Prawica w Skarżysku chce się łączyć

Poseł Andrzej Bętkowski stwierdził: - Chcemy iść jako jeden front, by odsunąć od władzy Platformę Obywatelską i Polskie Stronnictwo Ludowe. Taśmy prawdy obnażają ich działanie. Chcemy, by zjednoczenie prawicy dokonywało się również na poziomie lokalnym. Jesteśmy na to gotowi i otwarci. Nie mówimy o stołkach i parytetach, ale zwycięstwie. Nie chcemy nikogo marginalizować. Jesteśmy otwarci, możemy zapomnieć o niektórych sytuacjach, które nas osłabiły. W ten sposób parlamentarzysta nawiązał do odejścia z PiS do Solidarnej Polski miejskich radnych Przemysława Bieńka i Konrada Sokoła. Czy to możliwe? Przez dłuższy czas Bieniek wielokrotnie, publicznie krytykował wiceprezydenta Skarżyska Grzegorza Małkusa, zarzucając mu między innymi brak kompetencji do kierowania oświatą.

- Nie wiemy, jakie są aspiracje kolegów z Solidarnej Polski. Dziś wiele spraw w samorządzie gminnym nas łączy i postępujemy razem - oświadczył Grzegorz Małkus. Marcin Piętak, szef miejskich struktur Prawa i Sprawiedliwości przekonywał, że nie ma ani "starego", ani "nowego" PiS w mieście.

- Jest jedno Prawo i Sprawiedliwość, które rośnie w siłę. Co miesiąc przyjmujemy nowe osoby. Myślę, że nie ma podziałów partyjnych w naszej organizacji - uznał polityk. W spotkaniu nie uczestniczyli ani samorządowcy Solidarnej Polski, ani przedstawiciel frakcji PiS popierającej starostę Michała Jędrysa. Czy deklaracje jedności staną się rzeczywiste, okaże się po ujawnieniu list wyborczych na zbliżające się wybory samorządowe.

SPRAWDŹ najświeższewiadomości z powiatu SKARŻYSKIEGO