Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyciek w Elektrowni. Są ślady skażenia w Wiśle!

pok
Ekolodzy znaleźli pozostałości mazutu na Wiśle i jej brzegu po awarii w elektrowni.
Ekolodzy znaleźli pozostałości mazutu na Wiśle i jej brzegu po awarii w elektrowni. WWF Polska
Po awarii w Elektrowni Kozienice ekolodzy biją na alarm, znaleźli ślady mazutu na brzegu rzeki.

Ekolodzy twierdzą, że mazut, który wyciekł z Elektrowni Kozienice skaził też Wisłę. Do spółki ENEA wystąpili z wnioskiem o dokładne sprawdzenie odcinka rzeki poniżej miejsca wycieku i natychmiastowe usunięcie pozostałości szkodliwej substancji nie tylko w wodzie, ale też na brzegu.

Do awarii doszło w środę, na skutek awarii zaworu wydostało się około 9 metrów sześciennych mazutu, z czego - według szacunków służb ochrony środowiska - do Wisły mogło się przedostać około 250 kilogramów.

Według Ewy Matackiej z radomskiej delegatury Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska sprawdzony został pięciokilometrowy odcinek rzeki i nie stwierdzono większych zagrożeń dla środowiska. Pobrane też zostały próbki wody, a ponowne badanie Wisły ma nastąpić za kilka dni.

UCIERPIAŁA MEWA

Tymczasem według przedstawicieli organizacji ekologicznej WWF Polska, wizja lokalna przeprowadzona przez nich na fragmencie rzeki poniżej elektrociepłowni wskazała, że pozostałości oleju są widoczne nie tylko w wodzie, ale również na brzegu.

- Na skontrolowanym przez mnie odcinku rzeki i jej brzegów poniżej elektrowni utrzymywały się znaczące ilości oleju. Znalazłem też zaolejone pisklę mewy śmieszki, które zostało przewiezione do Ptasiego Azylu, gdzie zostało oczyszczone z mazutu przez weterynarzy. Ptak wymaga jednak ponownego oczyszczenia, bo substancja, która wyciekła w Kozienicach jest bardzo trudna do usunięcia - twierdzi doktor Przemysław Nawrocki z WWF Polska.

PISMO DO ELEKTROWNI

Organizacja WWF Polska złożyła już do właściciela elektrowni, spółki ENEA, pismo z wnioskiem o dokładne sprawdzenie odcinka Wisły poniżej miejsca wycieku i natychmiastowego usunięcia pozostałości mazutu, nie tylko w wodzie, ale też na brzegu.

- Tym bardziej, że po przejściu wielkiej wody, część oleju osiadła na podtopionych zaroślach. Zanieczyszczający ma obowiązek zneutralizowania skutków wycieku. Pozostawienie mazutu na brzegu też nie rozwiązuje sprawy. Jego resztki powinny być zebrane, a znalezione zaolejone ptaki i zwierzęta oczyszczone przez specjalistów - podkreśla Przemysław Nawrocki.
ZGŁOSZENIE DO INSPEKTORATU OCHRONY ŚRODOWISKA

Zawiadomienie o skażeniu środowiska zostało również zgłoszone Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
WWF Polska dostarczył też fotodokumentację wykonaną w pobliżu elektrociepłowni.

- Liczymy na natychmiastową reakcję właściciela elektrociepłowni i odpowiednich służb - dodaje Monika Łaskawska-Wolszczak z WWF Polska. - Jeżeli ktoś zauważy w tym rejonie zaolejonego ptaka, nie powinien zabierać go do domu. Zachęcamy do zgłaszania tych informacji do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska oraz do naszej Fundacji, pod numerem telefonu 785 855 924. Prosimy też o wykonanie fotodokumentacji i podanie dokładnego miejsca obserwacji.

Zdaniem przedstawiciel WWF Polska po wyjaśnieniu kwestii wycieku mazutu i usunięciu szkód, które spowodował w środowisku, należy wyciągnąć wnioski z zaistniałej sytuacji i zadbać przede wszystkim o skuteczną prewencję i bardziej efektywne usuwanie awarii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie