Korona wygrała z Rubinem II Kazań 2:0. Mogła wyżej, ale zawodziła skuteczność (zdjęcia, video)

Leandro Messias dos Santos (na pierwszym planie) i Boliguibia Moussa Ouattara zagrali w pierwszej połowie, w drugiej przyglądali się grze kolegów.

Korona Kielce - Rubin II Kazań 2:0 (1:0) , Maciej Korzym 11, Vlastimir Jovanović 76.

Korona (I połowa): Małecki - Golański, Malarczyk, Outtara, Leandro - Aankour, Marković, Pilipczuk, Kiełb (23' Cebula) - Trytko, Korzym (24' Chiżniczenko).

Korona (II połowa): Kosiorowski - Kuzera, Kwiecień, Sylwestrzak, Janiec - Sobolewski, Jovanović, Petrow, Cebula - Chizniczenko, Gołębiewski.

Pierwszą bramkę zdobył Maciej Korzym po dośrodkowaniu Pawła Golańskiego. Na 2:0 podwyższył ładny strzałem z około 20 metrów Vlastimir Jovanović.

STRZELIŁ I MUSIAŁ ZEJŚĆ

Pierwszą bramkę zdobył Maciej Korzym po dośrodkowaniu Pawła Golańskiego. Strzelec pierwszego gola nie dotrwał jednak do końca pierwszej połowy. Musiał opuścić boisko w 24 minucie z powodu urazu, podobnie jak Jacek Kiełb. - Maciek ma zbity mięsień czterogłowy, Jacek został uderzony w kolano. Ale na szczęście nie jest to nic groźnego - mówił Ryszard Tarasiewicz, trener Korony.

KARNY TEŻ ZMARNOWANY

Na 2:0 podwyższył ładnym strzałem z około 20 metrów Vlastimir Jovanović. Po przerwie Korona miała kilka dogodnych okazji do podwyższenia wyniku, ale zmarnowali je Siergiej Chiżniczenko i Daniel Gołębiewski. Nie byli w stanie pokonać bramkarza Rubina nawet w sytuacji sam na sam. Ponadto Gołębiewski w 60 minucie nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za zagranie ręką jednego z obrońców rywala. Nie trafił w bramkę.

W DEFENSYWIE DOBRZE

- Nasze organizacja gry w defensywie była dobra. Martwi ilość niewykorzystanych sytuacji. Można to zrzucić na karb tego, że zmieniliśmy charakter pracy i reakcja organizmu nie jest taka, jak życzylibyśmy sobie w tak krótkim czasie. Myślę, że bardziej wymagającym sprawdzianem będzie mecz z Podbeskidziem, ale nie można też oczekiwać cudów. Jeśli chodzi o bramkowe okazje, to przeciwnicy w lidze będą bardziej wymagający i nie będziemy mieli siedmiu, czy ośmiu takich sytuacji - powiedział trener Tarasiewicz.

JEST KILKA ZAGADEK

Zapytany o wyjściowy skład na pierwszy mecz w ekstraklasie, powiedział, że ma już pewność do 7-8 zawodników. - Blok defensywny dobrze się spisuje. Jest trochę zagadek w środkowej strefie i z napastnikami. Mamy sytuacje, dzisiaj do przerwy dwie Przemek Trytko, wcześniej Maciek Korzym. Trzeba przynajmniej zmusić bramkarza do wysiłku - dodał szkoleniowiec Korony.

W piątkowym meczu kontrolnym z Podbeskidziem Bielsko-Biała, który rozpocznie się o godzinie 18 na Kolporter Arenie, trener Tarasiewicz nie wystawi już dwóch jedenastek, grających po 45 minut.

DOJEDZIE BRAMKARZ Z LITWY

- Chcemy zagrać mniej rotując składem, żeby organizmy przyzwyczaiły się do przynajmniej 75-minutowego wysiłku - wyjaśnił. Być może na to spotkanie dojedzie też kolejny zagraniczny bramkarz. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, chodzi o Litwina, który występował też w Rumunii. - Pracujemy nad tym. Są dwa albo trzy wybory, ale dobrze byłoby, żeby jeden z tych bramkarzy dotarł już na piątkowy sparing - powiedział Ryszard Tarasiewicz.

ATRAKCJE NA PREZENTACJI

Dziś na kieleckim Rynku odbędzie się natomiast prezentacja drużyny Korony przed kolejnym sezonem w ekstraklasie. Impreza rozpocznie się o godzinie 17. Na specjalnie ustawionej scenie przeprowadzone zostaną konkursy, w których do wygrania będą atrakcyjne nagrody. W części artystycznej wystąpi Mafia. Usłyszymy największe przeboje zespołu, które swego czasu nuciła cała Polska. Nie zabraknie także nowych kompozycji.

Zawodnicy pojawią się na scenie około godziny 20 i zaprezentują również nowe stroje meczowe wyprodukowane przez firmę Hummel, nowego sponsora technicznego naszego klubu. Oficjalnie przywitani w żółto-czerwonym gronie zostaną także nowi piłkarze - trykoty z ich nowymi numerami wręczy im prezes Marek Paprocki. Później piłkarze Korony będą do dyspozycji kibiców. Będzie okazja zdobyć autografy i zrobić pamiątkowe zdjęcia.