Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawdziwa uczta dla ucha w radomskim Bordo (zdjęcia)

Izabela ADAMSKA; [email protected]
Izabela Adamska
W piątek, 11 lipca w restauracji Bordo, mieszczącej się przy ulicy Struga w Radomiu, odbyło się kolejne spotkanie z muzyką improwizowaną.
Jam Session w Bordo

Jam Session w Bordo

Publiczność dopisała, ale nic w tym dziwnego, ponieważ na scenie zaprezentowali się znakomici radomscy muzycy. Zespółu Bluebird Band chwilę wcześniej zagrał przy fontannach.

OD GITARY DO PERKUSJI

Można było posłuchać fenomenalnego radomskiego gitarzysty - Michała Trzpioły, laureata prestiżowego festiwalu Solo Życia 2013, adresowanego do młodych instrumentalistów z całej Polski. Teraz współpracuje on z jednym z najlepszych basistów świata - Wojciechem Pilichowskim.

Popis dał także Michał Wróbel, basista, który grał z Michałem Trzpiołą w zespole Lawina, a teraz jest członkiem między innymi formacji Lay D Funk.

Na scenie pojawił się także Radosław Fajdek, który zagrał rewelacyjne solówki na saksofonie. Na co dzień muzyk gra w znanym Big Bandzie Mundana.

Na perkusji rytm nadawał między innymi Leszek Tarasiński, którego można było także usłyszeć na koncercie Bluebird Band. Z tego samego zespołu na scenie w Bordo wystąpił także Darek Makarewicz. Zagrali też Andrzej Wartyni i Paweł Matracki.

CZAROWAŁA GŁOSEM

Potem na scenie pojawiła się Magdalena Boduła, która wielokrotnie śpiewała na "Przystanku Woodstock". Obecnie współpracuje z Big Bandem Mundana, a także gra w sztuce "Skrzypek na dachu" w radomskim teatrze. To zaledwie kilka nazwisk, które pojawiły się na scenie tego wieczoru. Kto nie był - naprawdę ma czego żałować.

- Impreza ma charakter nie tylko rozrywkowy, ale również edukacyjno-warsztatowy - mówi Karol Podsiadły, radomski trębacz, znany ze współpracy między innymi z orkiestrą Grandioso, czy nieistniejącym już radomskim zespołem reggae - Oracabessa. - Można wymienić się spostrzeżeniami z bardziej doświadczonymi muzykami, porozmawiać o jakości instrumentów, ciekawych aranżacjach, wykonaniu utworów, a przede wszystkim zawrzeć ciekawe znajomości, bo na Jam Session pojawiają się znakomici muzycy z Radomia i okolic.

W KOLEJCE DO MIKROFONU

Żeby zagrać wystarczyło tylko wziąć ze sobą instrument, a potem tylko dołączyć do już występujących na scenie muzyków. Przyszło tylu chętnych instrumentalistów, wokalistek i wokalistów, że utworzyły się nawet kolejki do sceny. To bardzo dobrze świadczy o przyjęciu się tego typu spotkań wśród radomian. Czekamy zatem na następne Jam Session!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie