Nowa hala w Pińczowie potrzebuje imienia (zdjęcia)

Radosna, imponująca i pełna sympatycznych akcentów była uroczystość otwarcia wielkiej hali widowiskowo-sportowej w Pińczowie.

Piękny obiekt przez blisko 5 lat wznoszono przy ulicy Republiki Pińczowskiej, ale trud wart był wysiłku, także finansowego niemałego, bo wynoszącego 14 milionów 588 tysięcy złotych. Udźwignęły ten ciężar oba samorządy - miejski i powiatowy, a wsparły dotacje z zewnątrz.

W środę o godzinie 11 na trybunach nie mieścili się wszyscy przybyli goście. Dominowała młodzież, bo to z myślą o niej, 3 października 2009 roku szefowie ówczesnego samorządu powiatowego Andrzej Kozera i Jan Moskwa wbili pierwsze szpadle w ziemie pod wykopy. Dziś dzieło architekta Pawła Tiepłowa, który także przybył na galę, zachwyca sylwetką i funkcjonalnością a przede wszystkim stoi otworem dla tych, dla których było wznoszone.

W otwarciu uczestniczyli marszałek województwa Adam Jarubas i wicewojewoda Grzegorz Dziubek oraz blisko dwie setki zaproszonych gości. Wszystkim zafundowano ponaddwugodzinna galę wypełnioną prezentacjami artystycznymi, przemówieniami, podziękowaniami, życzeniami i wręczeniami symbolicznych upominków. Ksiądz biskup Marian Florczyk, który w Episkopacie Polski reprezentuje duszpasterstwo sportowców i jest członkiem Rady do spraw Duszpasterstwa Młodzieży i Rady do spraw Społecznych w asyście księdza kanonika Jana Staworzyńskiego - dziekana pińczowskiego oraz duchownych odmówili modlitwę i poświecili obiekt nie szczędząc wody święconej.
Starosta Zbigniew Kierkowski przedstawił historię budowy obiektu i wespół z burmistrzem Włodzimierzem Badurakiem dziękował wszystkim wykonawcom i osobom, których wkład w to dzieło godny jest upamiętnienia. Marszałek Adam Jarubas, który podarował siatkę pełną piłek mówił krótko: - Zwiększamy do 60 procent wysokość dofinansowania unijnego, a wszystkim życzę, aby ten obiekt służył wspaniale, zwłaszcza młodzieży.

Delegacje samorządów gminnych i sąsiedniego powiatu buskiego także przybyły z prezentami a wszystkim osobom które przyczyniły się do powstania hali wręczano statuetki i pamiątkowe grawertony. Podziękowano wybitnym ponidziańskim sportowcom, olimpijczykom, a spotkało się ich tu trzy pokolenia. Nestor polskiego hokeja trener Jerzy Mruk podarował szefom samorządów pamiątkowe plakaty z igrzysk zimowych życzył, aby opodal powstało lodowisko i gratulował sukcesów młodszemu o 60 lat Rafałowi Wójcikowi - srebrnemu i brązowemu medaliście Mistrzostw Europy w łucznictwie. W programie artystyczno-sportowym, który perfekcyjnie prowadził Wojciech Jurewicz wraz ze swoim przyjacielem z Teatru Ciut Frapującego Marcinem Błachem wystąpiły zespoły dziecięce, młodzieżowe i gwiazdy na czele z Magdą Paradziej, laureatką telewizyjnej "Bitwy na głosy". Były pokazowe mecze a całe trybuny tonęły w kolorowych balonikach, wśród których dominował kolor żółty. Symboliczna biało-czerwona była szarfa, którą przecinało jednocześnie kilkadziesiąt osób. Piękny prezent, któremu trzeba teraz wybrać imię, co w trakcie gali prowadzono w formie głosowania w holu obiektu.