Marian Słowiński został skazany prawomocnie we wrześniu ubiegłego roku razem z prezydentem Starachowic i urzędniczką z magistratu. Sąd Apelacyjny w Kielcach skazał go na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat za wręczanie łapówek prezydentowi Starachowic oraz zapłatę 30 tysięcy złotych grzywny.
Jako osoba skazana prawomocnie za przestępstwo Marian Słowiński musiał stracić mandat radnego. Koledzy z Rady Gminy nie spieszyli się jednak z podjęciem wygaszającej go uchwały. Podjęli ja dopiero na pięć dni przed upływem ustawowego trzymiesięcznego terminu, 20 grudnia.
Uchwała Rady Gminy nie oznacza jednak automatycznej utraty mandatu radnego.
Zainteresowanemu przysługuje skorzystanie z drogi odwoławczej najpierw do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, potem do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Marian Słowiński z procedur skorzystał. Przez okres, kiedy czekał na ostateczne rozstrzygnięcie, przychodził na sesje, brał udział w głosowaniu, pobierał dietę. 13 lutego Wojewódzki Sąd Apelacyjny oddalił jego skargę na uchwałę Rady Gminy w Pawłowie. Zainteresowany wywiódł skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Pod koniec czerwca również ta instytucja oddaliła skargę kasacyjną. Uchwała pawłowskich radnych w sprawie wygaszenia mandatu uprawomocniła się.
Do końca kadencji Rada Gminy w Pawłowie będzie pracować w okrojonym składzie 14 osób. Wyborów uzupełniających nie będzie, bo do wyborów terminowych pozostało mniej niż pół roku.
W gronie pawłowskich radnych jeszcze jedna osoba ma wygaszony - nieprawomocnie - mandat. W czerwcu tego roku radni wygasili mandat Krzysztofowi Sławkowi, radnemu z Dąbrowy. Jako powód podano, że radny prowadzi działalność gospodarczą w budynku, który stoi na gminnym gruncie. Sam budynek radny dzierżawi od Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska". Prawo nie zezwala radnemu na prowadzenie działalności gospodarczej na gminnym mieniu, w gminie, w której został wybrany.
Krzysztof Sławek wygaszenie mandatu traktuje jako polityczną nagonkę.
- Przez 20 lat prowadzę działalność, przez tyle lat gmina się tego nie dopatrzyła, dopiero teraz, przed wyborami, żeby mnie odsunąć i zniszczyć w oczach wyborców - stwierdził Krzysztof Sławek.
Termin rozprawy kasacyjnej w Wojewódzkim Sądzie Apelacyjnym został wyznaczony na 28 sierpnia. Nawet gdyby wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego był dla Sławka niekorzystny, prawdopodobnie będzie on zasiadał w Radzie Gminy do końca kadencji, bo na termin posiedzenia w Naczelnym Sądzie Administracyjnym czeka się około 4 miesięcy.
Radnego Krzysztofa Sławka czeka jeszcze jedna rozprawa - w Sądzie Okręgowym w Kielcach. W grudniu 2012 Sąd Rejonowy w Starachowicach skazał go na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz zapłatę 800 złotych grzywny za rzekome groźby karalne pod adresem wiceprzewodniczącego Rady Gminy Zdzisława Zapały. Sławek zapowiedział, że od wyroku się odwoła. W ciągu 1,5 roku w Sądzie Okręgowym w Kielcach wyznaczono kilka terminów rozprawy apelacyjnej. Sławek nie stawił się na żadną, zawsze przedstawiał zwolnienia lekarskie. Teraz sąd wyznaczył nowe daty.
- Wyznaczono kilka terminów rozpraw apelacyjnych na 8, 12, 21, 28 sierpnia i 2 września. W przypadku poprzednich rozpraw, które nie doszły do skutku Krzysztof Sławek przedstawiał krótkotrwałe zwolnienia lekarskie. Sąd był bez wyjścia, musiał odraczać rozprawy - powiedział sędzia Marcin Chałoński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach.
- Jeśli teraz podczas wszystkich wyznaczonych terminów zainteresowany będzie chory, sąd może zlecić zbadanie go przez biegłego lekarza, aby stwierdzić, czy w ogóle będzie mógł uczestniczyć w rozprawie.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STARACHOWICKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?