Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Nowej Dęby uciekł z Polski przed więzieniem, za granicą usłyszał jeszcze surowszy wyrok

Marcin RADZIMOWSKI
29-letni mieszkaniec Nowej Dęby - anarchista zatrzymany podczas rewolty grudniowej w Grecji w 2008 roku i skazany na wiele lat więzienia, pozostanie w zakładzie karnym w Chmielowie koło Tarnobrzega.

Jego wniosku o warunkowe przedterminowe zwolnienie nie uwzględnił Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu. Obecnie 29-latek odbywa karę za usiłowanie włamania i jazdę autem po pijaku.

O 23-letnim Polaku zatrzymanym 8 grudnia 2008 roku w czasie trwających potężnych zamieszek na jednej z ulic Aten, było w mediach bardzo głośno. W stolicy Grecji, a później w całym kraju od dwóch dni trwały zamieszki, których powodem była śmierć 15-latka od policyjnej kuli (rzekomo rykoszetu) - jeden z funkcjonariuszy oddał strzały po tym, jak - według policji - grupa młodych demonstrantów obrzuciła kamieniami radiowóz.

UCIEKŁ Z POLSKI

Polak został zatrzymany w centrum Aten, wkrótce usłyszał zarzuty, między innymi udziału w zamieszkach, demolowanie sklepów oraz obrzucenia policjantów kamieniami i koktajlami Mołotowa. Tłumaczył się, że w centrum zamieszek znalazł się całkiem przypadkowo, gdy wracał do domu. W to tłumaczenie nikt jednak nie uwierzył. Ostatecznie młody anarchista z Nowej Dęby przed greckim sadem usłyszał wyrok 7 lat i 55 miesięcy pozbawienia wolności (ponad 11,5 roku) a po odwołaniu wyrok zmniejszono mu do 8 lat "odsiadki".

Warto w tym miejscu przypomnieć, skąd mieszkaniec Nowej Dęby wziął się w Grecji, gdzie pracował jako budowlaniec. W 2007 roku uciekł z Polski po tym, jak tarnobrzeski sąd zarządził mu wykonanie trzech warunkowo zawieszonych kar więzienia. Za jazdę po pijanemu, za co Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście w 2004 roku skazał go na 8 miesięcy pozbawienia wolności, za włamanie w Nowej Dębie i kradzież 3 tysięcy złotych (Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu - rok i 4 miesiące więzienia) i za usiłowanie włamania. Sprawca został zatrzymany przez policjantów, gdy próbował rozpruć kasę pancerną w jednym ze sklepów w hali targowej w Nowej Dębie. Za to ostatnie przestępstwo tarnobrzeski sąd wymierzył karę roku pozbawienia wolności.

CIĄŻĄCA PRZESZŁOŚĆ

Skazany nic sobie nie robił z wyroków sądu i nie stosował się do nakazów kuratora, dlatego właśnie sąd "odwiesił mu zawiasy". Przed wymiarem sprawiedliwości uciekł do Grecji, poszukiwany był europejskim nakazem aresztowania. Wpadł niejako na własne życzenie, w czasie ulicznych zamieszek. Orzeczonej w Grecji kary 8 lat nie odbył w całości (zwolniono go po połowie), na początku grudnia 2012 roku został przewieziony do Polski, do zakładu karnego w Chmielowie koło Tarnobrzega trafił trzy tygodnie później. Po zsumowaniu wyroków za jazdę po pijanemu, włamanie i kradzież oraz usiłowanie włamania wyszło, że do odbycia ma równe 3 lata więzienia. Koniec kary wyliczono mu na 12 września 2015 roku (po zaliczeniu krótkiego pobytu w areszcie).

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO

Kilka miesięcy temu, na "półmetku" kary 29-latek złożył do sadu penitencjarnego - Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu swój pierwszy wniosek o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Sprawa dopiero w ostatnim czasie trafiła na wokandę, gdyż była konieczność uzupełnienia wniosku i opracowania opinii o skazanym. Z opinii dowiedzieć się można, że 29-latek w zakładzie karnym sprawuje się bardzo dobrze, był wielokrotnie nagradzany, aktywnie udziela się w konkursach, nie stwarza żadnych problemów także w pracy (pracuje w placówce opiekuńczej poza zakładem). Jedyny ogromny minus to jego przeszłość, dzięki której trafił za kratki - popadanie w konflikty z prawem, lekceważenie zaleceń kuratora oraz sądu. Także prokurator wniósł o nieuwzględnienie wniosku osadzonego. Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu w ostatnich dniach odmówił mężczyźnie warunkowego zwolnienia.

W całej historii mężczyzny można zauważyć też zbieg okoliczności świadczący o tym, że grudzień nie jest dla niego szczęśliwym miesiącem. W grudniu 2004, 2005 i 2006 roku usłyszał trzy wyroki skazujące polskich sądów, w grudniu 2008 roku został zatrzymany w Grecji, 7 grudnia 2012 roku przewieziono go do Polski a 27 grudnia tegoż roku trafił do Chmielowa, by rozpocząć odbywanie kary…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie