Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnie pożegnanie radomianina, Grzegorza Krzyżanowskiego (wideo, zdjęcia)

Redakcja
W uroczystościach żałobnych w kościele na Idalinie wzięli udział członkowie rodziny, koledzy piloci i przedstawiciele radomskiego środowiska przedsiębiorców.
W uroczystościach żałobnych w kościele na Idalinie wzięli udział członkowie rodziny, koledzy piloci i przedstawiciele radomskiego środowiska przedsiębiorców. Tadeusz Klocek
Rodzina, znajomi, przedstawiciele radomskiego środowiska biznesowego oraz członkowie Aeroklubu Polskiego z całej Polski pożegnali dzisiaj Grzegorza Krzyżanowskiego, mistrza świata w motoparalotniarstwie. Tragicznie zmarły pilot z Radomia został pochowany na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego.
Pogrzeb pilota Grzegorza Krzyżanowskiego

Pogrzeb pilota Grzegorza Krzyżanowskiego

Uroczystości żałobne odbyły się w kościele pod wezwaniem świętego Stefana przy ulicy Idalińskiej. Wzięło w nich udział około tysiąca osób.

- To nie był lot donikąd. Święty Paweł mówił, że człowiek nie ma swojej ojczyzny na ziemi. Ona jest w niebie. To nie jest tak, że na końcu tego lotu, w szczerym polu na Grzegorza nikt nie czekał. Czekał Jezus Chrystus. Grzegorz miał krótkie życie, ale spełnione - powiedział podczas homilii ksiądz Andrzej Jędrzejewski.

Stwierdził, że czytał wywiady z mistrzem świata i jego uwagę zwróciły stwierdzenia Grzegorza Krzyżanowskiego, iż paralotniarstwo jest sportem bardzo bezpiecznym. - Widzimy jak kruche jest to nasze ziemskie bezpieczeństwo. Powinniśmy wszyscy pomyśleć jak kruche jest nasze ziemskie życie i wyciągać z tego wnioski - mówił Andrzej Jędrzejewski.

Po nabożeństwie żałobnym w kościele uczestnicy uroczystości pogrzebowych przejechali na cmentarz przy ulicy Limanowskiego w Radomiu, gdzie odbyło się złożenie zmarłego do grobu. Mistrza świata bardzo ciepło i z nieukrywanym wzruszeniem wspominali koledzy piloci, członkowie kadry Polski w motoparalotniarstwie.

Przypomnijmy, Grzegorz Krzyżanowski zginął w poniedziałek na lotnisku na Piastowie, dzień po tym, jak w tym samym miejscu zdobył podwójny tytuł wicemistrza Polski w motoparalotniarstwie - w konkurencji klasycznej i slalomie.

W poniedziałek testował nowe skrzydło motoparalotni. Runął na ziemię z wysokości około 100 metrów. Przyczyny katastrofy bada Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych oraz prokuratura.

"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie