Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy bloku przy Filtrowej w Radomiu mają dość bałaganu

Antoni SOKOŁOWSKI, [email protected]
- Mamy zniszczone podwórko, a samochody rozjeżdżają trawniki – pokazuje Maria Wlazło, lokatorka bloku z ulicy Filtrowej 3.
- Mamy zniszczone podwórko, a samochody rozjeżdżają trawniki – pokazuje Maria Wlazło, lokatorka bloku z ulicy Filtrowej 3. Tadeusz Klocek
Brak miejsca do parkowania, błoto na podwórku, śmieci w piwnicy - tak wygląda otoczenie budynku w samym centrum Radomia.

- Co miesiąc płacimy czynsz, a nie możemy żyć w godnych warunkach - narzekają mieszkańcy bloku w przy ulicy Filtrowej. Tymczasem administrator bloku rozkłada ręce: teren jest nieuporządkowany prawnie i nie może finansować inwestycji, które nie są na jego terenie.

Mieszkańcy Filtrowej zaprosili nas do siebie. Sprawdziliśmy, jak wygląda stan budynku i co dzieje się wokół niego.
Choć to centrum Radomia, to aż strach zajrzeć na zaplecze domów: widać śmieci, rozjeżdżone podwórko i bałagan. Mieszkańcy są bezradni.

BREJA NA PODWÓRKU

Jedna z lokatorek, Maria Wlazło, pokazuje nam, jak wygląda plac przed domem. W kałużach wody stoją zaparkowane samochody. W błocie widać głębokie koleiny, trawnik dawno zniknął rozjeżdżony kołami samochodów.
- Jak ja mam wyjść na podwórko? Przecież tu nie ma jak przejść. Nawet zdrowy człowiek nie poradzi sobie na tej błotnej breji, a ja przecież jestem inwalidą - pokazuje ręką zabłocony teren.

Jak twierdzi mieszkanka, kierowcy aut nic sobie nie robią z tego, że plac jest kompletnie rozjechany: parkują gdzie się da. Nie ma tu znaków zakazu, nie widać ręki administratora budynku.

- Najgorsze jest to, że letnią porą nie da się otworzyć okna, bo śmierdzi od spalin - dodaje kobieta.
Inne panie z bloku na Filtrowej 3 dodają, że mimo apeli do zarządcy budynku, nie udaje się zaprowadzić porządku.
- Proszę zobaczyć na brudne okna, na to, że zamiast szyb jest blacha. Czy tak powinien wyglądać dom? - dziwi się pani Ewa, mieszkanka domu.

ZABAWA Z OPONAMI

W domu przy ulicy Filtrowej 3, a także w sąsiednich budynkach, mieszka wiele dzieci. Nie mają gdzie się bawić, więc sami sobie zrobili plac zabaw.

- Dzieci ułożyły sobie opony pod drzewem, wyrysowały w ziemi jakiś rowek i tak patykami i oponami bawią się cały dzień - pokazuje Elżbieta Tuszyńska.

Prymitywny plac zabaw, to policzek dla tych, którzy zarządzają budynkiem. I tu jest właśnie problem, bo jak dodają lokatorki - budynek jest administrowany w części przez wspólnotę, a kolejną częścią zarządza spółka Administrator.

- Strach jest wejść do piwnicy - tam jest brudno, śmierdzi moczem, ale nie ma kto zrobić porządku - dodają panie.

NIEJASNOŚCI PRAWNE

Budynkiem zarządza "Administrator", ale spółka ma związane ręce. Jak nam wyjaśnia Remigiusz Barwicki, dyrektor pionu inwestycyjno-gospodarczego w Radomskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego "Administrator", budynek na Filtrowej 3 ma kilku właścicieli. Część lokatorów ma wykupione mieszkania, inni - nie.

- Ponadto teren przy samym bloku, a więc to rozjeżdżone podwórko, należy do miasta. Już dawno były prowadzone rozmowy, by wytyczyć część terenu z tej miejskiej działki, by właściciele budynku Filtrowej 3 mogli go wykupić, ale na to potrzebna jest zgoda wszystkich. Mimo wielu rozmów - nie udało się dojść do porozumienia - dodaje Barwicki.

Administrator przyznaje, że prawo nie pozwala na finansowanie choćby parkingu, czy placu zabaw na nie swoim terenie. Jednak - zdaniem dyrektora - w pobliżu bloku są przynajmniej dwa place zabaw, z których mogą korzystać dzieci z Filtrowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie