Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogolą głowy dla Kacperka! Nietypowa akcja charytatywna w Tarnobrzegu

Marcin RADZIMOWSKI
Ola i Ian jeszcze z włosami na głowach. Postanowili je ściąć, by zwrócić uwagę na problemy osób z chorobami nowotworowymi.
Ola i Ian jeszcze z włosami na głowach. Postanowili je ściąć, by zwrócić uwagę na problemy osób z chorobami nowotworowymi. Marcin Radzimowski
Zebrane w czasie akcji pieniądze pomogą 11-miesięcznemu Kacperkowi Serafinowi z Majdanu Królewskiego, któremu z powodu nowotworu lekarze musieli amputować nóżkę.
Kacperek ma niespełna rok. Wciąż potrzebne są pieniądze na jego rehabilitację.
Kacperek ma niespełna rok. Wciąż potrzebne są pieniądze na jego rehabilitację. Marcin Radzimowski

Kacperek ma niespełna rok. Wciąż potrzebne są pieniądze na jego rehabilitację.
(fot. Marcin Radzimowski)

O chorobie i walce z nią można przeczytać na stronie www.kacperserafin.pl By pomóc chłopcu można też wspierać go finansowo, wpłacając pieniądze na konto: Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" Bank BPH S.A. 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 , Bank BPH S.A. (darowizny w ramach zbiórki publicznej) 61 1060 0076 0000 3310 0018 2660 z dopiskiem 22546 - Serafin Kacper - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.

- Ogolenie głów to swoisty gest solidarności z chorymi i ich rodzinami. Chcemy uświadomić ludziom, że choroba nowotworowa może dotyczyć każdego z nas - mówi Ian Boon z Tarnobrzega, pomysłodawca akcji.

W najbliższą niedzielę, 13 lipca, w samo południe w centralnym punkcie Tarnobrzega - na Placu Bartosza Głowackiego, dwie osoby ogolą swoje głowy na łyso. Nie dla kaprysu, lecz by przybliżyć ludziom problemy, jakimi zmagają się osoby zmagające się z chorobą nowotworową. Akcja połączona będzie ze zbiórką pieniędzy dla Kacperka Serafina z Majdanu Królewskiego w powiecie kolbuszowskim, jedenastomiesięcznego chłopca cierpiącego na nowotwór tkanek miękkich i kości. Lekarze musieli amputować dziecku nóżkę. Teraz potrzeba pieniędzy na rehabilitację chłopca i zakup protez.

- Każdy z nas niestety ma w rodzinie lub wśród znajomych osoby, które chorują lub zmarły w wyniku raka. Dlatego nie możemy zapominać o tych, którzy potrzebują naszego wsparcia - mówi Ian Boon, 37-letni Anglik mieszkający od czterech lat w Tarnobrzegu. - Sam mam dwójkę dzieci i dlatego przypadek Kacperka Serafina wywołuje u mnie wyjątkowe emocje. Trochę co innego, kiedy do choroby nowotworowej przyczynia się sam człowiek, na przykład paląc papierosy przez 40 lat, a co innego, kiedy choroba dopada taka małą istotę.

Choroba nowotworowa to także chemioterapia prowadząca do wypadania włosów. Stąd właśnie pomysł nietypowego zwrócenia uwagi na tę chorobę. Ian Boon postanowił, że w czasie akcji zbiórki pieniędzy na tarnobrzeskim rynku ogoli sobie głowę na łyso. Nie będzie sam, gdyż pomysł szybko podchwyciła Aleksandra Lis, była słuchaczka Centrum Językowego Talk Easy prowadzonego w Tarnobrzegu przez Iana. Jak mówią zgodnie, w kwestiach udziału w akcjach charytatywnych oboje nadają na tych samych falach. Dla Oli, tegorocznej maturzystki ścięcie włosów "na zero" będzie jeszcze większym poświęceniem, niż w przypadku mężczyzny. W naszej kulturze kobieta bez włosów zazwyczaj automatycznie kojarzona jest z chemioterapią i chorobą nowotworową.

- Pewnie, że mam sporego "pietra", w końcu trochę czasu upłynie, zanim włosy odrosną. Przed niedzielą, póki mam jeszcze włosy muszę sobie zrobić zdjęcia do paszportu i do dyplomu, bo wybieram się na studia - mówi niespełna 19-letnia Ola. - Patrzę jednak na to w ten sposób, że nasze włosy odrosną, a wiele chorych dzieci nigdy nie wyzdrowieje. Musimy o tym pamiętać.
Ola i Ian do udziału w nietypowej akcji zapraszają również każdego, kto zechce zdecydować się na taki gest solidarności z chorymi na raka a przede wszystkim z Kacperkiem Serafinem.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO

- Oczywiście jeszcze ważniejsza od ścięcia włosów będzie zbiórka pieniędzy dla chłopca.
Postanowiliśmy zorganizować zbiórkę, z której całkowity dochód trafi do Kacperka - wyjaśnia Ian Boon.
Dodaje, że gdy zbiórka pieniędzy zostaje przeprowadzona z pośrednictwem różnych fundacji, część zebranych pieniędzy pochłaniają "koszty organizacyjne". W tym przypadku do chłopca trafi każda zebrana złotówka. Organizatorzy niedzielnej akcji załatwili już wszelkie formalności, łącznie z pozwoleniem z urzędu miasta.

- Zapraszamy wszystkich do wsparcia naszej akcji - dodaje Ola Lis, która jeszcze przez kilka dni może się cieszyć ze swoich włosów do ramion.
Akcja rozpocznie się 13 lipca o godzinie 12 na Placu Bartosza Głowackiego w Tarnobrzegu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie