Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klacz z Pawłowa nosi imię francuskiej hrabiny

Adam LIGIECKI [email protected]
Kasztanowatą dwulatkę Joannę d’Arc prezentują Zdzisław Szczepanek i syn hodowcy z Pawłowa – Dariusz.
Kasztanowatą dwulatkę Joannę d’Arc prezentują Zdzisław Szczepanek i syn hodowcy z Pawłowa – Dariusz.
Podczas lipcowej imprezy mieliśmy cały pakiet fantazyjnych imion wierzchowców. Po opatowieckich błoniach nad Wisłą biegali choćby: Sokrates, Judym, Harnaś, Jamajka, Euforia, Arabeska czy Tina Turner. Ale Joanna d'Arc - to naprawdę robi wrażenie!

Śliczna, dwuletnia klacz maści kasztanowatej jest kolejną gwiazdą w stajni Zdzisława Szczepanka z Pawłowa. Bez wątpienia najbardziej utytułowanego hodowcy koni małopolskich na Ponidziu.

FRANCUSKI ŁĄCZNIK

Joanna d'Arc. Niby wiadomo, że imię musi zaczynać się na literę J (po matce). Ale... czemu tak niezwykłe? Joanna d'Arc - Dziewica Orleańska - to francuska bohaterka narodowa, spalona na stosie w 1431 roku. Także święta Kościoła katolickiego, patronka Francji.

- Zawsze lubiłem historię, także historię Francji tego okresu. I właśnie to imię dla naszej klaczki jako pierwsze przyszło mi do głowy. Jest ładne, dźwięczne, do tego oryginalne. Czy można chcieć więcej? - uśmiecha się Dariusz Szczepanek, syn pana Zdzisława, który przygotował kasztanowatą dwulatkę do i prezentował ją na czempionacie.

CO ZA... WYSTRZAŁ!

Joanna d'Arc - po Jurcie i Dereniu - to koń rasy małopolskiej, z 19-procentową domieszką krwi arabskiej. Pochodzi ze szlachetnej linii - po Ułusie (ze strony ojca) i Wystrzale ze strony matki. Ogier Wystrzał zapisał się zresztą w pamięci koniarzy na Ponidziu w szczególny sposób.

- Pan Kawa sprowadził Wystrzała do nas, do Pawłowa zaraz po II wojnie światowej. Niemcy zrobili swoje, hodowla koni była wtedy prawie zniszczona. A ten ogier miał znakomitą reputację, także jako reproduktor. Bił swego rodzaju rekordy w kryciu - opowiada Zdzisław Szczepanek. - Linia, z której wywodzi się Joanna d'Arc, ma bogatą historie. W sumie to już ponad 200 lat. Przodkowie tej klaczy trafili do nas po wojnie bolszewickiej w 1920 roku. Konie małopolskie świetnie sprawdzały się także podczas pracy w gospodarstwie, na roli - dodaje.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KAZIMIERSKIEGO

PRAWDZIWA PRZYJEMNOŚĆ

Joanna d'Arc jest kolejną w ostatnich latach gwiazdą stajni Szczepanków z Pawłowa. Po takich czempionach, jak: Sex, Modena, Madera, Megi, Mafia czy Mafioso.

- Ma z kogo brać dobre wzory, a do swojego superimienia przyzwyczaiła się bardzo szybko - uśmiecha się Darek Szczepanek. - Jaka jest na co dzień? Energiczna, ma temperament i "charakterek", ale to także dobrze ułożony koń. Szybko się uczy, treningi z Joanną są prawdziwą przyjemnością - zapewnia. - No i ta niezwykła maść. Dzisiaj rzadko już spotykana, lecz bardzo charakterystyczna dla naszej hodowli. Od wielu lat.

PIĘKNA I UŻYTKOWA

Na czempionacie w Opatowcu Joanna d'Arc zajęła trzecie miejsce w rankingu klaczy dwuletnich. Warto dodać, że w tym roku rywalizacja miała nieco inny charakter; większy akcent stawiono bowiem na walory użytkowe konia.

Oprócz klasycznego pokazu w ringu ("w ręce"), wierzchowce przeszły również dodatkowy egzamin: konkurs z oceną ruchu luzem, konkurs w skokach luzem. Sędziowie skrupulatnie oceniali energię, rozluźnienie, zaangażowanie czy lekkość przodu. "Francuskiej heroinie z Pawłowa"... wcale to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie - miała kolejną okazję, by zaprezentować swoje nieprzeciętne walory.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie