Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Występ koszykarza Rosy Radom w reprezentacji Polski

/W.Ł./
Z piłką Kamil Łączyński.
Z piłką Kamil Łączyński. PZKOSZ
73:63 przegrała reprezentacja Polski koszykarzy z Macedonią w pierwszym meczu turnieju, który odbywa się w tym kraju. Występ w tym meczu zaliczył Kamil Łączyński, koszykarz Rosy Radom.

Macedonia - Polska 73:63 (14:10, 23:22, 16:12, 20:19)
Macedonia: Trajkovski 21, D. Stojanovski 13, Sokolov 11, V. Stojanovski 10, Kostoski 6, Hendrix 4, Simonovski 3, Magdevski 2, Gjuroski 2, Janevski 1, Brckov 0, Mladenovski 0
Polska: Cel 10, Michalak 9, Szewczyk 8, Karnowski 8, Zamojski 8, Waczyński 6, Hrycaniuk 6, Gielo 4, Śnieg 2, Łączyński 2, Skibniewski 0.

Macedonia świetnie rozpoczęła to spotkanie. Po pierwszych trzech minutach gospodarze wygrywali już 8:0 po akcji Bojana Trajkovskiego. "Biało-czerwoni" szybko zaczęli odrabiać straty. Po rzucie Przemysława Karnowskiego Polacy przegrywali już tylko dwoma punktami. Ostatecznie zawodnicy trenera Aleksandara Dzikicia wygrali pierwszą kwartę 14:10.
W drugiej części gry bardzo dobrze radził sobie Damjan Stojanovski. Po jego kolejnym trafieniu gospodarze mieli przewagę 11 punktów, a maksymalnie prowadzili nawet 29:12. Reprezentacja nie zamierzała się jednak poddawać. Ważne punkty zdobywali młodzi Tomasz Gielo i Michał Michalak. Dzięki temu kadra na koniec pierwszej połowy potrafiła zbliżyć się na pięć punktów.
W pewnym momencie trzeciej kwarty po trafieniu Przemysława Zamojskiego Polacy przegrywali tylko trzema punktami. Później jednak to Macedonia grała skuteczniej i tym samym nie dała się dogonić. Gospodarze ponownie powiększali przewagę - po rzutach wolnych Aleksandara Kostoskiego wygrywali nawet 53:41.
Polacy w ostatniej części meczu wykonali jeszcze jeden zryw. Zaliczyli serię 9:0 i po trójce Przemysława Zamojskiego ponownie przegrywali tylko trzema punktami. Kluczowe rzuty trafiali jednak później Darko Sokolov oraz Trajkovski, co pozwoliło Macedonii na kontrolowanie sytuacji na parkiecie. Ostatecznie wygrali cały mecz 73:63.

- Wysiłek włożony w ten mecz i energia na boisku bardzo mi się podobały. Z pewnością musimy zrobić lepszą robotę w walce o zbiórki w obronie. Pozwoliliśmy rywalowi na zaledwie 32% skuteczności z gry, co oznacza, że defensywa była świetna. Problemem były oczywiście zbiórki rywali w ataku - mówił po meczu trener Polaków Mike Taylor.

Dziś Polacy rozegrają drugi w tym turnieju, z Czarnogórą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie