Niezapomniany zjazd absolwentów w szkole w Bebelnie

To niecodzienne wydarzenie miało ostatnio miejsce w Szkole Podstawowej imienia Wincentego Przybyszewskiego w Bebelnie. Zjechali się tutaj absolwenci, którzy naukę w szkole podstawowej ukończyli, bagatela, 50 lat temu. Pomysłodawcami zorganizowania takiej imprezy byli Stanisław Luzar, Antoni Suliga z żoną Zofią oraz Marian Lesiak.

Dla szanownych absolwentów młodzież z miejscowej szkoły przedstawiła program artystyczny. Dawni uczniowie zwiedzili później mury swojej placówki, gdzie znów mogli zasiąść w szkolnych ławkach, jak za dawnych lat. - Wszyscy zgodnie twierdzili, że wiele się zmieniło od tego czasu. Byli godni podziwu dla tego, jak teraz wygląda nasza szkoła - mówił dyrektor placówki Jerzy Suliga.

Po części oficjalnej w szkole odprawiona została msza święta w intencji wszystkich absolwentów oraz zmarłych nauczycieli i wychowanków w kościele parafialnym w Bebelnie. Oprawę muzyczną nabożeństwa zapewnił męski chór parafialny.

Po mszy zaproszeni absolwenci udali się do miejscowego Domu Strażaka na drugą, mniej oficjalną część uroczystości, czyli wspólną kolację. Nad jej przygotowaniem czuwała Zofia Lesiak - żona jednego z absolwentów. Oprócz kolacji były także tańce, gdyż dla wszystkich gości skocznie przygrywał rodzinny zespół muzyczny Stanisława Toborka z Wałkonów.

- Część nieoficjalna trwała do późnych godzin nocnych. Wspomnieniom nie było końca. Bardzo miłym akcentem było przekazanie przez absolwentów kwoty 500 złotych na rzecz naszej szkoły - opowiadał dyrektor Suliga.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu WŁOSZCZOWSKIEGO