W 2. kolejce ekstraklasy
W 2. kolejce ekstraklasy
PIĄTEK. GKS Bełchatów - Korona Kielce (godzina 18), Lechia Gdańsk - Podbeskidzie Bielsko-Biała (20.30).
SOBOTA. Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław (18), Cracovia Kraków - Legia Warszawa (20.30).
NIEDZIELA. Ruch Chorzów - Górnik Łęczna (15.30), Zawisza Bydgoszcz - Jagiellonia Białystok (15.30), Górnik Zabrze - Lech Poznań (18.). PONIEDZIAŁEK. (Wisła Kraków - Piast Gliwice (18)
- Dwie, trzy zmiany będą na pewno, ale nie chcę dziś mówić jakie. Drobne urazy mają Paweł Golański i Vlastimir Jovanović, mam jednak nadzieję, że obaj będą mogli zagrać w piątek w Bełchatowie. Jeśli nie, to mogą przecież zastąpić ich Kamil Kuzera, Siergiej Pilipczuk, czy Kyryło Petrow - mówi Tarasiewicz.
PO 0:2 W BYDGOSZCZY
Na konferencji prasowej przed pojedynkiem z Bełchatowem trener Tarasiewicz wrócił jeszcze do spotkania w Bydgoszczy.
-Przegraliśmy 0:2, ale gdyby ten mecz zakończył się wynikiem 0:0, to nikt nie miałby pretensji. Zasłużyliśmy na jeden punkt, przez ponad godzinę do momentu straty pierwszej bramki oddaliśmy więcej strzałów na bramkę Zawiszy. Organizacja gry była dobra, musimy być tylko bardziej konkretni i odpowiednio nastawieni na akcje ofensywne. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie w Bełchatowie - przyznał Tarasiewicz.
Trener kielczan zapowiada zmiany na Bełchatów i wydaje się praktycznie pewne, że w bramce stanie pozyskany i potwierdzony już do gry w ekstraklasie litewski bramkarz Vytautas Cerniauskas, grający ostatnio w rumuńskim FC Vaslui. Wojciech Małecki wprawdzie nie miał wiele pracy w Bydgoszczy, ale przy utracie jednej z bramek jest współwinny. Komfortu gry nie daje też "Małemu" kask ochronny - efekty urazu kości czaszkowej w meczu poprzedniego sezonu z Piastem Gliwice.
Jeśli Paweł Golański będzie gotowy do gry, a wszystko na to wskazuje, to nie będzie zmian w linii obrony. Trener Tarasiewicz uważa, że czwórka, która zaczynała pojedynek w Bydgoszczy , a więc od prawej: Golański, Iworyjczyk Boliguibia Moussa Ouattara, Piotr Malarczyk i Brazylijczyk Leandro Messias dos Santos prezentują obecnie najwyższy poziom w zespole.
Zmiany nogą być natomiast w pomocy i w ataku. Skrzydła, na których operowali z Zawiszą Jacek Kiełb i Paweł Sobolewski nie funkcjonowały najlepiej, miejsce w podstawowym składzie może też stracić grający na szpicy Maciej Korzym.
TRZEBA UWAŻAĆ NA BRACI
Beniaminek z Bełchatowa w pierwszej kolejce sprawił sensację wygrywając w Warszawie z Legią 1:0 po bramce w 45 minucie Bartosza Ślusarskiego. Siłą napędową drużyny trenera Kamila Kieresia byli w meczu z mistrzem Polski operujący na skrzydłach bracia Michał Mak i Mateusz Mak.
- Trzeba będzie na nich uważać, bo rzeczywiście wyróżniali się. Ale ja patrzę na swój zespół i wierzę, że uda nam się zneutralizować wszystkie mocne strony Bełchatowa - dodaje Tarasiewicz.
MARKOVIĆ JEST OPTYMISTĄ
Optymistą przed piątkowym meczem jest też środkowy pomocnik Korony Serb Vanja Marković.
- Nie zasłużyliśmy w Bydgoszczy na porażkę i wierzę, że w piątek zdobędziemy w Bełchatowie pierwsze punkty. Oni zagrali bardzo dobrze z Legią, ale my też przez ponad godzinę dobrze prezentowaliśmy się z Zawiszą. Mam nadzieję, że w piątek osiągniemy lepszy wynik niż w Bydgoszczy - ocenia Marković.
Mecz GKS Bełchatów - Korona sędziuje Szymon Marciniak z Płocka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
