Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wychowanek Stali Stalowa Wola nie zagra w zespole koszykarzy z Tarnobrzega

/PISZ/, /ARKA/
Wychowanek Stali Stalowa Wola, Michał Wołoszyn, nie zagra w zespole koszykarzy z Tarnobrzega.
Wychowanek Stali Stalowa Wola, Michał Wołoszyn, nie zagra w zespole koszykarzy z Tarnobrzega. Marcin Radzimowski
Wychowanek Stali Stalowa Wola, Michał Wołoszyn, nieoczekiwanie zrezygnował z gry w ekstraklasie w zespole koszykarzy Siarki Jezioro Tarnobrzeg.

Wołoszyn miał występować w Siarce Jezioro w nowym sezonie w Tauron Basket Lidze, ale poinformował trenera tarnobrzeskiej drużyny, Zbigniewa Pyszniaka, że nie będzie jednak w stanie grać w jego drużynie. 30-letni skrzydłowy występował przez trzy ostatnie sezony w pierwszoligowym MKS Dąbrowa Górnicza.

IDZIE W INNYM KIERUNKU

Co się stało? Wychowanek Stali Stalowa Wola, w której debiutował w ekstraklasie, tłumaczy, że na jego decyzję złożyło się kilka czynników.

- Nie zagram w Tarnobrzegu z powodów zawodowych, rodzinnych i zdrowotnych - wyjaśnia Michał Wołoszyn. - Kilkanaście lat gry pozostawiło jednak też ślad, jeśli chodzi o moje zdrowie. To nie jest tak, że uciekam, absolutnie moja decyzja nie ma nic wspólnego z tarnobrzeskim klubem. Nie będzie mnie w ogóle w żadnym zespole i nie wiem, czy w ogóle jeszcze wrócę do grania. Na razie idę w innym kierunku niż koszykówka, skończyłem studia uprawniające mnie do pracy jako fizjoterapeuta. Jestem wdzięczny trenerowi Pyszniakowi, że dał mi szansę na powrót na Podkarpacie, że widział mnie w składzie swojej drużyny. Rozmawiałem z nim i przeprosiłem za zaistniałą sytuację, chciałem, by pierwszy się o tym dowiedział, żeby był czas, by poczynić w tej sytuacji jeszcze inne ruchy kadrowe. Na Podkarpacie na razie nie wracam, będę w okolicach Krakowa - dodaje.

KONCEPCJA SIĘ POSYPAŁA

Zaskoczony całą sytuacją jest prezes i trener tarnobrzeskiego zespołu Zbigniew Pyszniak, który po podpisaniu kontraktu z Michałem był zadowolony, że będzie miał w swojej drużynie wysokiego Polaka, znanego z wysokiej skuteczności.

- Taki rzucający Polak był mi bardzo potrzebny. Teraz będę musiał całkowicie zmodyfikować budowanie drużyny. W tym momencie jest na naszym rynku bardzo mało takich zawodników, jakim jest Michał. Z drugiej strony dobrze, ze powiadomił mnie teraz, a nie na przykład pod koniec okresu przygotowawczego. Całą moją koncepcję budowy drużyny diabli wzięli, ale z drugiej strony jak coś się źle zaczyna, to się dobrze kończy. Jest jeszcze trochę czasu na podpisywanie kontraktów, więc powodów do panikowania nie ma. To jednak mało komfortowa dla mnie sytuacja - mówi Pyszniak.

Tarnobrzeską drużynę wzmocniło dotychczas czterech zawodników: Kacper Młynarski, który grał w Sokole Łańcut, Ukraińcy Denis Iwanow i Danił Kozłow oraz Amerykanin Wendell Miller.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie