Nieźle wykombinowane!

Odkryte plecy w efektownym, wieczorowym kombinezonie Weroniki Książkiewicz.
(fot. zoom)

Świetność kombinezonów przypadła na lata 70. i czasy disco. Wygodny fason zapożyczony z roboczych uniformów lotników czy mechaników samochodowych uwiódł bywalców parkietów dyskotek. Kwiaciaste i z rozszerzanymi nogawkami, czy bardziej eleganckie, ze zwiewnych lejących jedwabiów szyfonów zawojowały damską modę. Z dodatkiem błyskotek, wysokich obcasów podkreślały zgrabne sylwetki.

Powróciły na krótko w latach 80. jednak w stylu uniformu - dżinsowego, sztruksowego, z zamkami błyskawicznymi, naszywanymi kieszeniami.
Współcześnie projektanci popuścili wodze fantazji. Kombinezony są dopasowane do ciała, często ich długość nogawki to 7/8. Równie modne są kombinezony z szortami.
Propozycją na lato 2014 są uniformy z postarzanych celowo materiałów: z przetarciami, przebarwieniami kolorów, noszone ze skórzanymi męskimi pasami. Dżinsowe, i z materiałów przypominających dżins lub z szarej bawełny.

Równocześnie w codziennych stylizacjach pojawiają się kombinezony z kwiaciastych materiałów, w groszki, w egzotyczne printy lub jednokolorowe - ale w mocnym odcieniu. Są lekkie, wiotkie, subtelne. Bez rękawów, na cienkich ramiączkach lub wiązane wokół szyi jak kostium. Wakacyjnym patentem są kombinezony na szerokiej gumie nad biustem, podtrzymującej całość. Mają dodatki w formie troczków w pasie, kapturów, fikuśnych kieszeni.

Na wieczór także projektanci mają coś specjalnego - kombinezony ze szlachetnych tkanin, zbluzowanych w pasie, z ciekawymi dekoltami lub na odwrót - z odkrytymi placami. Na przyjęciach sprawdzą się doskonale kombinezony typu bustier czyli takie, które nie mają ramiączek za to góra przypomina nieco gorsecik.