewski - Bielecki 2, Jurecki 3 (1), Chrapkowski 4 - Rosiński 2, Zorman, Tkaczyk 1 - Buntić 5, K. Lijewski 5 - Cupić 2, Olafsson 3 (1) - Aginagalde 5, Grabarczyk 1.
Orlen Wisła Płock: Sego (1-46 minuta, 6 obron), Wichary (46-60 minuta, 4 obrony) - Nikcević 2, Wiśniewski 3 - Jurkiewicz 3, Milas 2 - Nenadić 7 (3), Kević - M. Lijewski 1, Montoro 1 - Ghionea 2, Zrnić - Syprzak 3, Kwiatkowski, Toromanović 1.
Karne. Vive Targi Kielce: 2/4 (Bielecki trafił w poprzeczkę, Sego obronił rzut Aginagalde). Orlen Wisła: 3/4 (Zrnić nie trafił w bramkę). Kary. Vive Targi Kielce: 6 minut (Bielecki, Jachlewski, Buntić po 2). Orlen Wisła: 10 minut (Syprzak 4, Kwiatkowski, M. Lijewski, ławka po 2).
Sędziowali: P. Kaszubski, P. Wojdyr (Gdańsk). Widzów: 4000.
Przebieg: 1:0, 1:1, 2:1, 2:3, 4:3, 4:5, 9:5, 9:6, 10:6, 10:9, 14:9, 14:10, 16:10, 16:11 - 18:11, 18:12, 19:12, 19:14, 21:14, 21:15, 23:15, 23:16, 24:16, 24:17, 26:17, 26:18, 30:18, 30:22, 32:22, 32:23, 33:23, 33:24, 34:24, 34:25, 35:25, 35:26, 37:26.
Piłkarze ręczni Vive Targi Kielce wygrali pierwszy mecz finału play off i do zdobycia jedenastego w historii mistrzostwa Polski brakuje im dwóch zwycięstw. W sobotę w Hali Legionów problemy mieli tylko przez kilkanaście otwierających spotkanie minut. Kielczanie zagrali bardzo dobry pojedynek. Dość powiedzieć, że przez 50 minut mieli tylko trzy straty, a pierwszy kontratak dali rywalom wyprowadzić w …48 minucie.
Początek spotkania nie zapowiadał wysokiego zwycięstwa kielczan. - Widać było, że zespół z Płocka dobrze przygotował się do meczu. Wiedzieli, gdzie szukać dziur w naszej obronie - mówił potem Sławomir Szmal. Płocczanie wykorzystali najsłabszy punkt stosowanej od momentu przyjścia trenera Tałanta Dujszebajewa obrony 5-1. Ich skrzydłowi przebiegali za plecami naszych obrońców, dostawali piłkę i kończyli czyste sytuacje. Do tego doszły skuteczne, indywidualne akcje Mariusza Jurkiewicza i Petara Nenadicia. Dopóki to się udawało, płockie było na wierzchu, Orlen Wisła wychodziła na minimalne prowadzenie. - Potem ta zbytnie indywidualność nas zgubiła, powinniśmy grać bardziej zespołowo - przyznał płocki obrotowy, Kamil Syprzak.
Bo wystarczyło kilka błędów "nafciarzy" w ataku, kilka obron Sławomira Szmala i na bramkę Marina Sego ciągnęły kontrataki. A że i atak pozycyjny naszego zespołu był poukładany, nasi zawodnicy skutecznie rozgrywali proste schematy z udziałem dwóch, trzech zawodników, to przewaga gospodarzy zaczęła rosnąć. W 17 minucie po golu Krzysztofa Lijewskiego było 10:6.
W tym momencie pretendent do mistrzowskiego tytułu obudził się, jak się potem okazało, po raz ostatni w tym, spotkaniu. Kilka obron Sego dało płocczanom okazje do zmniejszenia straty. W 22 minucie po solowej akcji Nikoli Eklemovicia było 10:9.
Potem nasi zawodnicy skoczyli przeciwnikom do gardeł jak rasowe dobermany. Mistrzowie Polski, mający cały czas ogromne wsparcie z trybun (tak zwany młyn, który od półtora roku funkcjonował za bramką, przeniesiono na dużą trybunę), zmusili rywali do strat w ataku, a sami nie mylili się, zdobywając pięć bramek z rzędu. Jak się okazało, "nafciarze" już nic więcej nie byli w stanie wskórać.
Po przerwie nasz zespół jeszcze wzmocnił i uaktywnił obronę i przez długi okres zdobywanie bramek przychodziło drużynie trenera Manolo Cadenasa ze sporym trudem. A w naszym zespole praktycznie wszyscy zawodnicy rozgrywali dobre lub bardzo dobre zawody, każdy, kto wchodził na boisko, wnosił do gry jakiś pozytywny pierwiastek. Jeden z lepszych meczów w tym sezonie rozgrywał na przykład Denis Buntić, podobnie Julen Aginagalde. W 49 minucie po trafieniu Thorira Olafssona było 30:18 i goście wyglądali, jakby chcieli już iść do hotelu, otworzyć piwo, zasnąć i zapomnieć. Wprawdzie w tym momencie kielczanie wyraźnie się rozprężyli, kilka razy gubiąc piłkę i przegrywając pojedynki z Marcinem Wicharym, ale nie trwało to długo. W końcówce uaktywnił się niespecjalnie dotąd wykorzystywany w ataku Michał Jurecki, kilka świetnych asyst miał Uros Zorman. - Mamy bardzo mało czasu, żeby wyciągnąć wnioski i coś poprawić w naszej grze - kręcił głową Kamil Syprzak. - Byliśmy dzisiaj bardzo skuteczni i to był klucz - komentował Szmal.
Po meczu powiedzieli
Tałant Dujszebajew, trener Vive Targi Kielce: - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że ten mecz wygraliśmy. W niedzielę przed nami kolejne starcie. To będzie bardzo trudne spotkanie dlatego chciałbym, żebyśmy zagrali w pełni skoncentrowani. Mieliśmy tyle samo czasu co Płock, by przygotować się do tych meczów.
Manolo Cadenas, trener Orlen Wisły Płock: - Zagraliśmy dobre tylko 10-14 minut pierwszej połowy. Popełniliśmy zbyt dużo błędów, dlatego Kielce miały tak dużo kontrataków. Trudno wraca się do obrony przy kontrataku. To jest jedna porażka. Musimy postarać się, by w niedzielę zagrać lepiej i powalczyć o zwycięstwo.
Krzysztof Lijewski, Vive Targi Kielce: - Zdajemy sobie sprawę, że rywalizacja cały czas trwa i to był dopiero pierwszy akt tego finału. W niedzielę będzie drugi mecz, dlatego cieszymy się, że wygraliśmy w dobrym stylu. Chcemy wygrać w ten weekend 2:0. Chyba jedyny mankament naszej gry, to że skrzydłowi za dużo wbiegali na koło, za plecy. To trzeba poprawić.
Piotr Chrapkowski, Vive Targi Kielce: - Finał jest zawsze najważniejszy w sezonie. Cieszymy się, że wygraliśmy pierwszy mecz. Drugi mecz też chcemy wygrać. Ciężar zdobywania bramek rozkładał się na cały zespół. W następnym meczu musimy na pewno zwrócić większą uwagę na obiegi skrzydłowych.
Sławomir Szmal, Vive Targi Kielce: - Widać było w pierwszych minutach, że Płock był do meczu dobrze przygotowany. Naszym celem było utrzymanie dobrej gry przez sześćdziesiąt minut. W pierwszych minutach była wielka mobilizacja, a później zagraliśmy bardzo dobrze to, co ćwiczyliśmy przez ostatni tydzień. W tym meczu przede wszystkim zagraliśmy skutecznie, co nie zawsze wychodziło nam w poprzednich spotkaniach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?