Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plaga pijanych kierowców na Podkarpaciu

Zdzisław Surowaniec
Pijani kierowcy z sądowym zakazem prowadzenia pojazdów, to już plaga na naszych drogach. Za półtora miesiąca 59-letni mieszkaniec Stalowej Woli miał odzyskać prawo prowadzenia pojazdów, jakie stracił za jazdę po pijanemu. Ale kompletnie pijany wsiadł w sobotę na motorower i wjechał w tył skody.

Pół miliona bez prawa jazdy

Szacunki policyjnych ekspertów mówią, że kierowców jeżdżących bez uprawnień może być w całej Polsce nawet pół miliona. Część zatrzymywanych kierowców tłumaczy, że prawo jazdy zostało im zabrane, ale jeżdżą, bo auto jest im niezbędne. Nie biorą pod uwagę, że stracili "prawko" za naruszanie przepisów drogowych.

Do trzech lat więzienia, grozi kara za naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Ale lęk przed kratami nie jest zbyt duży, bo każdego roku policjanci zatrzymują pijanych kierowców z zatrzymanym prawej jazdy. W ubiegłym roku tylko w powiecie stalowowolskim było takich przypadków około dziesięciu.

W miniona sobotę policjanci ze Stalowej Woli zatrzymali trzech nietrzeźwych kierowców. Dwóch miało sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Trzeci był pijany na granicy śmiertelnego zatrucia.

Do pierwszego zatrzymania doszło w Stalowej Woli na ulicy Mickiewicza kilka minut po godzinie 13.30. Kierujący motorowerem komar 59-letni mężczyzna wjechał w tył skody. - Był kompletnie pijany. Miał problemy z utrzymaniem równowagi, wyczuwalna od niego była silna woń alkoholu - opisuje rzecznik prasowy komendy policji Andrzej Walczyna. Mężczyzna bełkocząc odmówił dmuchnięcia w alkomat, więc policjanci przewieźli go do szpitala, gdzie pobrana została krew do badań na zawartość alkoholu. Jak się okazało, posiadał zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów do lipca 2014 roku.

Tego samego dnia policjanci pojechali na wezwanie do rowerzysty leżącego w rowie w Turbi w gminie Zaleszany. Było podejrzenie, że został potrącony na drodze. Jednak 36-letni mężczyzna utracił równowagę z powodu nadmiaru alkoholu. I to jakiego nadmiaru! Miał 4,07 promila alkoholu w organizmie. Nie doznał żadnych urazów, policjanci przekazali go pod opiekę rodziny.

W Kłyżowie w gminie Pysznica około godziny 22 policjanci zatrzymali 29-letniego mieszkańca powiatu niżańskiego jadącego volkswagenem golfem. Miał 1,29 promila alkoholu w organizmie. Okazało się również, że ma zakaz prowadzenia pojazdów do listopada 2014 roku. Policjanci zatrzymali też dowód rejestracyjny samochodu za brak badań technicznych. Teraz za swoje czyny mężczyźni odpowiedzą przed sądem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie