Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Włoszczowy Bartłomiej Dorywalski w sądzie. Proces o "miłość w gminie"

Rafał BANASZEK [email protected]
17 lipca za tymi drzwiami sali rozpraw włoszczowskiego sądu odbyła się druga sprawa karna o pomówienie burmistrza Włoszczowy, która została utajniona na wniosek Bartłomieja Dorywalskiego.
17 lipca za tymi drzwiami sali rozpraw włoszczowskiego sądu odbyła się druga sprawa karna o pomówienie burmistrza Włoszczowy, która została utajniona na wniosek Bartłomieja Dorywalskiego. Rafał Banaszek
Burmistrz Włoszczowy Bartłomiej Dorywalski pozwał do sądu znaną w mieście lekarkę. Zarzuca jej pomówienie go na forum internetowym. Jednak w ubiegłym tygodniu wycofał wobec lekarki zarzuty, oskarżając… jej męża! To pokłosie rzekomego skandalu obyczajowego w gminie.

Co grozi za pomówienie?

Co grozi za pomówienie?

Zgodnie z artykułem 212, paragraf 2 kodeksu karnego, kto pomawia inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.

17 lipca we włoszczowskim wydziale zamiejscowym Sądu Rejonowego w Jędrzejowie odbyła się druga rozprawa karna z oskarżenia prywatnego. W roli oskarżyciela - burmistrz Włoszczowy Bartłomiej Dorywalski.

Na ławie oskarżonych zasiedli znana w mieście lekarka pracująca w szpitalu oraz bezrobotny mężczyzna. Oboje związani są z opozycyjnym do burmistrza stowarzyszeniem. Oskarżonym towarzyszył ich obrońca.
Nie pojawili się świadkowie, którymi mieli być przedstawiciele Polskiej Telefonii Cyfrowej z Warszawy (właściwa nazwa to T-Mobile Polska), Online ze Szczekocin oraz Netii Telekom z Warszawy - operatorów sieci telekomunikacyjnych i dostawcy Internetu.

SPRAWA UTAJNIONA. ŻONĘ ZASTĄPI… MĄŻ?

Na wniosek Dorywalskiego czwartkowa rozprawa sądowa została utajniona (wcześniejsza zresztą również). Sędzia Monika Kołdon - Sobańska wyprosiła z sali rozpraw publiczność - media oraz męża lekarki.

Rozprawa, jak się dowiedzieliśmy, trwała jednak tylko kilka minut. Dlaczego? - Oskarżyciel zmodyfikował swój akt oskarżenia, rozszerzając go na inne osoby. To było powodem odroczenia rozprawy do 10 września - poinformował nas Marcin Chałoński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach.

- Szczegółów sprawy nie mogę ujawniać, gdyż została utajniona na wniosek oskarżyciela - dodał sędzia Chałoński.

Jak się dowiedzieliśmy, na czwartkowej rozprawie burmistrz Włoszczowy wycofał swoje oskarżenie wobec lekarki, pozywając… jej męża. Dorywalski podtrzymał oskarżenie wobec bezrobotnego mężczyzny. Obrońca oskarżonych zawnioskował ponoć o przesłuchanie sekretarz gminy Włoszczowa Grażyny Tatar.

PROCES O "MIŁOŚĆ W GMINIE" I "AFERKĘ WŁOSZCZOWSKĄ"

Sprawa karna założona przez Bartłomieja Dorywalskiego dotyczy rzekomego pomówienia go na forach internetowych "Gazety Wyborczej" i "Echa Dnia" (313 wszystkich wpisów na forum "Echa"!).

Chodzi o ubiegłoroczne wpisy pod wątkami "Miłość w gminie" i "Nowa aferka włoszczowska", gdzie internauci komentowali rzekomy skandal obyczajowy z udziałem burmistrza, jaki miał się wydarzyć w Urzędzie Gminy latem ubiegłego roku, o którym huczała cała Włoszczowa.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu WŁOSZCZOWSKIEGO

PROKURATURA ODMÓWIŁA

We wrześniu 2013 roku burmistrz złożył w policji zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. - Prowadziliśmy czynności sprawdzające w tej sprawie, które zakończyły się odmową wszczęcia śledztwa przez prokuraturę - wyjaśnia Karol Bator, rzecznik prasowy włoszczowskiej policji.

- Nie było podstaw do wszczęcia dochodzenia z urzędu. Ta sprawa ma charakter prywatno - skargowy. Burmistrz jest osobą, która posiada środki finansowe, żeby dochodzić przed sądem swoich praw w procesie z oskarżenia prywatnego - twierdzi Małgorzata Zarychta - Chodup, szefowa Prokuratury Rejonowej we Włoszczowie.

SĄD USTALIŁ INTERNAUTÓW

W ramach tak zwanych czynności sprawdzających policja zwróciła się do administratorów forum o przekazanie informacji dotyczących numerów IP urządzeń, z których wysłano wpisy, które uraziły burmistrza. - Właścicieli komputerów o wskazanych numerach IP ustalił sąd - twierdzi Karol Bator.

Okazało się, że wpisy pochodzą z dwóch miejsc we Włoszczowie, od osób, które, jak mówią, nie znały się wcześniej ze sobą. Oboje byli bardzo zaskoczeni pozwaniem ich do sądu przez burmistrza. Twierdzili, że nie są autorami tych wpisów i są niewinni.

NIE PRZYZNAJĄ SIĘ

- Nie komentowałam tej sprawy w Internecie, nie ode mnie to wyszło. Burmistrz wycofał oskarżenie wobec mojej osoby na ostatniej rozprawie - mówiła w tym tygodniu lekarka z włoszczowskiego szpitala. Oskarżony mężczyzna nie chce komentować sprawy. Mówi, że nie ma nic wspólnego z tymi wpisami.

Proces karny z oskarżenia prywatnego rozpoczął się 15 maja we Włoszczowie. Na pierwszej rozprawie pojednawczej nie doszło do ugody między stronami. Bartłomiej Dorywalski nie chciał komentować sprawy publicznie.

Druga rozprawa odbyła się 17 lipca i od razu została odroczona do 10 września z uwagi na zmodyfikowany przez burmistrza prywatny akt oskarżenia, z którym sąd musi się teraz zapoznać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie