- Na razie pobraliśmy próbki pokarmowe z lokalu gastronomicznego i od chorych, ale nie możemy jeszcze potwierdzić, czy było to zatrucie salmonellą, czy wirusami, które powodują objawy zatrucia pokarmowego. Dochodzenie jest w toku - powiedziała nam dr Grażyna Majewska, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Kielcach.
Jak informuje pani inspektor, pięć osób spożywało w piątek około godziny 13 panierowane skrzydełka kurczaka smażone na oleju zakupione w lokalu małej gastronomii przy markecie na ulicy Wrzosowej. W nocy z piątku na sobotę wystąpiły u nich bóle brzucha, nudności, wymioty, biegunka. Jedna osoba zgłosiła się do szpitala, pozostałe leczą się w domu.
Wszystkie twierdzą, że jadły skrzydełka kurczaka i Sanepid bierze tę potrawę pod uwagę jako potencjalne źródło zakażenia, ponieważ dość często jeszcze zdarzają się zakażenia salmonellą mięsa j jaj kurzych. - Jeżeli nie przestrzega się reżimu sanitarnego podczas przygotowania potrawy, mięso i jaja nie są poddawane prawidłowej obróbce cieplnej, bakterie mogą przedostać się wraz z pokarmem. Ale może się zdarzyć, że źródłem zakażenia były czyjeś brudne ręce lub zupełnie inne bakterie czy wirusy powodujące dolegliwości ze strony układu pokarmowego - mówi Grażyna Majewska.
Jak nas poinformowała pani inspektor, kontrola będzie prowadzona w lokalu również we wtorek. Na razie nie zanotowano kolejnych zatruć pokarmowych.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?