Wybory samorządowe 2014. Kto na wójta w Gorzycach i Grębowie?

GORZYCE

Marian Grzegorzek jest już drugą kadencję wójtem gminy Gorzyce. W wyborach w 2010 roku startując z Komitetu Wyborczego Wyborców Wspólnota Prawicy pokonał trzech konkurentów: Andrzeja Stasiak, Janusza Myśliwego i Stanisława Krawca, z którym dodatkowo spotkał się w drugiej turze. W tej decydującej części głosowania Marian Grzegorzek miał 64,5 procent poparcia. Ta kadencja nie należy do łatwych dla wójta.

Niemal rok temu dwukrotnie włodarz gminy nie otrzymał absolutorium od radnych. Według większości radnych wójt Marian Grzegorzek złamał dyscyplinę budżetową oraz finansów publicznych, a budżet z 2012 roku zamknięto stratą ponad miliona złotych.

Poskutkowało to październikowym referendum w sprawie odwołania wójta. Referendum, mimo mobilizacji przeciwników wójta, okazało się nieważne, bo do urn poszło zaledwie 15 procent uprawnionych do głosowania. Marian Grzegorzek zachował stanowisko i zdaje sobie sprawę, jak trudne będą jesienne wybory samorządowe.

- Na razie skupiam się na pracy, bo tą kadencję zaczynałem w chwili, kiedy byliśmy po wielkiej powodzi. Jest jeszcze wiele do zrobienia i nie myślę o wyborach - komentuje Marian Grzegorzek.

Trudno sobie jednak wyobrazić, że urzędujący wójt nie wystartuje w wyborach. Z kim przyjdzie się zmierzyć? Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się Andrzeja Stasiaka radnego z Prawa i Sprawiedliwości, a także byłego wójta Stanisława Krawca. Żaden z wymienionych nie podjął ostatecznej decyzji. Być może pojawią się kolejne nazwiska, bo nie brakuje przeciwników wójta choćby wśród radnych.

GRĘBÓW

W Grębowie w 2010 roku doszło do zmiany na stanowisku wójta. Po 20 latach sprawowania tego urzędu przez Zuzannę Paduch wyborcy w większości poparli Kazimierza Skórę z Komitetu Wyborczego Wyborców Gmina XXI Wieku, sympatyka Platformy Obywatelskiej. Kazimierz Skóra otrzymał 57,16 procent głosów. Nowy wójt od razu zabrał się za konsekwentną realizację swoich wyborczych obietnic i po czterech pracowitych latach, postanowił że wystartuje w jesiennych wyborach i powalczy o drugą kadencję.

- Wystartuję w wyborach, bo chciałbym dokończyć to co zacząłem, czyli inwestycje w sieć kanalizacyjną, poprawę jakości rowów melioracyjnych, a dodam że jest to największa sieć w całym powiecie tarnobrzeskim. Inwestujemy w obiekty oświaty i kultury, a także stopniowo poprawiamy drogi w naszej gminie - mówi Kazimierz Skóra.

Co ciekawe, jak na razie nikt nie chce się mierzyć z Kazimierzem Skórą. W radzie gminy nie ma żadnej opozycji, a była wójt Zuzanna Paduch raczej nie będzie próbowała swoich sił w wyborach. Być może na start zdecyduje się Mirosław Dąbek z Prawa i Sprawiedliwości. - Pewnie pojawią się jacyś kandydaci. To jest kwestia czasu - uważa Kazimierz Skóra.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO