Do wypadku w Złotej w gminie Samborzec doszło nocą ze środy na czwartek, kilka minut po północy. Pierwsze policyjne relacje wskazywały, że na łuku krajowej trasy nr 79 fiat punto zjechał na lewy pas i zderzył się z nissanem almera, którym podróżowała czteroosobowa rodzina z lubelszczyzny.
- Gdy dotarli strażacy, małżonkowie i dwójka dzieci z nissana byli poza rozbitym autem. Strażacy udzielili im pierwszej pomocy. Kierowcy fiata nie było na miejscu wypadku - opowiada Bogusław Karbowniczek, rzecznik prasowy sandomierskiej straży pożarnej.
- Po zderzeniu kierowca fiata wysiadł z wozu i wbiegł do pobliskiego sadu. Rozpoczęły się poszukiwania - relacjonuje Jacek Kulita, oficer prasowy sandomierskiej policji.
54-letniego mężczyznę, który jak podejrzewają policjanci prowadził fiata w chwili wypadku, odnaleziono około sto metrów od miejsca zderzenia, powieszonego na sznurze. Został odcięty a po akcji reanimacyjnej przekazany załodze karetki. Trafił do szpitala. Pobrano mu krew do przebadania na zawartość alkoholu. Na badania zabrani zostali również 28-letni kierowca nissana oraz jego pasażerowie: kobieta i dwójka dzieci, 2- i 3-letnie.
- W szpitalu pozostał jedynie 54-letni kierowca fiata, mieszkaniec powiatu staszowskiego - informował w czwartkowe przedpołudnie Jacek Kulita.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu SANDOMIERSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?