Tajemnica kości znalezionych przy Opatowskim Ośrodku Kultury rozwiązana?

Pierwotnie można było założyć, że fragment pochówku to pozostałość po cmentarzu żydowskim, który przed drugą wojną światową był w tym miejscu.

- Sprawdziłem to dokładnie - mówi Andrzej Klimont. - Na podstawie map geodezyjnych ustaliłem, że mur cmentarny przebiegał w nieco innym miejscu, po brzegu stacji trafo, która tutaj stoi. Z dużym prawdopodobieństwem ustaliłem, że znalezione kości leżały już za murem Kirkutu - opowiada dyrektor Opatowskiego Ośrodka Kultury.

Zatem kto został tam pochowany?

- Według opracowań historycznych, za murem cmentarnym spoczywają szczątki partyzantów, zastrzelonych w Marcinkowicach. Zostali pochowani za murem. Ciało ułożono w pozycji leżącej, a nie jak to charakterystyczne dla religii żydowskiej, na siedząco. Decyzją prokuratora kości mają być stąd zabrane i pochowane w innym miejscu - podkreśla dyrektor Klimont i dodaje, że teren, gdzie znaleziono kości nie podlega porozumieniu zawartemu między Związkiem Gmin Wyznaniowych a gminą Opatów.

Porozumienie pozwala na zachowanie własności ziemi należącej niegdyś do narodu żydowskiego przez gminę Opatów w zamian za uszanowanie miejsca, gdzie przed wojną był cmentarz żydowski.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu OPATOWSKIEGO