Recepta na wychowanie milionera, popisy wokalne proboszcza, gwiazdorski czar aktorki, tajemnica "czarnej perły"… - relacja zza kulis historyczne gali Człowiek 25-lecia

Recepta na wychowanie miliardera, popisy wokalne proboszcza, gwiazdorski czar Aldony Orman i duma żony zwycięzcy, a także zaskoczenie i łzy wzruszenia. Przedstawiamy kulisy historycznej gali plebiscytu Człowiek 25-lecia w regionie świętokrzyskim.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Za kulisami wielkiej gali

Wielkie emocje towarzyszyły czwartkowej gali plebiscytu Człowiek 25-lecia w regionie świętokrzyskim. Laureaci nie kryli zaskoczenia i wzruszeń z tytułów przyznanych przez czytelników i kapitułę "Echa Dnia". Impreza była okazją do prezentacji dokonań ostatniego ćwierćwiecza w historii regionu świętokrzyskiego i przedstawienia ludzi, którzy w wolnej Polsce, znaczą dla niego najwięcej.

DUMNA MAMA

Ogromnie dumna z syna i wzruszona była pani Barbara Sołowow, która w imieniu Michała Sołowowa, zwycięzcy plebiscytu w regionie świętokrzyskim, mieście Kielce i kategorii Biznes odbierała na gali nagrody i gratulacje.

Dziękując za ten niezwykły zaszczyt, podkreślała związek z regionem, który w jej rodzinie trwa od wielu pokoleń. - Jestem bardzo dumna z syna i cieszę się, że jego przykład pokazał, że mieszkając w Kielcach można osiągnąć światowy sukces - mówiła. Pochwaliła się też znakomitymi relacjami z synem i ogromną miłością i troska, która darzą się nawzajem. - Codziennie, bez względu na okoliczności rozmawiamy ze sobą przez telefon i opowiadamy sobie, jak spędziliśmy dzień - opowiadała o troskliwym synu.

Michał Sołowow, nieobecny na gali z powodu udział w samochodowym Rajdzie Polski w Mikołajkach, które są jego pasją, łącząc się na żywo przez Internet z gośćmi imprezy, dziękował za ogromny zaszczyt i powiedział, że kocha Kielce i region świętokrzyski.
CZARUJĄCA AMBASADOR

Niezwykle wzruszona była Aldona Orman, która otrzymała tytuł Człowieka 25-lecia w kategorii Ambasador. Znana aktorka oczarowała wszystkich nie tylko urodą, ale także osobowością. Otwarta, szalenie życzliwa nie odmawiała nikomu, kto prosił o wspólne zdjęcie, poświęciła też kilka chwil na rozmowę. Uroku dodawała towarzysząca jej córeczka, sześcioletnia Idalia. Aktorka przyznawała, że jest bardzo związana z regionem świętokrzyskim. Pochodzi z Końskich, tu mieszkała do czasów wyjazdu na studia i zawsze chętnie tu wraca. - Opowiadam o urokach mojej ziemi wszędzie, gdzie mogę. Świętokrzyskie bardzo się rozwinęło przez ostatnie lata i jest dziś po prostu piękne - mówiła. - Nagroda, którą dziś otrzymałam, jest dla mnie najcenniejsza, ponieważ przyznali mi ją mieszkańcy mojego regionu. To, co kojarzy mi się najbardziej ze Świętokrzyskim to właśnie ludzie, niezwykle życzliwi i przyjaźni. Bardzo im dziękuję za wyróżnienie - podkreśliła Aldona Orman.

KSIĄDZ Z GŁOSEM JAK DZWON

Niezwykły popis artystycznych zdolności wokalnych dał podczas gali ksiądz Zbigniew Kasperek, proboszcz parafii w Mierzwinie w powiecie jędrzejowskim. Otrzymał tytuł Człowieka 25-lecia w kategorii Religia i wyróżnienia w regionie świętokrzyskim i powiecie jędrzejowskim. Zamiast przemawiać, w podziękowaniu za zaszczyty zaśpiewał i od razu stało się jasne, skąd bierze się niezwykła popularność tego kapłana. Swoją przebojowością potrafi porwać tłumy. Zaskoczył też wszystkich, dedykując nagrody parafianom i swojej nieżyjącej już mamie, mówiąc ze wzruszeniem: - Mamo, kocham Cię.

ZASZCZYCONA ŻONA

Nieobecny na gali był Piotr Lichota, twórca słynnego Jura Parku w Bałtowie, deszcz nagród dla przebojowego biznesmena, czyli tytuł Człowieka 25-lecia w kategorii Turystyka, i wyróżnienie w regionie świętokrzyskim i powiecie ostrowieckim odbierała jego żona Barbara. Dziękując za uznanie dla pracy swojego męża, przyznała jednak, że sama jest zdania iż zasłużył on w pełni na te honory. Dziękowała wszystkim, którzy pomogli jej mężowi w sukcesie

REKTOR Z KLASĄ

Człowiekiem 25-lecia w kategorii Nauka uhonorowany został rektor Politechniki Świętokrzyskiej Stanisław Adamczak. Został on także wyróżniony w regionie świętokrzyskim. - Jestem dumny z tytułów i z faktu, że dzisiaj nagrodzonych tutaj zostało aż dziewięciu absolwentów Politechniki Świętokrzyskiej, wśród nich najważniejszy bohater plebiscytu, czyli Michał Sołowow. To najlepsza rekomendacja dla uczelni. A jeśli chodzi o tytuł dla mnie, to uważam, że bardzo trudno jest w tej dziedzinie stwierdzić, kto jest najlepszy, stąd pewnie kapituła ustawiła nominowanych alfabetycznie, a ja z racji nazwiska, miałem największe szanse na wygraną - żartował znany z poczucia humoru rektor.

WZRUSZONY ANDRZEJ PIASECZNY

Łączność internetową podczas gali nawiązaliśmy także z nieobecnym na wręczeniu nagród Andrzejem Piasecznym, czyli popularnym Piaskiem. Wokalista był nie tylko zaskoczony z wyróżnienia w kategorii Ambasador, ale także ogromnie wzruszony zaszczytem. - Chociaż nie pochodzę z tej ziemi, jest mi ona bardzo bliska i swoje dorosłe życie związałem właśnie z tym miejscem na ziemi, które uważam za wyjątkowe - mówił z ekranu artysta.

ZASKOCZENI LAUREACI

Jednym z najbardziej zdumionych był Zbigniew Rewera z Chwałek, koło Sandomierza, twórca i prezes Refalu, pierwszej dużej grupy producenckiej w Świętokrzyskiem, który trzykrotnie wychodził na scenę. Nagrodzony w kategorii wojewódzkiej Rolnictwo mówił, że przecież on nic szczególnego nie zrobił, ma tylko sad z jabłkami. - Gdy się robi coś na co dzień, nie zauważa się, że jest ważne. Dlatego dla nas, laureatów, jest to zaskoczeniem - tłumaczył. Działania w tworzeniu grupy uznaje za oczywiste. Przyznał się, że pierwsze próby jej utworzenia podejmował już w 1985 roku. - Jednak warunki wtedy nie były sprzyjające. Kiedy tylko nadążyła się możliwość, powróciłem do planów i utworzyliśmy pierwszą grupę w regionie. Udało nam się znakomicie wypromować sandomierskie jabłka. A dziś idziemy o krok do przodu, wraz z innymi grupami producentów tworzymy spółkę San - Export Group, której głównym zadaniem jest eksport na dalekie zagraniczne rynki - zdradził.

Plany na najbliższy czas ujawnił też Ryszard Pizior, dyrektor do spraw handlu i marketingu Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej we Włoszczowie. - Za chwilę na półkach dużych hipermarketów będzie można kupić ser długodojrzewający naszej produkcji "Czarna perła" - zapowiadał. - To ser dla koneserów, wydaje mi się, że smaczniejszy od serów włoskich, czy szwajcarskich. Ma wspaniały bukiet - zachwalał Michał Matuszczyk, wyróżniony w kategorii wojewódzkiej Rolnictwo, który jako jeden z nielicznych próbował produktu. Sam prezes włoszczowskiej spółdzielni Stanisław Skóra żałował, że mógł być na gali, tym bardziej kiedy dowiedział się, jak wielkie laury go spotkały.