Okrutne morderstwo w Grójcu. Zaatakowali nożem, a potem wrócili, by dobić ofiarę

Na kary 25 lat pozbawienia wolności Sąd Okręgowy w Radomiu skazał dwóch mieszkańców Grójca. Byli oskarżeni o morderstwo z wyjątkowym okrucieństwem.
Andrzej S. ma 39 lat, Jarosław Sz. - 23. Obaj wcześniej byli już skazywani przez sądy. 14 sierpnia 2013 roku pili razem alkohol w Grójcu. Następnego dnia nad ranem razem ze znajomym, Dariuszem F., kupili wódkę, którą mieli zamiar wypić w domu Andrzeja S. Wypili po drodze, w czasie drogi doszło też do zatargu pomiędzy Jarosławem Sz. i Dariuszem F., który zarzucił mu kradzież pieniędzy.

Prawdziwa tragedia miała miejsce już w domu. Zdaniem grójeckiej prokuratury, Andrzej S. zaczął bić i kopać Dariusza F. a potem, gdy ten uklęknął - zadał mu siedem ciosów nożem w brzuch i klatkę piersiową. Przy tej okazji sam się ugodził w brzuch.

Mężczyźni zostawili rannego mężczyznę w mieszkaniu, poszli na chwilę do domu Jarosława Sz., a gdy ten się przebrał, powrócili do mieszkania.
Dariusz F. miał jeszcze dawać znaki życia, dlatego - jak twierdzi prokuratura - Jarosław Sz., po słowach "trzeba go dobić", zadał kolejnych 13 uderzeń nożem. Potem oskarżony poderżnął jeszcze mężczyźnie gardło, a do gardła wcisnął dziecięce śpioszki.

Po dokonaniu zbrodni oprawcy opuścili mieszkanie. Matka Andrzeja S. po przyjściu do mieszkania zauważyła zakrwawione zwłoki i wezwała policję.
Podejrzanych o zabójstwo zatrzymano. Obaj trafili do aresztu. Andrzej S. miał w organizmie blisko trzy promile alkoholu, Jarosław Sz. - 2,4 promila.

Pierwszy z nich od razu przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Jarosław Sz. początkowo utrzymywał, że tylko kilkakrotnie uderzył poszkodowanego ręką, później jednak przyznał się także do zadania kilku ciosów nożem. Do poderżnięcia gardła i duszenia Dariusza F. - już nie.

Śledztwo zakończyło się skierowaniem przez grójecką prokuraturę aktu oskarżenia. Proces toczył się przed Sądem Okręgowym w Radomiu. Wyrok zapadł 17 lipca, niespełna rok po zabójstwie.
Sąd nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących. Obaj oskarżeni zostali skazani na kary 25 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.