Jedna Korona, wiele narodowości
Marokańczyk Nabil Aankour grał w SC Bastia, z trenerem Ryszardem Tarasiewiczem rozmawia po francusku.
(fot. Dawid Łukasik)
Jedna Korona, wiele narodowości
W kadrze Korony najbliższy sezon są zawodnicy z następujących krajów: Czechy - 1, Bośnia i Hercegowina - 1, Serbia - 1, Kazachstan - 1, Ukraina - 2, Brazylia - 1, Wybrzeże Kości Słoniowej - 1, Maroko 1, pozostali to Polacy. W tym tygodniu dojdzie jeszcze bramkarz - prawdopodobnie z Litwy. Wtedy w kadrze będą reprezentanci aż…10 naorodowści.
Polski, angielski, francuski i rosyjski - te języki słychać w czasie treningów, czy sparingów piłkarzy Korony. I trudno się dziwić, bo w wyjściowym składzie kielczan w ostatnim meczu kontrolnym z Podbeskidziem Bielsko-Biała było siedmiu obcokrajowców. A po przerwie wszedł jeszcze Marokańczyk Nabil Aankour. Są już zawodnicy z 9 krajów a ma być z 10!
W Koronie, niczym w biblijnej wieży Babel, spotkali się w jednym miejscu zawodnicy władający kilkoma językami.
- To prawda, w meczu z Podbeskidziem z Polaków w pierwszym składzie byli tylko Wojtek Małecki, Piotrek Malarczyk, Jacek Kiełb i ja. Ale trzeba się do tego przyzwyczaić, bo przecież w większości zespołów grają zawodnicy z zagranicy - mówi Paweł Golański, wiodąca postać w zespole Korony.
KILKU ROZMAWIA PO ROSYJSKU
On akurat z komunikacją nie ma problemu. Grał w Steale Bukareszt, porozumiewa się po angielsku i w tym języku głównie komunikuje się z nowymi kolegami z zespołu.
- Oni też rozmawiają po angielsku, więc nie ma problemu. Ale jak najszybciej muszą opanować podstawowe zwroty w naszym języku, niezbędne w grze. Takie jak: szybko, w lewo, w prawo, zostaw, podaj. To ułatwi komunikację. Myślę, że najłatwiej przyjdzie to Leandro, który ostatnio grał na Ukrainie. Zna rosyjski, więc pewnie szybko opanuje podstawowe zwroty w naszym języku - dodaje Paweł Golański.
Rzeczywiście, Brazylijczyk Leandro Messias dos Santos ostatnio był zawodnikiem Wołynia Łuck i Howerły Użhorod. Opanował rosyjski i w tym języku porozumiewa się z Ukraińcami Kyryło Petrowem i Siergiejem Pilipczukiem oraz pochodzącym z Kazachstanu Siergiejem Chiżniczenko.
FRANCUSKI TEŻ JEST POTRZEBNY
Marokańczyk Nabil Aankour ostatnio występował w drużynie rezerw zespołu SC Bastia i zna francuski. Podobnie jak Boliguibia Moussa Ouattara z Wybrzeża Kości Słoniowej, ale on też w dobrym stopniu opanował angielski. W języku francuskim z tą dwójką zawodników rozmawia trener Ryszard Tarasiewicz, który przez kilka sezonów z powodzeniem występował w klubach francuskich.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Ze "starymi" obcokrajowcami, którzy grali już w poprzednim sezonie, nie ma problemów w komunikacji. Czech Radek Dejmek rozmawia po polsku, dobrze zna także angielski. Pochodzący z Bośni Vlastimir Jovanović swobodnie rozmawia po polsku, podobnie jak Serb Vanja Marković. Obydwaj bez najmniejszych problemów udzielają już wywiadów w naszym języku.
JEST LEPIEJ NIŻ U PACHETY
Mimo że, w porównaniu do poprzedniego sezonu, obcokrajowców przybyło, to i tak komunikacja wygląda dużo lepiej niż we wcześniejszych rozgrywkach. Były trener Jose Rojo Martin rozmawiał tylko po hiszpańsku, nie było możliwe porozumienie po angielsku, podstaw polskiego też nie opanował. Porozumienie z zawodnikami było więc możliwe tylko dzięki tłumaczowi Antoniemu Pilarzowi.
- W naszej drużynie jest dużo zawodników z zagranicy, ale z komunikacją nie ma żadnych problemów. Tym bardziej, że trener świetnie zna francuski, co akurat bardzo mu się przydaje w komunikacji z Nabilem i Moussą - mówi Łukasz Tomczyk, kierownik drużyny Korony.
WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?