Poniedziałkowa rozprawa była pierwszą po... blisko 10-miesięcznej przerwie w procesie aktualnie urzędującego wójta. Sąd zmienił kwalifikację czynu. Potraktował samorządowca łagodniej, niż domagał się tego prokurator. Przeważyła opinia Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie.
BYŁO BADANIE
Przypomnijmy, że wójt Tucząp został zatrzymany do kontroli przez patrol policji 1 lipca 2013 roku. Wracał wtedy samochodem ze Stopnicy do Tucząp, gdzie mieszka.
Zgodził się na badanie stanu trzeźwości alkomatem. Urządzenie - przeprowadzone były trzy badania w krótkich odstępach czasu - wykazało trzy różne wyniki. Wszystkie w granicach 0,25 miligrama/litr (pół promila) stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu. A to "magiczna bariera" - w kwalifikacji prawnej czynu - między wykroczeniem i przestępstwem.
CO Z TYM... USTNIKIEM?
Wójt został oskarżony przez prokuraturę o kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Podczas pierwszej rozprawy przed buskim Sądem Rejonowym, 26 września, przyznał się do winy.
Obrońca wójta złożył jednak wniosek o powołanie biegłych. Jego zdaniem, podczas przeprowadzania badań alkomatem mogło dojść do nieprawidłowości - "zatkania się ustnika urządzenia", co przełożyło się potem na wyniki.
Sprawa trafiła do renomowanego Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Na wydanie opinii rzeczoznawców trzeba było czekać bardzo długo.
PRZESTĘPSTWO CZY WYKROCZENIE?
Podczas poniedziałkowej rozprawy w buskim sądzie prokuratura podtrzymała zarzut popełnienia przez wójta przestępstwa, z artykułu 178a paragraf 1 kodeksu karnego. Wnioskując o wymierzenie kary grzywny w wysokości 50 stawek dziennych, rocznego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Obrońca oskarżonego, nie podważając jego winy, przywołał opinię Instytutu Ekspertyz Sądowych. Wynikało z niej, stężenie alkoholu podczas badania wójta mogło nie przekroczyć 0,25 miligrama na litr. A więc - wykroczenie.
SĄD: NIE MA PEWNOŚCI
Po przerwie sąd ogłosił wyrok. Uznał wójta Tucząp winnym zarzucanego mu czynu, wymierzając karę grzywny w wysokości 1000 złotych. Do tego - roczny zakaz prowadzenia pojazdów samochodowych, pokrycie kosztów sądowych.
W uzasadnieniu wyroku przewodniczący składu orzekającego Krzysztof Sutkowski przytoczył opinię rzeczoznawców z Krakowa. "Urządzenie wykazało dziwne anomalie" - odniósł się do wyników badań podczas kontroli trzeźwości.
- W tym stanie faktycznym nie można z całą pewnością powiedzieć, że stężenie alkoholu przekroczyło 0,25 miligrama na litr - podkreślił sędzia, wskazując na brak "mocniejszej linii oskarżenia". Zmienił kwalifikację czynu - z przestępstwa (jak wnioskowała prokuratura) na wykroczenie.
BEZ KOMENTARZY
Wójta, który rządzi w Tuczępach od 2010 roku, po opuszczeniu sali sądowej nie chciał odnieść się do orzeczenia. - Żadnych komentarzy - uciął krótko.
Wyrok nie jest prawomocny.
BARDZO WAŻNE
Warto dodać, że zmiana kwalifikacji prawnej czynu jest kluczowa dla dalszej przyszłości wójta. Jeśli zostałby skazany za przestępstwo traciłby również stanowisko wójta. W przypadku wykroczenia nie ponosi żadnych konsekwencji, oczywiście oprócz zasądzonych wyroku.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu BUSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?