Świetna zabawa na Dniach Fałkowa. Pogoda dopisała (zdjęcia)

Ponad tysiąc osób bawiło się podczas weekendowych Dni Fałkowa. Po raz kolejny odbyły się one w dwóch miejscowościach. Dopisała pogoda, burza nadeszła dopiero w niedzielę wieczorem, gdy impreza dobiegała już końca.

- Dni Fałkowa organizowaliśmy po raz piąty w historii, niemal zawsze przeprowadzamy imprezy w dwóch największych miejscowościach - stolicy gminy oraz Czermnie. To strzał w dziesiątkę, bowiem dzięki temu we wspólne zabawie może uczestniczyć więcej mieszkańców - wspomina Dorota Anioł z fałkowskiego Urzędu Gminy, jedna z organizatorek festynu.

W odnowionym centrum

Impreza rozpoczęła się w sobotę o godzinie 15 w parku w Fałkowie. To miejsce nieopodal zabytkowego zamku doczekało się rewitalizacji, obecnie zdobi centrum miejscowości oraz gminy, idealnie można je wykorzystać do zabaw plenerowych. Zaprezentowały się kolejno: zespół Rekrut, kabaret Czwarta Fala, grupa disco polo Serwis. Chętni mogli obejrzeć pokazy tańca break dance.

Nie zabrakło atrakcji dla najmłodszych festynowiczów. Były to: dmuchane zamki, karuzela, inne atrybuty wesołego miasteczka. Bawiły się całe rodziny. Sobotnią część fałkowskiego święta zakończyła dyskoteka pod gwiazdami. Taneczne "kawałki" do północy serwował uczestnikom didżej Tomo.

Coś dla duszy i... podniebienia

Druga odsłona Dni Fałkowa odbyła się w niedzielę na placu przed Szkołą Podstawową w Czermnie. Występ przed publicznością był nie lada przeżyciem dla dzieci z miejscowych szkół oraz przedszkolaków z Fałkowa, biorących udział w unijnych programach. Maluchy zaprezentowały swoje umiejętności wokalne i taneczne, widzowie bili im gorące brawa.

Wystąpił zespół Next, kapela disco polo Power Play, która zaserwowała imprezowiczom swoje najsłynniejsze przeboje, np. "Chce się żyć", "Wole Ole", "Ciebie dla siebie", Nie bo nie" oraz inne. Swoje skecze zaprezentował się słynny przed laty kabaret Masztalscy. Dni Fałkowa były także rajem dla smakoszy. Chętni mogli skosztować na stoiskach potraw regionalnych z Fałkowa i okolic, m.in. kugla, prazoków, zalewajki czy klusek z jagodami.

To, czy podobne imprezy są udane i jak dużą frekwencję mają, zależy w dużej mierze od pogody. Ta w miniony weekend dopisała, zabawa w słonecznej, wręcz upalnej aurze była udana. Burza zaczęła nadciągać dopiero w niedzielę wieczorem. Publika wytrwała do końca koncertów i do kończącego fałkowskie święto pokazu sztucznych ogni.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KONECKIEGO